-
Zamość. Przy ZOO powstanie nowy most. Stary niebawem zburzą. Czy to oznacza paraliż ruchu? [ZDJĘCIA]
Na ulicy Szczebrzeskiej w Zamościu powstają dwa nowe mosty i niebawem rozpocznie się wyburzanie oraz budowa trzeciego. Droga przy ZOO nie będzie jednak zamknięta, ale pojawią się zwężenia.
-
Z pomocą jeździ do najmniejszych ukraińskich wiosek. "Oni śpią na podłogach, nie mają nic"
Pan Dariusz z Zamościa przed wybuchem wojny zajmował się rekonstrukcją historyczną. Teraz jeździ z pomocą humanitarną do Ukrainy. Stara się wybierać takie miejsca, do których nie docierają inni, poza głównym szlakiem. Ludzie żyją tam w bardzo trudnych warunkach. - Nie zapomnę staruszki, która z trudem się poruszała i podpierała kijem. Akurat przywieźliśmy trzy pary kul. Zaproponowałem, że może będą lepsze od kija. Uznała, że nie potrzeba - wspomina zamościanin.
-
300 złotych na start dla uchodźców. Zainteresowanie tak duże, że urząd musiał zatrudnić ukraińską tłumaczkę
Lista świadczeń pomocowych dla osób uciekających przed wojną z Ukrainy jest długa, ale jedno z nich jest szczególnie popularne. To 300 złotych wsparcia potrzebnego na start. - Zwykle kupowana jest żywność, odzież, obuwie i to, czego w pośpiechu nie udało się zabrać z domu - słyszymy od urzędników w Zamościu.
-
"Po dwóch latach pandemii miło nie nadążać ze zbieraniem zamówień". W Zamościu majówkowe oblężenie turystów
Długi majowy weekend to dla zamojskiej turystyki ważny sprawdzian. Nie zapowiadało się, że będzie udany. Wojna w Ukrainie sprawiła, że wielu turystów odwołało swoje rezerwacje. Ostatecznie frekwencja zaskoczyła wszystkich. - Szef sam musiał założyć fartuch i zbierać zamówienia - słyszymy od kelnerski w jednej z knajp przy rynku.
-
"Mam osiem porzuconych piesków. Więcej przyjąć nie mogę". Dwoją się i troją, by zadbać o bezdomne zwierzęta. Potrzebują wsparcia
Raz jest to pies porzucony na stacji benzynowej, raz pudełko z małymi kotkami w środku lasu. Wyjazd po zwierzę potrzebujące pomocy nie jest problemem dla wolontariuszek z grupy Adopcje Zamość, nawet jeśli pracują. Wyzwaniem staje się czas przygotowania tych zwierząt do adopcji, bo wiąże się z coraz większymi kosztami, a zwierząt przybywa - również z Ukrainy.
-
Jadłodzielnie tylko od święta? Bzdura! Zamożni też przychodzą. Chcą w ten sposób być eko
Goście odjechali, a lodówka ciągle pełna? To dobry moment na podzielenie się z innymi. Od Wielkanocy w jadłodzielniach w Zamościu ruch ogromny. Jedni przynoszą, inni zabierają. Coraz częściej takie poruszenie widać tu nie tylko od święta. Mieszkańcy są przeciwni marnowaniu żywności i to, co im zostanie, przekazują innym.
-
"Za tydzień też będziemy świętować. Sąsiad już pożyczył mi krzesła". Wracamy do rodzin, które przyjęły uchodźców z Ukrainy
- Na święta zawsze wyjeżdżaliśmy z domu, do rodziny. Teraz mamy gości z Ukrainy i okazję, żeby wszystkich zaprosić do nas. Będziemy w kilkanaście osób, same plusy - mówi jeden z mieszkańców, który od początku wojny gości u siebie uchodźców. Takich osób jest więcej. Sprawdzamy, jak żyje im się pod wspólnym dachem i jak idą przygotowania do tych, nieco nietypowych, polsko-ukraińskich świąt.
-
Jajka wielkanocne prosto spod szlifierki. "Żeby zrobić swoją pisankę, poszłam do warsztatu męża"
Piła do przycinania paneli i lampa do paznokci mogą być doskonałym narzędziem do robienia pisanek. O ile zdobycie tego sprzętu nie jest trudne, to znalezienie wydmuszki, która to wytrzyma, może stanowić wyzwanie. Wioleta Czerniak, instruktorka z Domu Kultury w Hrubieszowie, również dziennikarka lokalnej telewizji, opanowała ten warsztat do perfekcji. I zachęca do spróbowania nawet najprostszych technik, bo rodzinne robienie pisanek to - jak mówi - "niesamowita radocha".
-
Stawiają domki dla niepełnosprawnych uchodźców. "Chodzi o godne mieszkania, a nie wegetację kontenerową"
To już pewne - pod Zamościem staną domki dla niepełnosprawnych uchodźców. Znaleźli się sponsorzy, m.in. z Tajwanu i Niemiec, którzy są gotowi przeznaczyć na inwestycje niemałe pieniądze. Pojawił się za to kolejny problem - miejsce, a raczej jego brak. Stowarzyszenie pilnie szuka działek, na których mogłyby stanąć nowe mieszkania.
-
Tu pomoc znalazło 5 razy więcej Ukraińców niż jest mieszkańców. "Historyczne wyzwanie"
W trakcie największej fali ucieczki z Ukrainy pomoc znajdowało tu nawet 4 tysiące osób dziennie. Organizowano łóżka do odpoczynku, nowe ubrania, jedzenie. 24 godziny na dobę. Dla niewielkiego Hrubieszowa to - jak przyznaje burmistrz - historyczny sprawdzian. Dziś potrzebujących jest już 10 razy mniej niż na początku, ale punkt recepcyjny nie przestaje działać. Powstało też specjalne mini miasteczko dla uchodźców.
