Były polityk PiS mówi, że miał "zakaz polityczny" krytykowania CPK. "Należało traktować jako świętość"
Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski powiedział, że kiedy próbował - będąc członkiem Prawa i Sprawiedliwości - zorganizować w sejmiku "okrągły stół" w sprawie przebiegu kolei, pomysł został zablokowany przez partię. Dyskusja - jak podał - stała się możliwa dopiero wtedy, kiedy zmienił barwy polityczne i opuścił PiS. - Cieszę się, że do zmiany władzy w sejmiku śląskim doszło, bo dzięki temu możemy realnie o tym rozmawiać. Wcześniej był zakaz polityczny, partyjny. CPK należało traktować jako świętość - powiedział Chełstowski.
Przypomnijmy, w listopadzie ubiegłego roku Chełstowski - wraz z trojgiem radnych - opuścił Prawo i Sprawiedliwość, tworząc klub radnych stowarzyszenia Tak! Dla Polski. Tym ruchem pozbawił PiS władzy w sejmiku.
Protesty mieszkańców
Samorządowcy i protestujący mieszkańcy wskazywali, że skala problemu związanego z budową kolei do CPK jest naprawdę duża. - W każdej gminie jest około stu domów do wyburzenia. W Mikołowie jest 147 domów, 317 mieszkań - wyliczała Ewa Chmielorz, radna Mikołowa. - Nie zgadzamy się, żeby naszym kosztem budować coś, co nie jest nikomu potrzebne. Sam CPK pokazał w swoich dokumentach, jaki będzie potok pasażerski na linii 170. Znikomy! - denerwowała się Chmielorz.
- Kontaktowaliśmy się z CPK, ale nie ma dialogu z nimi. Być może ta komisja nam pomoże. 19 marca będziemy protestować nie tylko w obronie ludzi, ale i ekosystemu - mówiła z kolei Dominika Baranowicz, sołtyska Palowic, gdzie do wyburzenia byłoby około 20 domów.
Którędy przebiegnie kolej?
W całej sprawie chodzi o kolej dużych prędkości na odcinku Katowice-Ostrawa. Którędy ona dokładnie będzie przebiegać - na razie nie wiadomo. Wariant inwestorski dla tej inwestycji nie został jeszcze wybrany. Trwają analizy i konsultacje. - Taka sytuacja stresuje mieszkańców. Nie wiedzą, czy mają naprawić dach czy założyć fotowoltaikę - mówiła Baranowicz. Podkreślała, że mieszkańcy nie są przeciwni rozwojowi kraju. Chcieliby jednak większego dialogu i tego, by ich interesy również brać pod uwagę.
Sejmik powołał komisję doraźną do spraw analizy inwestycji kolejowych i innych inwestycji realizowanych przez administrację rządową. Jej przewodniczący Grzegorz Wolnik ma nadzieję, że stanie się ona miejscem wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie linii kolejowej i pomoże w przebiciu się argumentów samorządowców i mieszkańców. - Nie można budować nowoczesności na ludzkiej krzywdzie - stwierdził Wolnik.
Marszałek województwa Jakub Chełstowski przyznał, że mieszkańcy regionu "czują się bezradni w zderzeniu z machiną państwową". Dlatego zarząd chce się włączyć do tej sprawy i zorganizować pomoc m.in. prawną. - Od strony doradztwa prawnego urząd posiada bardzo dobrych prawników - zwrócił uwagę Chełstowski. Samorząd województwa śląskiego chciałby też m.in. być stroną w postępowaniach środowiskowych dotyczących przebiegu linii.
- Kto stoi za potężną eksplozją w Iraku? "To otwiera kolejny rozdział"
- Niemcy pokazują, jak zalegalizować "trawkę". "To początek rewolucji"
- Schron to nie wszystko. Jak przygotować się na zagrożenie? Niektóre rady mogą zaskoczyć
- Będzie podatek od aut spalinowych? Rząd zbliża się do kompromisu z Komisją Europejską
- "Wszyscy niedługo będziemy pracować w Amazonie". Ostro o polityce światowego giganta
- Znaleźli nowy sposób na integrację osób z niepełnosprawnościami. "Ta zmiana myślenia jest rewolucją"
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"