"Rząd daje furtkę do omijania prawa". Północna Izba Gospodarcza chce otwarcia sklepów w niedziele
Na czytelnię, na placówkę pocztową czy na salon medyczny - to plany obchodzenia prawa dotyczącego zakazu handlu w niedziele przez duże sieci dyskontów. - Nie popieramy tego, ale ustawa ma luki i trudno się dziwić sektorowi handlu detalicznego, że te luki próbuje wykorzystać - przekonuje prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk. - To jest pauperyzacja prawa, kombinatorstwo. Rząd - poprzez zakaz handlu w niedziele - zmusza przedsiębiorców do omijania prawa, a na dodatek daje im do tego furtkę - dodaje. Zdaniem PIG sklepy powinny być czynne - po prostu - bo takie jest oczekiwanie przedsiębiorców i takie jest oczekiwanie społeczeństwa.
Na zakazie tracą najmniejsi
Według Izby na zakazie handlu w niedziele - wbrew pozorom - najwięcej tracą mali przedsiębiorcy. Dyskonty walczą o klientów, o udziały w rynku i o to, by przyciągać do siebie pracowników. Im większa presja wewnątrzrynkowa, tym mniej miejsca dla lokalnych przedsiębiorców. - Rząd, promując zakaz handlu w niedziele, zapomina, że im agresywniej rozpychają się dyskonty, tym mniejsza szansa na przetrwanie dla małych sklepikarzy, lokalnych piekarni, małych przetwórni czy targowisk. To jest fakt, który jest konsekwentnie ignorowany - mówi Hanna Mojsiuk.
- Dyskonty agregują całą uwagę konsumentów na zakupach w soboty, co powoduje, że klienci nie mają już celu w zaglądaniu na targowiska czy do mniejszych sklepów. Tak wynika z naszych rozmów z małymi przedsiębiorcami - dodaje prezes PIG.
Handel w niedziele tak, ale krócej
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie apeluje więc o to, by handel w niedziele został przywrócony. - Sklep to sklep. Jest popyt, jest podaż. Handel w niedziele powinien mieć miejsce. Należy jednak uszanować prawa pracowników. Jesteśmy otwarci na dyskusje i mamy swoje sugestie w tej sprawie. Przykładowo: praca w niedziele tylko dla ochotników lub za podwójną stawkę - mówi dr Piotr Wolny, ekonomista i dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej. Według PIG ograniczenie handlu w niedziele mogłoby dotyczyć za to godzin otwarcia sklepów.
Kolejnym sposobom na próbę otwarcia sklepów w niedziele nie dziwi się Anita Gałek, trener biznesu i ekspert ds. handlu. - Czasy są mocno wymagające i zmuszające przedsiębiorców do szukania nowych rozwiązań. I oczywiście możemy dyskutować, na ile jest to etyczne, na ile stojące na krawędzi prawa. Pewne jest to, że każdy chce zarobić, by przetrwać - komentuje.
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Rafał Trzaskowski lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
We Wrocławiu będą pilnować pomnika Jana Pawła II. "Bo wandale będą chcieli go zniszczyć"
- Użytkowanie wieczyste do likwidacji. Morawiecki wyliczył, kto na tym skorzysta
- Ukraina. W okupowanym Melitopolu Rosjanie przygotowują fikcyjne wybory regionalne
- W aucie osobowym wiózł do babci siedmioro dzieci. Jedno na stojąco w bagażniku
- 17-latek nakleił na kanapkę promocyjną naklejkę. Grozi mu więzienie, bo "naraził sklep na stratę 5,49 zł"
- 20-latek schował się przed policjantami w szafie. Kryjówkę zdradził kot