"To jest sztuka tak wszystko wyliczyć, by chryzantemy były gotowe na 1 listopada". W tym roku będą o połowę droższe
Na kilka dni przed 1 listopada odwiedzamy gospodarstwo ogrodnicze w Jarużynie pod Bydgoszczą, gdzie od 25 lat państwo Juszczakowie produkują chryzantemy. W długich tunelach, pod folią, stoją tysiące kolorowych kwiatów w doniczkach. Czekają na klientów z Bydgoszczy i okolicznych gmin.
"Zaczynamy w maju, by na 1 listopada kwiaty były najpiękniejsze"
Po plantacji oprowadza nas uśmiechnięty i pełen energii syn właścicieli - Błażej.
- Ile kwiatów wyprodukowaliście w tym roku? - pytamy.
- Będzie jakieś 10 tysięcy sztuk - mówi 23-latek, który powoli przejmuje biznes rodziców. Na długich na kilkadziesiąt metrów stołach królują żółte, białe i fioletowe chryzantemy. Każda w doniczce i ochronnej folii.
Żeby chryzantemy były gotowe na 1 listopada, trzeba je posadzić już w maju. - Jest to proces długotrwały. My mamy trzy typy chryzantem: drobnokwiatowe, które są najbardziej odporne na deszcz i przymrozki, średniokwiatowe oraz tzw. kule, które są z kolei najbardziej skomplikowane w produkcji - opowiada nasz rozmówca. - W całym procesie mamy kilka ważnych etapów, m.in. skarlanie, by roślina nie wyrosła na metr do góry - dodaje.
W sierpniu sadzonki trzeba z kolei przykrywać w ciągu dnia ciemną folią. - Trochę je oszukujemy, by zapewnić im szybszą noc. Roślina ma sygnał, by się rozmnożyć, czyli stworzyć pąki i kwiatostany - tłumaczy Juszczak. - I to jest sztuka sama w sobie, żeby metodami produkcji oraz obserwacją pogody tak wszystko wyliczyć, by chryzantemy były gotowe na 1 listopada - dodaje młody ogrodnik.
Chryzantemy państwa Juszczaków Agnieszka Wynarska
Ceny kwiatów wzrosły od 30 do 50 procent
W tym roku ceny kwiatów u producentów - nie tylko w Jarużynie - wzrosły od 30 do nawet 50 procent. - Tu widzimy akurat chryzantemy średniokwiatowe, które rok temu kosztowały 20 złotych za doniczkę, a w tym roku - 30 złotych. Pozostałe podrożały o około jedną trzecią - wylicza Juszczak.
Ceny wzrosły, bo drastycznie podskoczyły koszty ogrzewania tuneli z cienką folią, pod którą rośliny czekają na rozkwitnięcie. - Palimy węglem i drewnem, więc koszty są ogromne. Niestety w nocy musimy grzać, bo bez tego w warunkach polskich nie da się po prostu wyprodukować chryzantem ani innych roślin - tłumaczy nasz rozmówca. - Nastroje w branży są złe, jednak ja uważam, że w czasach kryzysu trzeba jeszcze ciężej pracować. Inwestujemy w media społecznościowe, uruchomiliśmy też sprzedaż internetową, by mieć jak najwięcej klientów - dodaje.
"Rok temu do mojego sklepiku kupiłam 80 sztuk, w tym roku wezmę mniej"
Po kwiaty do Jarużyna przyjeżdżają mieszkańcy Bydgoszczy i okolicznych gmin. - Jesteśmy tu co roku. Ceny są jeszcze przystępne, między 20 a 30 złotych. Na cmentarzach na pewno będzie jeszcze drożej - opowiada nam pan Krzysztof z bydgoskiego Fordonu, który przyjechał do Jarużyna z żoną i teściową. - Można tu kwiaty kupić, zostawić na przechowanie i odebrać dopiero przed Wszystkimi Świętymi - dodaje starszy mężczyzna.
Po kilkadziesiąt doniczek przyjechała też pani Barbara, która we wsi Wudzyn - w sąsiedniej gminie Dobrcz - prowadzi sklepik wielobranżowy. - Biorę je na sprzedaż. Kwiaty są świeże, a klienci co roku zadowoleni. Nie ukrywam, że ceny początkowo zwaliły mnie z nóg. Wiem jednak, że u innych producentów są podobne - opowiada. - W poprzednich latach brałam 80-90 sztuk, ale w tym roku wezmę o 20 mniej. W małym sklepiku na wsi, jak mój, ciężko jest dziś prowadzić działalność - dodaje.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
Nowy Jork utonął w gęstym dymie. Obrazki niczym z apokaliptycznego filmu
- Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji