Zwolnienia grupowe w polskiej fabryce motoryzacyjnego giganta. "Będziemy szukać najlepszych rozwiązań"

REKLAMA
Fabryka FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej zamierza zwolnić 300 spośród 800 pracowników. Zakład należący do koncernu Stellantis produkuje m.in. silniki do samochodów Jeep Renegade. Związkowcy rozpoczną w najbliższą sobotę rozmowy w sprawie redukcji zatrudnia.
REKLAMA
Zobacz wideo

Zdaniem strony społecznej zwolnienia grupowe są najgorszym rozwiązaniem. - Boimy się, aby sytuacja nie przebiegła podobnie do likwidacji przemysłu włókienniczego w Bielsku-Białej [na początku lat '90]. Wtedy pojawiło się znaczne bezrobocie w regionie - wspomina Jacek Duraj, przewodniczący NSZZ Pracowników - Organizacja Międzyzakładowa FCA Poland i spółek w Bielsku-Białej.

REKLAMA

W poniedziałek zarząd firmy poinformował centrale związkowe, że w wyniku wprowadzenia przez Komisję Europejską regulacji dotyczących emisji silników spalinowych nastąpił spadek zamówień. Konsekwencją tego, jak wskazano, jest konieczność zakończenia przez firmę produkcji silników spalinowych starszej generacji.

Związkowcy przekazali, że pracodawca zapowiedział zamiar zwolnienia około 300 pracowników, w tym 290 osób z produkcji. W bielskim zakładzie pracuje w sumie ponad 800 osób.

Pakiet dobrowolnych odejść

Agnieszka Brania, rzeczniczka prasowa gliwickiej fabryki Stellantis poinformowała TOK FM, że część pracowników z Bielska-Białej otrzyma możliwość przejścia do dwóch innych zakładów należących do tej grupy: w Tychach (fabryka samochodów i fabryka jednostek napędowych) oraz w Gliwicach. Te osoby mają otrzymać również rekompensatę, która ma zapewnić finansowe wsparcie na czas przejścia do innego zakładu.

Pracodawca przygotował również pakiet dobrowolnych odejść. - Zakłada nie tylko ustawowe odprawy, ale również dodatkowe, które Stellantis wypłaci pracownikowi na przykład na rozwój nowej kariery zawodowej - zapewnia Agnieszka Brania.

REKLAMA

Związkowcy przekonuję, że "aktualnie praktycznie cały stan osobowy bielskiego zakładu mógłby znaleźć zatrudnienie w Grupie Stellantis". - Takie mamy zapewnienie dyrekcji. Będziemy poszukiwali z pracodawcą najlepszych dla załogi rozwiązań - wskazuje Jacek Duraj.

Martwi go jednak jeszcze jedna kwestia dotycząca bielskiej fabryki. - Usłyszeliśmy, że do 2030 roku w Grupie Stellantis w Europie nie będzie produkowany żaden samochód spalinowy. Wiąże się z tym wygaszanie produkcji, także w Bielsku-Białej - zauważa Duraj.

- Koncern planuje w Europie osiągnąć pełną elektryfikację gamy modelowej pojazdów osobowych w 2030 roku - potwierdza rzeczniczka prasowa gliwickiej fabryki Stellantis.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory