"Będziemy pierwszym miastem w Polsce". Bydgoszcz chwali się ważną zmianą w komunikacji

Bydgoszcz może być pierwszym miastem w Polsce, które będzie miało tylko nowoczesne, niskopodłogowe tramwaje. Samorząd zamówił w PESA kolejnych 11 pojazdów, a w planach - dzięki pieniądzom unijnym - jest wymiana wszystkich starych Konstali.
Zobacz wideo

W ubiegłym roku miasto zorganizowało tzw. ramowy przetarg, w którym wyłoniło dostawcę wszystkich tramwajów, jakie będzie kupować w najbliższych latach. Przetarg wygrała PESA. W 2022 roku miasto zamówiło u bydgoskiej firmy 10 pojazdów, a w styczniu 2023 roku domówiło kolejnych 11 (10 długich i jeden krótki).

- Jesteśmy także gotowi do zakupu kolejnych 19 pojazdów tak, by wszystkie bydgoskie tramwaje już były nowoczesne - informuje prezydent Rafał Bruski. - Myślę, że będziemy może i pierwszym miastem w Polsce, które tego się doczeka. Czekamy na decyzję Centrum Unijnych Projektów Transportowych i jeśli będzie ona pozytywna, to w lutym chcemy uruchomić opcję kolejnych zakupów - dodaje.

Za kilka lat pożegnamy wszystkie Konstale

Po ulicach Bydgoszczy jeździ aktualnie 35 niskopodłogowych tramwajów - 33 swingi i dwa tramicusy, reszta to wysłużone, czerwone Konstale. Po zakupie 40 kolejnych nowych pojazdów, wszystkie stare tramwaje pójdą w odstawkę. - Będziemy mieli łącznie 75 pojazdów, co pozwoli nam niemal całkowicie zastąpić istniejącą flotę - zapowiada Rafał Grzegorzewski, zastępca dyrektora ds. transportu w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Jest to liczba większa niż liczba tramwajów będących w ruchu, czyli nawet będziemy posiadać pewną rezerwę - dodaje.

Swingi będą wyposażone tak samo, jak te, które jeżdżą po Bydgoszczy, czyli w klimatyzację, Wi-Fi, system informacji pasażerskiej czy nowoczesny system zakupu biletów.

Tramwaje za unijne pieniądze

Jak podkreślają władze Bydgoszczy, zakupy nowych pojazdów nie byłyby możliwe, gdyby nie pieniądze z Unii Europejskiej. 11 tramwajów zamówionych w styczniu tego roku częściowo sfinansują środki ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Funduszy Europejskich dla Kujaw i Pomorza 2021-2027.

19 kolejnych pojazdów miasto będzie mogło zamówić w ramach tzw. programu FEnIKS (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko), z którego otrzyma 50 mln euro. - Wszystkie tramwaje, które kupujemy, są ze wsparciem unijnym. Sięga ono między 70 a 80 procent i bez tego nie udałoby się nic zrobić - twierdzi Rafał Bruski. - Jest pewne ryzyko, że te środki do Polski nie dotrą, ale mam nadzieję, że w tym zamieszaniu, które jest w tej chwili, zapadną takie decyzje, że Unia Europejska będzie je nam przekazywała - dodaje.

Pierwsze zamówione w ubiegłym roku tramwaje wyjadą na ulice Bydgoszczy jesienią tego roku, kolejnych 11 - najpóźniej za dwa lata.

Remonty torowisk i zajezdni przy Toruńskiej

Miasto inwestuje także w rozwój infrastruktury tramwajowej. Trwa budowa mostu przez Brdę, a także nowego torowiska na ulicy Perłowej oraz Fordońskiej. Inwestycja ma być gotowa do końca roku, ale nie wiadomo, czy termin uda się dotrzymać, bo są spore opóźnienia. - Spotykamy się z wykonawcą dość często. Na początku były z naszej strony uwagi dotyczące terminowości realizacji poszczególnych etapów, jak i również były okoliczności, których nie dało się przewidzieć - przyznaje wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz. - Dziś jesteśmy po spotkaniach dotyczących harmonogramów przyspieszenia prac. Liczę, że uda się zakończyć inwestycję na czas, bo w grę wchodzą środki unijne - dodaje.

W związku z zakupem nowych tramwajów konieczna będzie też przebudowa zajezdni tramwajowej przy ulicy Toruńskiej 278, o czy pisaliśmy tutaj. Zajezdnia powstała w 1959 roku i dziś nie spełnia wymagań do obsługi nowoczesnych swingów. Priorytetem jest przebudowa torów dla długich, 32- metrowych pojazdów. - Niestety nie mieszczą się w łukach. Stoimy przed takim problemem, że pojawiają się nowe tramwaje, a my nie możemy ich odstawiać i serwisować tak, żeby rano mogły wyjechać na ulice miasta - tłumaczył wiosną ówczesny dyrektor Miejskich Zakładów Komunikacyjnych Andrzej Wadyński.

Miasto chce pozyskać na przebudowę zajezdni 65 mln złotych, a całkowity koszt oszacowano na 180 mln. Dodatkowo przebudowane będzie torowisko przy ulicy Toruńskiej, by zapewnić nowym tramwajom dobry dojazd do zajezdni.

Warto przypomnieć, że mieszkańcy Bydgoszczy raczej nie są zadowoleni z miejskiej komunikacji, o czym mówili w badaniu prowadzonym przez IBRIS. Jak pisaliśmy już na naszym portalu, 46 procent bydgoszczan oceniało komunikację źle, narzekając przede wszystkim na stare tramwaje i zbyt małą liczbę połączeń. - W żadnym innym mieście nie jest to tak duży problem - mówili badacze.

>> CZYTAJ WIĘCEJ INFORMACJI Z BYDGOSZCZY <<

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z