Parkowanie w Szczecinie. Drobne pomyłki już nie będą tak słono kosztować
Na stronach prezydenta Szczecina Piotra Krzystka w mediach społecznościowych temat karania kierowców, którzy pomylili się, opłacając parkowanie, wracał jak bumerang. Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się, że otrzymali opłatę dodatkową, choć bilecik posiadali.
Wszystko dlatego, że podczas wpisywania numeru rejestracyjnego w parkomacie pomylili np. zero z literą "O" albo "zjedli" jedną cyfrę. Co więcej, lokalne przepisy były tak skonstruowane, że nie było żadnych szans na reklamację.
"To nieludzkie, żona w pośpiechu, z małym dzieckiem, w drodze do przychodni, a za brak jednej cyfry w nr rejestracyjnym od razu opłata. Pan w okienku 'reklamacje' niewzruszony. To drenaż kieszeni mieszkańców" - brzmiał jeden z wpisów.
Komentarzy tego typu było tak dużo, że w końcu radni zmienili uchwałę. - To otwiera furtkę do bardziej elastycznego podejścia do drobnych pomyłek, kiedy ktoś zamiast "0" wpisał "O", albo w numerze rejestracyjnym brakuje jednej cyfry, liczby lub są one w przestawionej kolejności - wyjaśnia Wojciech Jachim, rzecznik spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne. Nadal jednak opłata dodatkowa będzie nakładana i drobne pomyłki będzie trzeba reklamować.
Mniejsza kara za pomylenie stref
A o pomyłki - jeśli chodzi o parkowanie w Szczecinie - wcale nie jest trudno. W mieście istnieje Strefa Płatnego Parkowania (SPP), która dzieli się na dwie podstrefy: A i B. Do tego Płatne Parkingi Niestrzeżone (PPN) czy Strefa Zamieszkania Stare Miasto - również podzieloną na podstrefy. Często strefy sąsiadują ze sobą, a bywa wręcz tak, że po jednej stronie ulicy obowiązuje jedna, a po drugiej inna opłata.
Dodatkowo w niedalekiej odległości od siebie stoją różne parkomaty. Obowiązują nie tylko różne stawki za parkowanie, ale czasem zupełnie inne zasady. SPP jest płatna w dni robocze, a na Starym Mieście płacić trzeba siedem dni w tygodniu. Mieszkańcy Szczecina się mylą, nie mówiąc już o przyjezdnych. Teraz taka pomyłka będzie nieco tańsza.
- Jeśli ktoś zapłaci za parkowanie na innym parkingu niż faktycznie stoi, to opłata dodatkowa, którą zostanie obciążony, wyniesie 50 procent nominalnej opłaty dodatkowej - wyjaśnia Wojciech Jachim. Wysokość opłaty dodatkowej też może być różna - w zależności od terminu jej opłacenia. Jednak w większości przypadków pomylenie stref - zamiast dotychczasowych 200 złotych - będzie kosztowało teraz 100 złotych. Jedno pozostaje niezmienne, można mieć prawidłowy bilet na droższą strefę i parkować w tańszej - tutaj nie ma problemu.
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Błażej Kmieciak rezygnuje z funkcji przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii
- Ekspert analizuje tempo rosyjskich działań na Ukrainie. "To może być ostatni rozdział tego konfliktu"
- Komendant gorlickiej straży miejskiej brutalnie pobity. 19-laltkowi grozi do 10 lat więzienia
- Syndrom wypalenia zawodowego a L4. Czy można wziąć zwolnienie lekarskie na tę przypadłość?
- Zatrzymano dwie osoby podejrzane o współpracę z obcym wywiadem. Zbierały informacje o infrastrukturze krytycznej