MEVO nie ma szczęścia. Rowerów na razie nie zobaczymy. "Pękają ramy, będą opóźnienia"

REKLAMA
MEVO, czyli System Roweru Metropolitalnego dla Pomorza, nie będzie gotowy na czas. Współdzielone jednoślady miały trafić w ręce mieszkańców regionu w wakacje, ale plany storpedowały przypadki łamania się rowerów tego samego operatora za granicą. Opóźnienie potwierdziła we wtorek odpowiedzialna za wdrożenie systemu samorządowa organizacja.
REKLAMA
Zobacz wideo

Rower MEVO nie ma szczęścia. Jego pierwsza wersja upadła przez kłopoty operatora, druga czeka na uruchomienie przez odpowiedzialną za jej wdrożenie organizację Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot (OMGGS). - Wierzymy, że MEVO będzie zrealizowany - mówił bez entuzjazmu Michał Glaser, prezes OMGGS. Konkretów co do dat na razie jednak nie ma.

REKLAMA

Ukryta wada

Problemem, który sprawia, że urzędnicy odwołują się do "wiary" w sukces, a nie konkretnego harmonogramu, są kłopoty hiszpańskiej firmy, która system MEVO na Pomorzu wprowadza. Operator rok temu uruchomił podobny system w stolicy Szwecji i w ostatnich dniach był zmuszony go zawiesić z powodu pękających ram w rowerach. Ten sam model miał być sprowadzony do Gdańska.

Przedstawiciele OMGGS zapewniają, że rowerów z konstrukcyjną wadą nie przyjmą. - Wszyscy wiemy, że opóźnienia będą, tego nie da się ukryć. Ramy pękają - rozkładała ręce szefowa projektu MEVO Dagmara Kleczewska. - Nie wypuścimy jednak rowerów, które są w jakimkolwiek stopniu niebezpieczne dla użytkowników - dodała.

Kiedy wróci MEVO

Nie wiadomo więc, kiedy system składający się docelowo z ponad czterech tysięcy rowerów (w większości wspomaganych elektrycznie) będzie uruchomiony. Na decyzję czeka 16 pomorskich samorządów, które zdecydowały się w ten projekt wejść.

- Żeby coś ogłosić, to powinny się pojawić jakieś podpisy między firmami. Mamy co najmniej kilku przedstawicieli prawnych różnych stron i też należy wskazać precyzyjnie, w jakim trybie prawnym dane przedsięwzięcia biznesowe będą realizowane - mówił Glaser. - Muszą zapaść ostateczne decyzje. Nie wystarczą rozmowy biznesowe na temat tego, co byłoby możliwe, w jakim terminie i tak dalej, ale jeszcze musi być potwierdzenie, że są zgodne ze wszystkimi przepisami prawa polskiego - przekonywał, podkreślając ponownie, że wszyscy "wierzą" w powodzenie MEVO.

REKLAMA

- Żadne publiczne pieniądze w związku z tym nie są niepotrzebnie wydawane - zapewnił prezes OMGGS. - Będą wydane dopiero za pierwszy miesiąc uruchomienia systemu, kiedy uznamy, że wszystko jest gotowe - dodał.

Kolejny zwrot za kilkanaście dni?

- Jesteśmy przekonani, że system uruchomimy w tym roku - mówiła Dagmara Kleczewska. - Mamy dwie alternatywy: albo firma, która produkuje rowery wzmocni ramy, albo będą to rowery innego producenta. Mam nadzieję, że w ciągu kilkunastu dni wrócę do państwa z bardzo dobrą wiadomością - podsumowała szefowa projektu.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory