3 stycznia wejdą w życie zmiany w programie "Czyste Powietrze". Niemal dwukrotnie wzrośnie dofinansowanie do wymiany kopciuchów, a progi dochodowe będą wyższe, dzięki czemu więcej osób ma załapać się na finansowe wsparcie. W najwyższym poziomie dofinansowania będzie można otrzymać nawet 135 tys. zł, w poziomie podwyższonym - 99 tys. zł, a w poziomie podstawowym - 66 tys. zł dotacji.
Oprócz dotacji do zakupu nowego pieca, wsparcie można otrzymać też na termomodernizację domów jednorodzinnych.
Zdaniem bydgoskich działaczy na rzecz poprawy jakości powietrza, to bardzo dobre wiadomości. - Mamy nadzieję, że więcej osób zdecyduje się na wymianę ogrzewania - mówi nam Kamila Gawrońska-Dickson z Bydgoskiego Alarmu Smogowego i Pracowni Zrównoważonego Rozwoju. - Nadal postulujemy jednak o wprowadzenie mechanizmu prefinansowania inwestycji. Wiele biednych osób nie stać bowiem na wyłożenie pieniędzy ze swojej kieszeni, by później starać się o ich zwrot - tłumaczy nasza rozmówczyni.
"Ciepłe mieszkanie" także z wyższą dotacją
W styczniu ma także ruszyć nabór do programu "Ciepłe Mieszkanie" - tu również dotacje mają być wyższe i sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. Program jest przeznaczony dla właścicieli mieszkań w budynkach wielorodzinnych, którzy będą mogli uzyskać dofinansowanie na wymianę starego pieca, stolarki okiennej i drzwiowej oraz wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła.
- Ten program będzie można łączyć z programem dotacji miejskiej, więc mieszkańcy będą mogli liczyć na o wiele lepszą pomoc niż dotychczas. Program będzie obsługiwany przez miasto Bydgoszcz - informuje Kamila Gawrońska-Dickson. - Osoby najuboższe będą mogły liczyć na 90-procentowe dofinansowanie - dodaje.
Czujniki smogowe do wzięcia
Bydgoski Alarm Smogowy poszukuje też chętnych mieszkańców do złożenia i zainstalowania na swoim domu czujników jakości powietrza. Będą one montowane w ramach obywatelskiego projektu monitoringu jakości powietrza.
- Złożyliśmy do tej pory 30 czujników na warsztatach dla uczniów szkół ponadpodstawowych oraz osób zainteresowanych problemem ochrony powietrza - wylicza Kamila Gawrońska-Dickson. - Te czujniki zostaną zainstalowane na placówkach oświatowych, ale również osoby, które je złożyły, mogą je zainstalować na swoich budynkach - dodaje.
W styczniu odbędą się dwa kolejne warsztaty składania czujników, na które przyjść może każdy. Zainteresowani mogą zgłaszać się do Bydgoskiego Alarmu Smogowego. - Myślę, że fajnie jest mieć taki czujnik u siebie w domu, bo można dostać dokładną informację odnośnie sytuacji w swoim najbliższym otoczeniu - zachęca nasza rozmówczyni.
Najgorsze powietrze w Śródmieściu, na Miedzyniu i Piaskach
W Bydgoszczy jest ponad 12,3 tys. pieców na węgiel, w tym także pozaklasowych - tyle gospodarstw domowych złożyło wniosek o dodatek węglowy - wynika z danych urzędu miasta.
Najgorsze powietrze jest w Śródmieściu, na Osowej Górze, Miedzyniu, Piaskach czy Szwederowie, gdzie jest najwięcej kopciuchów. I to tam najczęściej przeprowadzane są kontrole straży miejskiej. - W 2021 roku wykonaliśmy łącznie 1775 kontroli palenisk domowych. Stwierdziliśmy 368 przypadków naruszeń prawa, polegającego na spalaniu odpadów - wylicza rzecznik straży miejskiej Arkadiusz Bereszyński. - Do najczęstszych odpadów, które znajdowaliśmy w piecach, należą płyty meblowe. Tam są okleiny meblowe, bejce i inne rzeczy, które są toksyczne i których spalać nie wolno - tłumaczy.
Za palenie śmieciami w kotłach grozi 500 zł mandatu. W Kujawsko-Pomorskiem od trzech lat obowiązuje uchwała antysmogowa, zakazująca palenia między innymi węglem brunatnym.
