Brak ogrzewania pacjentom już nie grozi, będzie też klima. Rewolucja systemu ogrzewania w szczecińskim szpitalu

Szpital Kliniczny nr 2 w Szczecinie niedługo będzie samowystarczalny energetycznie. Pacjenci mają mieć niezachwiane poczucie komfortu termicznego. W zimie nie będzie zagrożenia odcięcia ciepła, a latem mogą liczyć na klimatyzowane sale na poszczególnych oddziałach.
Zobacz wideo

Własne kotły gazowo-olejowe, panele słoneczne, do tego pompy ciepła - to inwestycje rozpoczęte jeszcze przed kryzysem energetycznym, a już dają 25 proc. oszczędności. - Docelowo na cieple i energii, dzięki tym inwestycjom, szpital zaoszczędzi 60 proc. - wylicza dyrektor placówki dr Marcin Sygut. Jak dodaje projektant Włodzimierz Borniński, nie ma planów całkowitego odcinania się od dostaw ciepła czy prądu z zewnątrz. - Szpital ma możliwość tak dobierania sobie źródeł energii, żeby było to jak najbardziej korzystne. Poza dostawami ciepła ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej szpital ma własne źródło, które w każdej chwili można odpalić i produkować energię cieplną - wyjaśnia projektant.

Dziś koszty, jutro oszczędności

Pierwszy etap inwestycji kosztował 9 mln złotych. Przebudowany został zabytkowy budynek kotłowni oraz zamontowano część z planowanych technologii źródeł ciepła.

Aktualnie podstawowym źródłem ciepła - na potrzeby grzewcze szpitala - jest węzeł zasilany energią z miejskiej sieci cieplnej, natomiast źródłem ciepła szczytowym i awaryjnym są kotły wodne wysokoparametrowe, gazowo-olejowe. - Dzięki inwestycji i systemowi BMS w pełni kontrolujemy przesyłanie i odbieranie energii cieplnej. Obniżyliśmy parametry temperatur dostarczanych do poszczególnych budynków o 25 proc., a mimo to nie odczuliśmy negatywnego wpływu na temperaturę w budynkach - wyjaśnia mgr inż. Dawid Bąk, zastępca dyrektora ds. technicznych i inwestycji Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie.

Pacjenci odczują zmianę

Aktualnie szpital wykorzystuje starą, niewyremontowaną sieć szpitalną. Jej obecny stan jest zły, a wymiana przyniesie kolejne oszczędności związane ze zużyciem energii. Zakończenie wszystkich trzech etapów planowane jest na 2025 rok. Etapy II i III to wartość około 37 mln złotych.

Po wykonaniu całej inwestycji pacjenci wyraźnie odczują zmianę. Już dziś liczyć mogą na to, że nawet w przypadku awarii miejskiej ciepłowni - kaloryfery w szpitalnych salach będą ciepłe. Z kolei po wykonaniu na terenie szpitala odwiertów i pomp ciepła, latem na oddziały szpitalne docierać będzie przyjemny chłód.

Szpital już się chwali

Według dyrekcji placówki rozwiązania w szpitalu na Pomorzanach są innowacyjne w skali kraju. - Istnieją jednostki, które mają częściowe składowe systemu np.: kotłownie, kotły gazowo-olejowe, system BMS czy pompy ciepła. Jednak według posiadanych informacji, żadna placówka publiczna w kraju nie dysponuje tak skomplikowanym, bezpiecznym i zaawansowanym systemem, który uwzględniałby cały zakres inwestycji. Jest to ewenement na skalę kraju - przekonuje rzeczniczka Bogna Bartkiewicz.

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z