Karetka ze Szczecina pojedzie pomagać Ukraińcom w Mołdawii. "Mamy przeciążenie wszystkich szpitali"
Według ostatnich danych do Mołdawii dotarło już ponad 270 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Biorąc pod uwagę fakt, że do Polski uciekło prawie 10 razy więcej Ukraińców, ta liczba może nie robić wrażenia. Trzeba jednak pamiętać, że Mołdawia to niewielki kraj, który ma nieco ponad 2,6 mln ludności. Najwięcej uchodźców, ponad 100 tysięcy, jest w stolicy Mołdawii - Kiszyniowie. - Wszyscy jadą na stolicę i tutaj mamy przeciążenie wszystkich szpitali i innych instytucji, które staramy się wspierać - mówi konsul honorowy Mołdawii w Szczecinie Aleksander Łaskawer.
Lepsza taka karetka niż nowa
Do Mołdawii pojedzie w pełni wyposażony ambulans Mercedes Benz z 2013 roku. W środku są nosze, podbieraki, krzesełko kardiologiczne czy instalacja tlenowa. Ambulans jest gotowy do jazdy, w pełni sprawny technicznie, posiada aktualne przeglądy. Wartość daru to ponad 125 tys. zł.
Konsul honorowy przyznaje, że był pomysł zbierania funduszy na całkiem nowy pojazd, ale nowy wcale nie oznacza lepszy. - I co z tego, że zbierzemy pieniądze i kupimy, jak w środku nie będzie sprzętu medycznego, nie będzie homologacji, rejestracji ubezpieczenia itp. Taka karetka przekazana bezpośrednio ma ogromną wartość, bo może natychmiast po zajechaniu na miejsce pomagać pacjentom - podkreśla Alekander Łaskawer.
To już trzeci ambulans
To będzie już trzeci ambulans przekazany w ostatnim czasie przez Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Dwa pierwsze pojechały do Ukrainy, jedna jeszcze przed wybuchem wojny. - Zdajemy sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji jest nie tylko Ukraina, ale też państwa sąsiednie, które przyjmują setki tysięcy uchodźców. To, co mogliśmy zrobić, to podzielić się ambulansem. Nie jest to nowy pojazd, ale w pełni wyposażony i sprawny. Będzie jeszcze długo służył w Mołdawii - zapewnia dyrektor pogotowia Roman Pałka.
Trzeci konwój darów
W ubiegłym tygodniu do Ukrainy z Pomorza Zachodniego dotarł trzeci już konwój z darami. Trzy ciężarówki ze sprzętem medycznym pojechały do obwodu czerniowieckiego. Wśród zgromadzonych darów były: łóżka szpitalne, łóżka i lampy operacyjne, nosze, stojaki do kroplówek, pompy infuzyjne, łóżeczka dziecięce, fotele do dializ, kozetki, lodówki medyczne, rowerki rehabilitacyjne, bieżnie, piłki rehabilitacyjne, balkoniki, wózki inwalidzkie, kule, parawany, pojemniki na odpady medyczne i meble. To zarówno nowe, jak i używane, ale w pełni sprawne wyposażenie.
Wartość pomocy, którą przygotowano we współpracy m.in. ze Szpitalem Wojewódzkim w Koszalinie, Szpitalem Wojewódzkim w Szczecinie, Szpitalem Medicam w Gryficach oraz Szpitalem Miejskim im. Jana Garduły w Świnoujściu to ponad 1 mln zł.
- Nie ustajemy w zbieraniu darów medycznych. Sukcesywnie przekazujemy je do Ukrainy, solidaryzując się z bohaterskim narodem ukraińskim. Ta pomoc jest bardzo cenna, bo każdego dnia docierają do nas informacje o kolejnych ofiarach bestialstwa Rosjan - podkreśla marszałek województwa Olgierd Geblewicz. - W transporcie znalazły się dary przekazane przez całą zachodniopomorską społeczność. My z budżetu województwa sfinansowaliśmy także koszt paliwa. - wylicza marszałek.
Część darów posłuży do utworzenia centrum rehabilitacji w Czerniowcach. Część rozdysponowana zostanie do innych regionów - według najpilniejszych potrzeb zgłaszanych przez ukraińskie szpitale.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia
- Okrzyki "Judasze", poleciały jajka. Incydent przed wystąpieniem wicepremiera Kowalczyka w Jasionce
- Kierowcy ciężarówek protestują. Na S8 są poważne utrudnienia. Zator ma 10 km