Prąd, pieniądze i drogi. Tak w Bobowie wiatraki budowali. Teraz czekają na nowe przepisy
Gmina Bobowo leży na skraju powiatu starogardzkiego na Pomorzu. Na jej terenie nie ma przemysłu ani dużych zakładów. Ludzie żyją głównie z rolnictwa. Pomysł na to, by wśród pól pojawiły się wiatraki produkujące zieloną energię, powstał w 2007 roku. Trzy lata później inwestor otrzymał warunki zabudowy. Rozpoczęły się działania związane z dopełnianiem formalności, zdobywaniem niezbędnych zgód i pozwoleń. Ruszyła też seria konsultacji społecznych. Prace, które miały zająć najwyżej kilka lat, mają swój finał po kilkunastu. Jeden z trzech wiatraków już stoi, wieże dwóch kolejnych są w trakcie budowy.
O motywacjach związanych z budową farm wójt Bobowa mówi krótko: "Gmina chciała podatki". - Szacuje się, że od każdej siłowni wiatrowej jest około 100 tysięcy złotych - wylicza Sylwester Patrzykąt. - A zasilenie budżetu kwotą około 300 tysięcy złotych to dla takiej gminy jak Bobowo znaczące pieniądze - zaznacza.
Pieniądze mogły płynąć od lat
I te właśnie pieniądze gmina mogła mieć już wcześniej. W opinii mieszkańców i lokalnych władz - gdyby nie ustawa wiatrakowa z 2016 roku, która zaostrzyła warunki stawiania wiatraków, ferma miałaby szansę stanąć już w 2017 roku. Gdyby tak się stało, pieniądze wpływające do gminnej kasy można by już liczyć w milionach złotych.
- Gmina Bobowo liczy niewiele ponad trzy tysiące mieszkańców. Standardowy budżet to 15-16 milionów złotych - mówi wójt Patrzykąt. - Jeżeli powstałyby następne trzy siłownie wiatrowe i do budżetu wpłynąłby kolejny podatek w wysokości 300 tysięcy złotych, to rocznie gmina miałaby z tego tytułu ponad pół miliona złotych. Byłoby to ogromne wsparcie - przekonuje samorządowiec. Zaznacza jednak, że o dopuszczeniu kolejnej inwestycji będzie myślał dopiero po ustawowym złagodzeniu warunków budowy wiatraków i przekonaniu, że kolejnych turbin chcą jego mieszkańcy.
Budowa fermy wiatrowej w gminie Bobowo na Pomorzu Paweł Radzewicz / TOK FM
Nowe drogi
Na trzy pierwsze wiatraki poparcie mieszkańców zostało zbudowane w społecznych konsultacjach. Władze gminy musiały wytłumaczyć mieszkańcom, co ta inwestycja przyniesie dla ich małej społeczności. Produkcja zielonej energii jest wartością samą w sobie, ale do sąsiadów fermy bardziej docierały jednak argumenty związane z pieniędzmi dla gminy albo tym, że na lepsze zmieni się ich otoczenie.
- Powstaje cały układ dróg do wiatraków. Ponadto drogi, które były gruntowe i pojawiało się na nich błoto, teraz będą drogami betonowymi. Będą łączyć poszczególne miejscowości, bo dobudowujemy odcinki tak, by stanowiły integralną całość - mówi z zadowoleniem.
Oddać decyzję z ręce samorządów
Zmiany, na które czekają samorządy takie jak Bobowo, to zmniejszenie odległości stawianych turbin od zabudowań. Do tej pory musiała to być dziesięciokrotność wysokości wiatraka, co w praktyce blokowało wiele inwestycji. Nowelizacja przyniesie zmianę na 500 metrów albo - jak stanowi wniesiona poprawka - 700 metrów.
- Wolałbym, żeby o tym decydowali mieszkańcy, gdzie one mają powstać - zaznacza wójt. - Ważne, żeby ustawa była tak skonstruowana, żeby mieszkańcy - czyli samorząd - mogli stwierdzić: "Jest potrzeba, jest wola - budujemy. Nie ma woli mieszkańców - nie budujemy" - wyjaśnia.
- Oczywiście prawo powinno być tak skonstruowane, żeby nie pozwalać na nadużycia - zastrzega samorządowiec. - Ale nie wierzę w to, że jakikolwiek wójt na siłę będzie forsował pomysł budowania wiatraków, jeśli nie będzie przyzwolenia społecznego - podsumowuje.
Sejm, zgodnie z obietnicami polityków partii rządzącej, ma zająć się nowelizacją ustawy wiatrakowej na najbliższym posiedzeniu, które rozpoczyna się 7 lutego.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia
- Okrzyki "Judasze", poleciały jajka. Incydent przed wystąpieniem wicepremiera Kowalczyka w Jasionce
- Kierowcy ciężarówek protestują. Na S8 są poważne utrudnienia. Zator ma 10 km