Bydgoszcz. W przychodniach nie ma testów. "Przyjmujemy pół tysiąca pacjentów dziennie"

W bydgoskich przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej nie ma darmowych testów na grypę, COVID-19 czy RSV. - Dziś badanie nie znajduje się w koszyku świadczeń lekarza POZ i nie musi być zapewnione, więc wiele przychodni go nie robi - mówi nam kujawsko-pomorski konsultant ds. medycyny rodzinnej. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że trwają rozmowy i bezpłatne testy będą wkrótce dostępne.
Zobacz wideo

W przychodniach ustawiają się długie kolejki pacjentów chorych na grypę i infekcje grypopodobne. Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, od 1 września 2022 roku do 31 grudnia 2022 roku odnotowano w Polsce łącznie 2,43 mln zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Tylko w grudniu było ich 1,13 mln, a to jeszcze nie jest szczyt.

"Przyjmujemy pół tysiąca pacjentów dziennie"

Tłumy pacjentów widać m.in. w NZOZ Przychodnia Łomżyńska na bydgoskich Kapuściskach. - Od kilu dni mam wysoką gorączkę i kaszel - mówi nam pani Maria, spotkana w drodze na wizytę lekarską. - Okropnie się czuję, więc to pewnie grypa - dodaje seniorka.

Lekarze przyjmują pacjentów od godziny 8 do 18. Jeżdżą też na wizyty domowe. - Jesteśmy dużym ośrodkiem, z wieloma lekarzami i w tej chwili przyjmujemy pół tysiąca pacjentów dziennie - wylicza w rozmowie z TOK FM kujawsko-pomorski konsultant ds. medycyny rodzinnej Waldemar Gadziński. - Przede wszystkim dominują pacjenci z objawami grypy, czyli wysoką gorączką trwającą kilka dni, bólem mięśni, stawów i głowy oraz ogólnym rozbiciem - wymienia lekarz.

Przychodnie nie testują pacjentów

Większość chorych nie robi testów, by sprawdzić, jaki mają rodzaj infekcji - czy jest to wirus grypy, RSV czy COVID-19. W aptece taki "test combo" kosztuje około 30 złotych i można o wykonać samodzielnie w domu. Masowego testowania nie ma też w bydgoskich przychodniach. - W 99 procentach nie mają one testów i ich nie wykonują - przyznaje Gadziński. - Dzieje się tak m.in. dlatego, że badanie w kierunku wirusa grypy czy RSV nie znajduje się w koszyku świadczeń lekarza POZ i nie musi być zapewnione, więc wiele przychodni po prostu go nie robi - tłumaczy lekarz.

Tymczasem Ministerstwo Zdrowia zapowiada dostęp do bezpłatnego testowania. - Chcemy, żeby takie testy były szeroko dostępne. One będą refundowane w poradniach lekarzy rodzinnych, a NFZ będzie płacił za ten test i jego wykonanie - zapewnił we wtorek na konferencji prasowej wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Testy nie będą jednak obowiązkowe, a ich przeprowadzenie będzie zależało od decyzji konkretnego lekarza. - W naszej przychodni od lat kupujemy testy z własnych środków i robimy je pacjentom, którzy są zagrożeni powikłaniami. Chodzi przede wszystkim o osoby z wielochorobowością, którym - w przypadku potwierdzenia zakażenia wirusem grypy - możemy włączyć specjalny lek - tłumaczy Gadziński. - Czekamy jednak na bezpłatne testy, ale czy wystarczy ich do rutynowego testowania? Tego nie wiemy. Podejrzewam, że nie - ocenia wojewódzki konsultant.

 8-krotny wzrost zachorowań na szkarlatynę

Tymczasem według lekarzy masowe testowanie pozwoliłoby dokładnie określić, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. - My wszystkie infekcje wrzucamy do jednego worka. Czy to są infekcje grypowe, paragrypowe, RSV, COVID-19 czy inne. My ich nie rozróżniamy i one wszystkie - pod kodem J06 - lądują w statystykach, stąd mamy ich takie duże ilości - tłumaczy nasz rozmówca. Tylko w ostatnim tygodniu grudnia Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny zanotował blisko 390 tys. takich infekcji.

Lekarze zauważają też znaczny wzrost zachorowań na szkarlatynę. W 2021 roku w Polsce rozpoznano 2,2 tys. przypadków tej choroby, a w 2022 roku już 11,1 tys. - To jest powikłanie bakterią paciorkowca, podobnie jak w anginie. I tak, zauważamy więcej przypadków, choć przy infekcjach wirusowych jest to margines - ocenia Gadziński.

Szkarlatyna - nazywana inaczej płonicą - najczęściej występuje u dzieci w wieku od 5 do 15 lat, choć zachorować może każdy. Charakteryzuje się wysoką gorączką, ostrym bóle gardła, powiększeniem węzłów chłonnych, rumieniem oraz drobną wysypką. W jej leczeniu konieczna jest antybiotykoterapia.

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z