"Właściciela ostatniego billboardu ścigaliśmy aż w Toronto". Ogłaszają sukces uchwały krajobrazowej
Uchwała krajobrazowa dla Sopotu została przyjęta 26 marca 2018 roku, jej zapisy weszły w życie niespełna trzy miesiące później. Po pięciu latach urzędnicy przekonują, że reklamowy chaos, wizualny bałagan i wywołująca ból oczu kakofonia zniknęły z Sopotu na dobre.
- Sopocka uchwała krajobrazowa to nasz wspólny sukces - nie ukrywał zadowolenia wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski. - To sukces radnych, sopockich przedsiębiorców, wspólnot mieszkaniowych, mieszkańców, ale też pasjonatów z urzędu miasta. Bez ich determinacji nie udałoby się nam usunąć z przestrzeni miasta ponad 1300 reklam. W kurorcie nie ma już billboardów i wielkoformatowych siatek, które zasłaniały piękne, zabytkowe sopockie kamienice. Ponad 400 szyldów zostało przystosowanych do zapisów uchwały - wyliczał samorządowiec.
- Jeszcze kilka lat temu, kiedy podróżowaliśmy po świecie, z zazdrością patrzyliśmy na wszechobecną zieleń, piękne, odrestaurowane elewacje czy brak kakofonii reklamowej - wspominał Skwierawski. - Cieszymy się, że jesteśmy wzorem dla innych miast i chętnie dzielimy się dobrymi praktykami - dodał.
Decyzja o przyjęciu uchwały połączyła radnych wszystkich frakcji i zapadła jednogłośnie. Poprzedzające ten fakt prace trwały ponad dwa lata. Były - jak przekonują urzędnicy - poszukiwaniem kompromisu między interesem ekonomicznym przedsiębiorców a potrzebą wprowadzenia ładu przestrzennego.
Uzdrowisko odżyło
- Ład przestrzenny jest wspólnym dobrem, dlatego jako radni miasta Sopotu w 2018 roku przyjęliśmy uchwałę krajobrazową, która porządkuje przepisy dotyczące prawa miejscowego, związanego z harmonijną stroną funkcjonowania miasta - mówiła Natalia Pobłocka, radna i wiceprzewodnicząca Komisji Rozwoju i Urbanistyki. - Uporządkowanie przestrzeni miejskiej powoduje obniżenie poziomu stresu, co jest szczególnie ważne w uzdrowisku. Dzięki uchwale krajobrazowej możemy teraz patrzeć na piękne elewacje historycznych kamienic i cieszyć się widokiem morza, którego nie zasłaniają banery - przekonywała.
- Sopot jest miejscem wyjątkowym na mapie Polski. Zależy nam, aby podkreślać jego historyczny charakter - mówiła z kolei Klaudyna Karczewska-Szymkowiak, plastyczka miejska. - Od 1979 roku Sopot, jako układ urbanistyczno-krajobrazowy, jest wpisany do rejestru zabytków. Uchwała krajobrazowa jest narzędziem, które znacznie pomogło wyeliminować z przestrzeni miasta nielegalne reklamy. Sopot jest obecnie wolny od chaosu reklamowego. Możemy być dumni z naszego kurortu - mówiła z przekonaniem.
Tłumaczenie zamiast kary
Jak słyszymy, jedną z głównych przyczyn sopockiego sukcesu była edukacja i mediacja. Urzędnicy starali się wytłumaczyć przedsiębiorcom, że uchwała krajobrazowa im także jest potrzebna, a funkcjonowanie w uporządkowanym otoczeniu przyniesie więcej korzyści niż wyścig na wielkość reklamowej płachty. Siłowe rozwiązanie było ostatecznością.
- Wszczęliśmy 300 postępowań, ale tylko sześć zakończyło się nałożeniem kary - wyliczał Skwierawski. Przyznaje jednocześnie, że łatwo nie było, bo korporacje próbowały prawo omijać. - Jedna z firm przerejestrowała się do Kanady i ścigaliśmy ją aż w Toronto. Efekt jest taki, że nałożyliśmy karę w wysokości 100 tysięcy i ostatni billboard zniknął z Sopotu - uśmiechał się wiceprezydent.
Przewodnik wiedzy "tajemnej"
- Żeby ułatwić inwestorom zgłębienie wiedzy "tajemnej", jaką jest uchwała krajobrazowa, przygotowaliśmy przewodnik - mówiła Klaudyna Karczewska-Szymkowiak. - Zapisy uchwały oraz standardy umieszczania reklam w Sopocie w przystępny sposób zostały wyjaśnione w przygotowanym przez nas "Katalogu dobrych praktyk dla Sopotu". Służymy pomocą, radą i zawsze wspólnie szukamy rozwiązania - zapewniała urzędniczka.
O skuteczności sopockiej uchwały krajobrazowej może też świadczyć fakt, że po pięciu latach od jej wprowadzenia reklamowa samowolka zdarza się sporadycznie.
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Polscy ochotnicy zaatakowali terytorium Rosji? Jest komentarz Rosjan
-
Prof. Markowski ostrzega przed "oszustwami wyborczymi, które się szykują". Jaką przewagę musi mieć opozycja w wyborach?
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
"Widać dygocik". Władza przestraszyła się marszu 4 czerwca? "Wyrażają pogardę dla Polaków"
- Poszła popływać w Wiśle i już nie wypłynęła. Trwają poszukiwania młodej kobiety
- "Weaknesses" - jak sprytnie mówić o swoich słabościach
- Ziobro grzmi po wyroku. Atakuje TSUE. "Główny sąd europejski jest skorumpowany"
- Nagła zmiana pogody przed długim weekendem. IMGW: Opady, burze z gradem i ulewami
- Europa znów chętnie wsiada do pociągów, zwłaszcza nocnych. A w Polsce mamy do czego wsiąść?