Siedmioro dzieci w aucie, w tym jedno w bagażniku. Wszyscy bez pasów. Kierowca nie miał prawa jazdy, ale miał "wytłumaczenie"

Mieszkaniec Nowej Wsi Lęborskiej na Pomorzu wiózł osobowym autem siedmioro dzieci. Żadne nie było przypięte pasami ani nie korzystało z fotelika ochronnego. Jedno dziecko stało w bagażniku. Do tego wszystkiego mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Tłumaczył, że zależało mu na szybkim dowiezieniu pasażerów do babci.
Zobacz wideo

Samochód został zatrzymany do kontroli na jednej z dróg publicznych w powiecie lęborskim. Okazało się, że w aucie typu kombi, przeznaczonym do przewozu pięciu osób, poza kierowcą znajduje się łącznie... siedmioro pasażerów. Były to jego dzieci w wieku od kilku do kilkunastu lat.

- Czworo siedziało na tylnej kanapie, dwoje na fotelu pasażera, a jedno dziecko stało w bagażniku auta, trzymając się zagłówka fotela - informuje asp. Marta Szałkowska z policji w Lęborku. Jak dodaje, nikt nie miał zapiętych pasów. - Żadne z dzieci nie korzystało też z fotelika ochronnego ani specjalnego siedziska - uzupełnia policjantka. Mężczyzna tłumaczył, że zależało mu na szybkim dowiezieniu swoich pasażerów do babci.

Po sprawdzeniu danych kierowcy w policyjnej bazie okazało się, że mężczyzna w ogóle nie powinien siadać za kierownicę. Ma bowiem sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę bez uprawnień. Teraz czeka go kolejna wizyta w sądzie.

policja - zdjęcie ilustracyjne Legnica. Nastolatek miał strzelać w stronę szkoły. Twierdzi, że żartował

- Odpowie też za przewożenie pasażerów niezgodnie z przepisami i inne wykroczenia drogowe. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna, a na jego konto może trafić ponad 50 punktów karnych - wyjaśnia asp. Szałkowska. I przypomina, że jazda bez zapiętych pasów czy przewożenie dziecka bez fotelika może doprowadzić do tragedii.

- Gdy dochodzi do mocnego uderzenia, pasy mogą nie tylko ocalić przed śmiercią, ale przede wszystkim zminimalizować obrażenia. Natomiast jeśli nie są zapięte, siła uderzeniowa dorosłego człowieka podczas wypadku wynosi nawet trzy tony. Liczne testy i badania wskazują, że pasy bezpieczeństwa dwukrotnie zwiększają szanse na przeżycie - podkreśla policjantka.

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z