Szczecin z kryzysowym budżetem na przyszły rok. "Można zapomnieć o nowych inwestycjach"
Planowane w przyszłym roku wpływy do budżetu miasta to 3 mld 100 mln zł. Wydatki są o 200 mln zł wyższe. Miasto tłumaczy, że do zaciskania pasa zmusza inflacja i decyzje rządu. - Można zapomnieć o rozpoczynaniu nowych inwestycji, będzie ich jak na lekarstwo. Teraz priorytetem jest dokończenie tych już rozpoczętych lub tych z przyznanym dofinansowaniem - mówi Dariusz Sadowski z biura prasowego magistratu.
Aby ratować miejski budżet i trzymać się dyscypliny finansowej, wydatki na inwestycje w przyszłym roku będą o blisko 300 mln zł mniejsze niż w roku obecnym. Oznacza to rezygnację z kilkunastu zadań, m.in.: przebudowę ulic, kąpielisk czy infrastruktury szkolnej.
Mieszkańcy mają nie odczuć, ale i tak odczują
Władze miasta przekonują, że - konstruując budżet - starały się robić wszystko, by poszukiwanie oszczędności jak najmniej uderzyło w szczecinian. Zapowiedziano jednak, że konieczne jest wprowadzenie nowych stawek za gospodarkę odpadami, by utrzymać ciągłość tych usług.
W ramach oszczędności rykoszetem dostanie też kultura. - Zmniejszenie budżetu miejskich instytucji kultury o 5 procent gdzieś będzie musiało znaleźć swoje odbicie: w liczbie wydarzeń, koncertów, wystaw - wymienia Sadowski. I dodaje, że budżet Miejskiego Konserwatora Zabytków zostanie prawie czterokrotnie zmniejszony.
"Wina rządu"
Szczecin - podobnie jak inne duże samorządy - znalazł się w sytuacji kryzysowej. Władze miasta wprost obwiniają za to rząd. Wypominają m.in. decyzje, w efekcie których spada udział samorządów w podziale PIT. Rosną za to wydatki - na obsługę kredytów, transport publiczny, energię, oświatę czy pomoc społeczną. Władze miasta wyliczyły, że budżet Szczecina jest mniejszy o blisko 450 mln zł niż gdyby nie wprowadzono Polskiego Ładu.
- Nazwaliśmy ten budżet "kryzysowym". Spadające dochody i rosnące wydatki to nowa, smutna rzeczywistość największych polskich miast. Polityka rządu doprowadziła do załamania finansów samorządów. To już niestety zjawisko ogólnopolskie - kwituje Sadowski.
Za przyjęciem budżetu głosowało 18 radnych, 10 było przeciwnych (to radni Prawa i Sprawiedliwości), nikt nie wstrzymała się od głosu.
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
- Protesty w Izraelu. "Albo rząd się cofnie, albo będzie rewolucja". Prawicowi kibole mają wyjść na ulice
- Błażej Kmieciak rezygnuje z funkcji przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii
- Ekspert analizuje tempo rosyjskich działań na Ukrainie. "To może być ostatni rozdział tego konfliktu"
- Komendant gorlickiej straży miejskiej brutalnie pobity. 19-laltkowi grozi do 10 lat więzienia
- Syndrom wypalenia zawodowego a L4. Czy można wziąć zwolnienie lekarskie na tę przypadłość?