200 rekonstruktorów zjedzie do Bytomia, by odegrać "Walkę o Miechowice". "To nie Grunwald. Tu wszystko dziej się blisko"
W sobotę (28 stycznia) w Bytomiu Miechowicach odbędzie się inscenizacja historyczna "Walka o Miechowice", przedstawiająca tzw. tragedię miechowicką. To jedno z najtragiczniejszych wydarzeń, jakie miało miejsce w trakcie wkraczania Armii Czerwonej na teren Górnego Śląska w styczniu 1945 roku. Sowieci zabili około 320 cywilów.
"Walka o Miechowice" to jedna z największych inscenizacji historycznych zorganizowanych na terenie zurbanizowanym w naszym kraju. W tym roku swój udział zapowiedziało 200 rekonstruktorów z 30 grup z Polski i czeskiego Chuchelná, a także kaskaderzy.
- W przeddzień inscenizacji historycznej, 27 stycznia, odbędzie się wykład, koncert i spotkania ze specjalnymi gośćmi. Jak co roku zobaczymy znanych polskich aktorów, zaproszenie przyjęli Lech Dyblik, który już trzeci raz weźmie udział w inscenizacji, a także Henryk Gołębiewski i Marek Pyś . W wydarzeniu gościł wcześniej Cezary Żak - tłumaczy Ireneusz Okoń ze Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium", pomysłodawca i organizator rekonstrukcji "Walki o Miechowice".
ubiegłoroczna inscenizacja Tragedii Miechowickiej Archiwum UM Bytom/Grzegorz Goik/Hubert Klimek
Co roku inscenizacja przyciąga tłumy - to przede wszystkim mieszkańcy Miechowic, ale również osoby spoza dzielnicy i miasta. - Są bardzo blisko akcji, czują podmuchy wybuchów, widzą dokładnie aktorów, rekonstruktorów, czołgi. To nie jest Grunwald, gdzie jest wielka przestrzeń - mówi Okoń. Dlatego, żeby umożliwić zobaczenie wszystkiego z bliska, widzowie będą mogli oglądać inscenizację również na specjalnym telebimie.
- Chodzi o to, żeby zapamiętać te tragiczne wydarzenia, ale również przekazać je widzom w sposób jak najbardziej realistyczny - podkreśla nasz rozmówca. Inscenizacja "Walki o Miechowice" rozpocznie się w sobotę o 14. Godzina nie jest przypadkowa, ponieważ właśnie wtedy - 25 stycznia 1945 roku - Sowieci wkroczyli do Miechowic - podaje Okoń.
Zaznacza też, że twórcy inscenizacji przykładają olbrzymią wagę nawet do najdrobniejszych szczegółów. - Dlatego już w piątek odbędą się odprawy dowódców poszczególnych grup rekonstrukcyjnych, koordynatorów, pirotechników, a także mundurowe i bezpieczeństwa. To wszystko jest pod pełną kontrolą - zapewnia nasz rozmówca.
ubiegłoroczna inscenizacja Tragedii Miechowickiej Archiwum UM Bytom/Grzegorz Goik/Hubert Klimek
Na pytanie o najbardziej dramatyczny fragment inscenizacji, Ireneusz Okoń wskazuje rozstrzelanie przez Sowietów ks. Jana Frenzla - miechowickiego proboszcza, patrona głównej ulicy w dzisiejszych Miechowicach. - Chcemy pokazać tę scenę, ale też tragedię cywilnych mieszkańców Miechowic - wyjaśnia Okoń.
Po inscenizacji nastąpi przemarsz przed publicznością wszystkich biorących w niej udział osób. Po dokładnym sprawdzeniu pola rekonstrukcyjnego przez pirotechników, widzowie będą mogli podejść bliżej, obejrzeć czołgi, samochody wojskowe, broń i porozmawiać z rekonstruktorami.
Organizatorami wydarzenia są Stowarzyszenie "Pro Fortalicium" wspólnie z miastem Bytom, Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego i Muzeum Górnośląskim. Cały program wydarzenia można znaleźć tu.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia
- Okrzyki "Judasze", poleciały jajka. Incydent przed wystąpieniem wicepremiera Kowalczyka w Jasionce
- Kierowcy ciężarówek protestują. Na S8 są poważne utrudnienia. Zator ma 10 km