Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gliwicach odebrał sygnał od mieszkańca zaniepokojonego rzekomą urzędową kontrolą wpisu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Przedstawiciele magistratu zdziwili się, bo nic takiego nie zlecali. Zaapelowali więc o szczególną ostrożność - zwłaszcza jeśli chodzi o osoby starsze, samotne i niepełnosprawne.
- Ani urząd, ani straż miejska nie prowadzą w Gliwicach kontroli wpisu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - zaznacza Maja Lamorska-Gorgol z gliwickiego magistratu. I apeluje do mieszkańców o czujność: "Gdyby ktoś powoływał się na urząd miasta po to, by przekonać do przeprowadzenia rzekomej kontroli w mieszkaniu, najlepiej jak najszybciej powiadomić o takim zdarzeniu policję".
Komenda Miejska Policji w Gliwicach nie zanotowała jak dotąd podobnych zgłoszeń. To mógł być incydent, ale groźny. - W takich przypadkach mieszkańcy często sami - nieświadomie - wskazują oszustom, gdzie przechowują ważne dokumenty czy pieniądze - przestrzega Krzysztof Pochwatka z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. Przestępcy mogą później wrócić i przy kolejnej rzekomej kontroli, np. wodomierza lub instalacji elektrycznej, działać już w sposób bardziej metodyczny - odwrócić uwagę właściciela mieszkania i przeszukać wybrane miejsca.
Masażystka z MOPS-u
Możliwe scenariusze podobnych oszustw zadziwiają zresztą swoją różnorodnością. - Mieliśmy przypadek, gdy kobieta podająca się za pracownicę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - po tym, jak wręczyła mieszkańcowi dodatek pieniężny - zaproponowała mu masaż rehabilitacyjny, w trakcie którego go okradła - relacjonuje Pochwatka.
Były też przypadki rzekomych wygranych na loterii, gdy mieszkańcy - aby odebrać 100 zł od oszusta - musieli najpierw wydać mu resztę. Kończyło się to w najlepszym wypadku utratą zawartości portfela. - Apelujemy przede wszystkim, by nieznajomych nie wpuszczać do mieszkań. A jeśli ktoś już stoi przy naszych drzwiach, nie zostawiajmy drzwi otwartych, jeśli wychodzimy z przedpokoju nawet na chwilę. W takiej sytuacji drzwi trzeba zamknąć na zamek - przypomina policjant.
W przypadku osoby podającej się za urzędnika - trzeba poprosić o identyfikator. I w razie wątpliwości w odpowiedniej instytucji zweryfikować fakt kontroli.
Deklaracje o źródłach ciepła wciąż przyjmowane
W Gliwicach około 20 procent deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków nie wpłynęło w ustawowym terminie, czyli do 30 czerwca.
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego - odpowiedzialny za tworzenie bazy zainstalowanych źródeł ciepła w ramach CEEB - nadal zachęca do składania deklaracji. "Jeśli wskutek roztargnienia nie złożyłeś deklaracji w terminie, nie martw się tym, w dalszym ciągu deklarację możesz złożyć w systemie na stronie ceeb.gov.pl albo przekazać ją do swojego urzędu gminy. Brak wypełnienia tego obowiązku ustawowego nie spowoduje automatycznego nałożenia kary na tych, którzy o tym zapomnieli. Zatem nie czekaj dłużej i złóż szybko deklarację do CEEB" - czytamy w komunikacie.
