Ciągnikami zablokowali Szczecin. "Polski rolnik traktowany gorzej niż spółki kapitału obcego"

REKLAMA
Protest rolników w Szczecinie. Kolumna blisko 30 ciągników przejechała przez miasto i zaparkowała na Wałach Chrobrego przed urzędem wojewódzkim. Rolnicy z powiatu gryfińskiego domagają się od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa rozwiązania umowy dzierżawy ziemi z francuskim przedsiębiorstwem. Umowy przedłużonej aneksem o 20 lat.
REKLAMA
Zobacz wideo

Rolnicy z okolic Gryfina ruszyli ciągnikami sprzed Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolników przy Bronowickiej, powoli przejechali Krakowską, Mieszka I-go, al. Piastów, Narutowicza, pl. Zwycięstwa, Bramą Portową, Wyszyńskiego na wały Chrobrego przed Urząd Wojewódzki, gdzie wyszedł do nich wicewojewoda. Rolnicy wręczyli mu petycję, w której domagają się rozwiązania umowy dzierżawy ziemi w powiecie gryfińskim z francuskim przedsiębiorstwem. - Polski rolnik jest traktowany gorzej niż spółki kapitału obcego. Dopóki nie będzie jasno powiedziane, co zapadło w sprawie, to my tutaj będziemy i będziemy jeździć po Szczecinie. Kierowców przepraszamy, ale to nie jest nasz wybór. Zostaliśmy do tego zmuszeni - przekonuje Przemysław Toporek, młody rolnik z gminy Widuchowa.

REKLAMA

"Polska ziemia w polskich rękach"

Rolnicy domagają się powrotu do przepisów, o które przed dziesięcioma laty walczyli w Szczecinie przez 77 dni. Chcą powiększać swoje rodzinne gospodarstwa. - Nasze gospodarstwa rodzinne zostały na dziś zrównane ze spółkami. A spółki mają inny dostęp do kapitału i praktycznie eliminują nas z przetargów. Gospodarstwa rodzinne to wielu wytwórców jedzenia konkurujących ze sobą cenami. Spółki natomiast to wielohektarowe gospodarstwa i dyktowanie cen żywności. Wszyscy jako konsumenci na tym tracimy - wyjaśnia Adam Walterowicz, przewodniczący Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych.

- My musimy walczyć o ziemię w przetargach, a tutaj obcy kapitał nie musi, dostaje tę ziemię ot tak, aneksem na kolejnych 20 lat. Spółka z kapitałem ma 300 ha ziemi w jednym miejscu, a my nie możemy powiększać swoich gospodarstw, tylko mamy porozrzucane - trochę ziemi tu, trochę tam, później uprawiamy turystykę ciągnikami, a nie rolnictwo - żali się Paweł Jurkowski, rolnik z gminy Banie.

Będą kolejne protesty

Rolnicy z gminy Gryfino zaplanowali przejazd ulicami Szczecina jeszcze w kolejne dwa poniedziałki, 27 marca i 03 kwietnia. Tymczasem już w czwartek do Szczecina przyjadą rolnicy z całego województwa, by podobnie jak 10 lat temu okupować Wały Chrobrego. Walczyć będą nie tylko o łatwiejszy dostęp do polskiej ziemi. Domagają się także m.in. rządowej interwencji w sprawie zbóż z Ukrainy, które zalegają w magazynach, a także negocjacji z Unią w sprawie nowych zasad przyznawania dopłat.

- 10 lat temu wytrzymaliśmy 77 dni, aż załatwiliśmy swój problem, dlatego będziemy z powrotem w Szczecinie i myślę, że poprą nas inne województwa, a rządzący obudzą się i w końcu rozwiążą nasze problemy. Już wiele gospodarstw dziennie upada, a boimy się, że upadających będzie jeszcze więcej - kwituje szef komitetu protestacyjnego rolnik Stanisław Barna.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory