Toruński MOSiR w tarapatach. NIK ujawnia nieprawidłowości na ponad pół miliona złotych
Kontrola trwała od kwietnia do października ubiegłego roku. Przeprowadziła ją bydgoska delegatura Najwyższej Izby Kontroli po tym, jak ktoś poinformował ją o możliwych nieprawidłowościach w toruńskim Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Po półrocznym sprawdzaniu dokumentów urzędnicy stwierdzili błędy przy modernizacji systemu wizyjnego na stadionie żużlowym w Toruniu, podczas zadaszenia jednego z boisk piłkarskich oraz oświetlenia Stadionu Miejskiego w Toruniu.
W przypadku żużlowej Motoareny "zamawiający wymagał m.in. zastosowania sześciu monitorów 43-calowych w pomieszczeniu obsługi ww. systemu, a dopiero po zawarciu umowy przeprowadzone oględziny wykazały brak możliwości zastosowania tak dużych monitorów z uwagi na znajdujące się w dedykowanym pomieszczeniu okno. W konsekwencji zamieniono monitory na mniejsze, tj. dokonano istotnej zmiany zakresu zamówienia, (...) naruszając (...) Prawo zamówień publicznych" - informuje Najwyższa Izba Kontroli. Zmiana umowy wymagała nowego postępowania, które nie zostało przeprowadzone.
Zdaniem kontrolerów, pracownicy MOSiR nie dochowali również należytej staranności w postępowaniu dotyczącym zadaszenia boiska piłkarskiego. "To skutkowało pokryciem kosztów postępowania odwoławczego o wartości 13,6 tys. złotych, nieterminową płatność części zobowiązań wobec wykonawców oraz nierzetelne sporządzenie sprawozdania o udzielonych zamówieniach za 2019 r." - informuje NIK.
Wszystkie nieprawidłowości wykryte podczas półrocznej kontroli zostały wycenione na 512 tys. złotych.
Dyrektor MOSiR wydaje oświadczenie
Pełniący obowiązki dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie chciał odpowiedzieć na nasze pytania dotyczące kontroli NIK. Marek Osowski odesłał nas do oświadczenia, które zamieścił na stronie internetowej ośrodka, a które dotyczy oceny ogólnej kontrolowanej działalności:.
"W kontrolowanym okresie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Toruniu prawidłowo udzielał zamówień publicznych, stosując tryby przewidziane w prawie zamówień publicznych oraz w uregulowaniach wewnętrznych. MOSiR dochował należytej staranności przy planowaniu zamówień publicznych. (…) Nie stwierdzono przypadków nieudzielenia lub niezrealizowania zaplanowanych zamówień czy też zrealizowania zamówień innych, niż zaplanowane" - czytamy w oświadczeniu.
"Kontrolujący nie wnieśli uwag końcowych, a wnioski pokontrolne nie miały wpływu na ocenę ogólną kontrolowanej działalności" - twierdzi Marek Osowski.
Razem z toruńskim MOSIR Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała także zamówienia publiczne w Urzędzie Miasta i Gminy Pruszcz oraz Urzędzie Miejskim w Gniewkowie. "Postępowania prowadzono zgodnie z właściwymi przepisami prawa zamówień publicznych i uregulowaniami wewnętrznymi, a stwierdzone nieprawidłowości nie miały istotnego wpływu na sposób wykonywania zamówień publicznych" - informuje NIK.
>> Czytaj także:
- "To tak jakby zabrać Idze Świątek kort". Toruń zamyka na kilka miesięcy lodowisko
- Toruń. Tarcia w sprawie lodowiska ciąg dalszy. Zawodnicy zostają na lodzie