Ostatnie chwile przed ważnym egzaminem. "Wiedzą, że to niekorzystny rocznik"

REKLAMA
- Radzę, by w niedzielę czy poniedziałek uczniowie mieli już świeżą głowę i nie zaglądali do podręczników. Jeśli ktoś się nie nauczył przez te wszystkie lata, to nie sądzę, by zakuwanie przez jeden dzień cokolwiek pomogło - mówi dyrektorka jednej ze szkół podstawowych w Bydgoszczy. We wtorek ruszają obowiązkowe egzaminy kończące szkołę podstawową.
REKLAMA
Zobacz wideo

Egzamin z języka polskiego odbędzie się we wtorek 23 maja. Dzień później uczniowie zmierzą się z testem z matematyki, a w czwartek 25 maja - z języka obcego. - Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowana - ocenia Marta Skolmowska, uczennica klasy 8d w Szkole Podstawowej nr 35 w Bydgoszczy. - Powtarzam cały czas materiał, robię wiele arkuszy i oglądam filmy w internecie dotyczące egzaminów, więc chyba powinno być dobrze - dodaje z optymizmem.

REKLAMA

Jej kolega z klasy - Bartek Lewandowski - najbardziej obawia się testu z języka polskiego. - Pisanie różnych wypracowań jest dla mnie bardzo trudne, dlatego staram się jak najwięcej powtarzać. W weekend przypomnę sobie lektury, ale też najważniejsze wzory z matematyki i najtrudniejsze zwroty z angielskiego - planuje nastolatek.

"Testy przyjadą o 5 rano"

W Szkole Podstawowej nr 35 przy ulicy Nakielskiej egzamin będzie zdawać 79 uczniów z czterech klas ósmych. - Testy przyjeżdżają od godziny 5 do godziny 8. Sale będą przygotowane, bo pozostali uczniowie w egzaminacyjnych dniach mają wolne w ramach tzw. dni dyrektorskich - tłumaczy dyrektorka Aleksandra Gulbinowicz-Kotowska. - Egzaminy zaczynają się o godzinie 9. Na początku mówimy dzieciom, jakie są procedury i jak mają zakodować swoje prace. Dopiero po części organizacyjnej zaczynamy odmierzać czas - dodaje dyrektorka.

Egzamin z języka polskiego trwa 120 minut. Składa się z dwóch części - zadań zamkniętych oraz otwartych, odnoszących się do podanych fragmentów tekstów: literackiego oraz nieliterackiego, a także z dłuższej wypowiedzi pisemnej na jeden z dwóch podanych tematów. - Uczniowie będą mieć do wyboru opowiadanie lub rozprawkę. Bardzo ważna jest znajomość lektur obowiązkowych, którą trzeba będzie wykorzystać w pracy stylistycznej - tłumaczy polonistka Joanna Dober-Woźnicka z SP 35. - Przypominamy uczniom, że muszą napisać minimum 200 wyrazów - dodaje nauczycielka.

Test z matematyki składa się z kolei z zadań zamkniętych (14-16) i otwartych (4-6). - Uczniowie mogą uzyskać maksymalnie 25 punktów, w tym 15 punktów za zadania zamknięte i 10 za zadania otwarte. W tym roku materiał został nieco ograniczony z powodu pandemii i nauki zdalnej - wyjaśnia Gulbinowicz-Kotowska, która jest też nauczycielką matematyki. - Najwięcej problemów sprawiają zadania otwarte. Jestem egzaminatorem, więc często widzę, że nie zostały one w ogóle podjęte i kartka jest pusta. Moim zdaniem problem polega na czytaniu ze zrozumieniem zadań tekstowych - ocenia nasza rozmówczyni. Na rozwiązanie testu z matematyki uczniowie będą mieli 100 minut.

REKLAMA

Jako ostatni ósmoklasiści napiszą egzamin z języka obcego nowożytnego - angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego lub włoskiego. Zdecydowana większość uczniów wybiera język angielski. Na rozwiązanie wszystkich zadań będzie 90 minut.

Pierwszy, ważny egzamin w życiu

Wyniki egzaminu ósmoklasisty są brane pod uwagę przy rekrutacji do placówek ponadpodstawowych. W tym roku do szkół średnich idzie półtora rocznika, więc walka o miejsce w wymarzonej klasie będzie zacięta. - Uczniowie mają świadomość, że jest to dla nich rocznik niekorzystny. Potencjalnych kandydatów do szkół średnich jest dużo, dużo więcej - mówi Gulbinowicz-Kotowska. - Szkoły średnie mają co prawda przygotowanych więcej oddziałów, ale też nie są z gumy, więc te ograniczenia na pewno będą - dodaje dyrektorka.

Marta i Bartek mają świadomość wagi zbliżających się egzaminów. - Bardzo trzeba się starać, by dostać się do wymarzonej szkoły. Wybiorę chyba technikum mechaniczne - zdradza Marta, a Bartek stawia na ogólniaki. - Wybiorę kierunki ścisłe, jak matematyka i fizyka, a w przyszłości chciałbym uczyć się za granicą - planuje nastolatek.

- Radzę, by w niedzielę czy poniedziałek uczniowie mieli już świeżą głowę i nie zaglądali do podręczników - mówi Gulbinowicz-Kotowska. - Jeśli ktoś się nie nauczył przez te wszystkie lata, to nie sądzę, by zakuwanie przez jeden dzień cokolwiek pomogło. Radzę skorzystać ze świeżego powietrza, pójść na spacer, umówić się z koleżanką lub kolegami, ale na pewno nie siedzieć nad testami - dodaje nasza rozmówczyni.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory