Kolejki na pół sklepu, awantury i wyzywanie pracowników. "Im bliżej świąt, tym więcej nerwów"

REKLAMA
Sklepy przeżywają oblężenie. Pracownicy dyskontów są przeciążeni liczbą obowiązków, a od klientów mogą prędzej liczyć na obelgi niż dobre słowo. Do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom w Szczecinie spływa rekordowa liczba skarg. A to zaledwie początek, bo szczyt zakupowego szaleństwa dopiero przed nami.
REKLAMA
Zobacz wideo

Przykład? Historia ze Szczecina. W jednym z dużych dyskontów na zmianie pozostała dwójka pracowników. Pani, która została przy kasie, mówiła o tym, że klienci wręcz krzyczeli na nią, by "zawołała kogoś jeszcze", ale nie było już kogo zawołać. 

REKLAMA

- Kolejna sytuacja z dyskontu to awantura o ogromną kolejkę w sklepie zakończona stwierdzeniem: "Nie będę, kur**, stała 40 minut, żeby kupić makaron" - relacjonuje Małgorzata Marczulewska ze stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Inna sprawa to grudniowe niedziele handlowe, na które pracownicy niektórych sklepów mieli dostać wręcz nakaz przyjścia do pracy. Jedna z pracownic dyskontu napisała do stowarzyszenia, że będzie pracować 11 dni z rzędu po osiem godzin, bo nie ma kto jej zastąpić na zmianie.

- Handel przeżywa gigantyczne braki kadrowe. Nie udało się ich załatać pracownikami z Ukrainy. Odpływ jest znaczny, mimo wzrostu wynagrodzeń i pozycji społecznej pracowników handlu. Bardzo istotny jest tu właśnie czynnik stresu oraz poczucia, że pracownicy handlu nie są dobrze traktowani ani przez menadżerów sieci dyskontowych i franczyzowych, ani niestety przez klientów - mówi Marczulewska.

Im bliżej świąt, tym gorzej

Dlaczego grudzień jest najtrudniejszym miesiącem w handlu? Wystarczy w piątek i w sobotę rozejrzeć się po galeriach handlowych, dyskontach oraz marketach budowlanych.

REKLAMA

Szał się zaczyna w czasie Black Friday i trwa do końca roku, a w sklepach odzieżowych i z artykułami domowymi do końca stycznia, gdy są wyprzedaże. Dla pracowników handlu to czas niemalże nieprzerwanej pracy bez szansy na urlop. - Martwi nas najbardziej to, że pracownicy handlu nie mogą liczyć na wyrozumiałość klientów - przyznaje Marczulewska.

Stowarzyszenie wielokrotnie interweniowało w sprawie konkretnych pracowników. - Nie ukrywam, że spodziewamy się, że wiadomości o kolejkach w dyskontach i coraz bardziej napiętej atmosferze w wielu sklepach będzie niestety coraz więcej. Tutaj działa zasada: im bliżej świąt, tym więcej nerwów i mniej cierpliwości - podsumowuje prezeska stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory