Słynny kajak Aleksandra Doby zawiśnie nad głowami zwiedzających w Morskim Centrum Nauki
"OLO" ma siedem metrów długości, metr szerokości i waży 750 kilogramów. Kajak z włókna węglowego zbudowano w Szczecinie, w stoczni Andrzeja Armińskiego. Zaprojektowany został - pod kierownictwem podróżnika - przez Rafała Głodka, Michała Klimka i Radosława Zygmunta.
Siedmiometrowa jednostka została wyposażona w niezbędne do przeżycia urządzenia, takie jak: odsalarka, panel słoneczny, akumulator czy instalacja wody słodkiej. Bezpieczeństwo zapewniały dwie komory wypornościowe, podział na przedziały wodoszczelne oraz pałąki zapobiegające obróceniu do góry dnem. Schronienie można było znaleźć w niewielkiej dziobowej kabinie zamykanej wodoszczelnym lukiem. Łączność ze światem zapewniona była przez telefon satelitarny i nadajnik podający aktualną pozycję.
Niezatapialny
"Jest to wyjątkowy kajak, wymyślony i zaprojektowany specjalnie dla mnie i z myślą o takich wyprawach. Ma dwie podstawowe cechy: jest niezatapialny i nie może pływać dnem do góry. (…) w moim kajaku mogę czuć się bezpiecznie również i w tej wyprawie" - tak o swojej jednostce mówił Aleksander Doba przed jedną z kolejnych podróży.
Mieszkańcy Szczecina i turyści mogą zobaczyć kajak z bliska. Stoi on na dużym dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie i będzie dostępny dla zwiedzających do soboty (13 sierpnia), do godziny 18. Po tym czasie zostanie przetransportowany do Morskiego Centrum Nauki. Tam będzie można go oglądać na specjalnym stanowisku poświęconym Aleksandrowi Dobie.
W tym miejscu wyświetlana będzie także projekcja multimedialna, na której słynny podróżnik opowiada o technice wiosłowania. Formą prezentacji będzie tylna projekcja na ekran, co da efekt wirtualnej, realistycznej postaci. Stanowisku towarzyszyć będzie mapa z trasą wypraw oceanicznych Aleksandra Doby, a także ilustrowany instruktaż pokazujący poszczególne fazy wiosłowania na kajaku. Ten element wystawy uzupełnią zagadnienia naukowe, opisy i grafiki.
MCN z lekkim poślizgiem
Dyrektor Morskiego Centrum Nauki Witold Jabłoński nie kryje radości z pozyskania kajaku, tym bardziej że było kilka ofert na zakup tej jednostki. - Małżonka Aleksandra Doby bardzo chciała, żeby ten kajak pozostał w Szczecinie. Negocjacje trochę trwały, ale udało się porozumieć co do ceny [około 300 tysięcy złotych - red.] i samorząd województwa sfinansował ten zakup - mówi Jabłoński.
Morskie Centrum Nauki już stoi nad Odrą, w październiku będzie gotowe planetarium. - Budynek miał być ukończony w marcu, został w czerwcu. Zakładaliśmy ukończenie wystawy w tym roku. Mam nadzieję, że wiosną przyszłego roku uda się zaprosić pierwszych zwiedzających - przyznaje dyrektor MCN.
Wielki pasjonat i podróżnik
Aleksander Ludwik Doba - jako pierwszy człowiek w historii - samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki, z kontynentu na kontynent, wyłącznie dzięki sile mięśni. Wyczyn ten powtórzył jeszcze w kolejnych latach dwa razy. Za pierwszym razem wyruszył z Afryki do Ameryki Południowej. Druga wyprawa rozpoczęła się w Europie i zakończyła w Ameryce Północnej. W trzecią transatlantycką wyprawę wyruszył z USA i dotarł do Francji.
Wszystkie rejsy były samotne, samodzielne i bez pomocy z zewnątrz. W 2012 roku Aleksander Doba otrzymał z rąk marszałka województwa Złotą Odznakę Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego. W plebiscycie "National Geographic" zdobył tytuł "Podróżnika Roku 2015". Zmarł w lutym 2021 roku.
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Rafał Trzaskowski lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
We Wrocławiu będą pilnować pomnika Jana Pawła II. "Bo wandale będą chcieli go zniszczyć"
- Użytkowanie wieczyste do likwidacji. Morawiecki wyliczył, kto na tym skorzysta
- Ukraina. W okupowanym Melitopolu Rosjanie przygotowują fikcyjne wybory regionalne
- W aucie osobowym wiózł do babci siedmioro dzieci. Jedno na stojąco w bagażniku
- 17-latek nakleił na kanapkę promocyjną naklejkę. Grozi mu więzienie, bo "naraził sklep na stratę 5,49 zł"
- 20-latek schował się przed policjantami w szafie. Kryjówkę zdradził kot