-
Zamość. Lata treningu cierpliwości za kółkiem nie pójdą na marne. Rusza remont jednej z najruchliwszych ulic
Kierowców w Zamościu czekają trudne chwile. Jedna z najbardziej ruchliwych arterii, prowadząca do centrum, przejdzie remont na całej długości. Pierwsze utrudnienia rozpoczną się już za kilka dni. Drogowcy wkroczą też w inne rejony miasta.
-
Zamość. Chcieli stawiać wyciąg do wakeboardingu, pojawiła się poważna przeszkoda. "Nie składamy rękawic"
Wyciąg dla nart wodnych i desek miał ruszyć wraz z letnim sezonem nad zamojskim zalewem. Konstrukcja jednak nie powstała, bo w pierwszej fazie przetargu nie było chętnych na jej wykonanie. Teraz większym problemem jest wysokość masztów, potrzebnych do uprawiania tego sportu. Żeby spełniały swoją rolę, muszą być o 2 metry wyższe niż pozwala na to nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
-
Zamość. Miejski tabor czeka ekologiczna rewolucja. Czekają na autobusy elektryczne i instalację fotowoltaiczną
Kilkanaście nowych, elektrycznych autobusów może sprawić, że Zamość będzie miał jedną z najbardziej ekologicznych komunikacji miejskich w Polsce. Nowością będą również długie, przegubowe autobusy, których dotychczas w mieście nie było. Dodatkowo hektar paneli fotowoltaicznych ma w przyszłości znacząco obniżyć koszty eksploatacji autobusów.
-
Rozsypywali piach na zamojskich ulicach, teraz muszą posprzątać. "Uzbiera się tego przynajmniej kilka ciężarówek"
Tony piachu i soli trafiły zimą na zamojskie ulice. Zasada w umowie na odśnieżanie miasta jest jasna: kto rozsypuje, ten zbiera. A tego piasku będzie teraz nawet kilka ciężarówek. Optymistyczne prognozy dały zielone światło do rozpoczęcia porządków, co widać również w ogródkach zamościan. Jednak pługi i solarki na wszelki wypadek są jeszcze w gotowości.
-
Zamość. Brakuje miejsc dla uchodźców z niepełnosprawnościami. Ale jest duża działka i pomysł
Wolne miejsca w ośrodku przyjmującym uchodźców z niepełnosprawnościami w Zamościu już się zapełniły. Dla kolejnych nie ma dostępnych mieszkań, a osoby te nie chcą czy nie mogą jechać dalej. Rozwiązaniem ma być osiedle kontenerowe. Działka jest, personel również - potrzeba jedynie sponsorów.
-
Ukraińcy pojechali walczyć, a tiry stoją w bazie. "Sytuacja w naszych firmach jest krytyczna"
- Sytuacja w naszych firmach od początku wojny jest krytyczna - mówią przedsiębiorcy z Lubelszczyzny. Niektórzy kursowali na Wschód codziennie od 30 lat. Dziś ich tiry i autokary stoją w bazie, a pracownicy z Ukrainy wyjechali walczyć. Dla niektórych to ostatni moment na finansową kroplówkę. Walczą o nią samorządowcy tzw. miast frontowych.
-
Wiozą do Polski autokar ludzkich dramatów. Uchodźcy chcą do miast. Boją się, że na wsi nie ma wody i prądu
- Gdy pytam, gdzie chcą się zatrzymać, większość wymienia Warszawę, Kraków i Wrocław. Mają mgliste pojęcie o naszych małych miasteczkach i wioskach. Boją się, że tam nie ma wody - opowiada nam wolontariusz z Zamościa, który pomaga Ukraińcom wydostać się z ogarniętego wojną kraju. Ich historie i emocje są czasem bardzo trudne. Są i tacy, którzy w ostatniej chwili decydują się wysiąść, bo uznają, że nie potrafią opuścić ojczyzny.
-
Z urlopu w Ukrainie uciekali przez Słowację. Dziś zdejmują Lwów z oferty. "To wielka strata"
Dla biur turystycznych z Zamościa Ukraina stanowiła jeden z najczęstszych kierunków. Regularnie jeździli do Lwowa, Odessy czy do górskich kurortów. Było blisko i tanio. Wojna zmieniła wszystko. - Dziś stoimy przed koniecznością przebranżowienia się - słyszymy w jednym z biur.
-
Przyczepka odjechała, śmieci zostały, a Kowalski twierdzi, że to nie jego. Takie numery już nie przejdą
Od kwietnia - oddając odpady do tzw. PSZOK-ów w Zamościu - trzeba będzie pokazać jeden z kilku dokumentów. Dotychczas na składowisko mogły trafiać śmieci nawet z innych miast, za które płacili zamościanie. Teraz system ma być bardziej szczelny i odporny na "spryciarzy".
-
"Jedziemy już na oparach". Nerwówka, płacz, przebodźcowanie i stres. Jak długo jeszcze pociągną wolontariusze?
Od kilkunastu dni ciągle pracują w punktach pomocy uchodźcom. Czasem dyżurują non stop, przez 24 godziny. Później wręcz padają, płaczą albo nadrabiają domowe zaległości. Po kilku godzinach znowu zakładają odblaskowe kamizelki. I tak już od kilkunastu dni. Niektórzy twierdzą, że to dopiero początek wyzwań migracyjnych, ale sił i entuzjazmu nie da się zmagazynować.