Bydgoszcz. Miały być trzy kąpieliska, będzie jedno. "Na więcej nie mamy pieniędzy"
O budowie otwartych kąpielisk mówi się w Bydgoszczy od wielu lat. Kiedyś w mieście działały takie baseny, na przykład na Szwederowie. Mieszkańcy Bartodziejów kąpali się z kolei w Balatonie - niewielkiej gliniance w samym sercu dzielnicy. - Przychodziłem tu jako dziecko. Była plaża, ławki, pomosty i budki z lodami - wspomina pan Michał, jeden z mieszkańców.
I właśnie nad Balatonem miało powstać jedno z trzech - obok Parku Centralnego i kompleksu Astoria - nowych kąpielisk. W czwartek urzędnicy poinformowali jednak, że do dalszego projektowania przechodzi tylko kąpielisko nad Brdą. - Trudna sytuacja finansowa miasta nie pozwala nam zrealizować wszystkich trzech pomysłów - wyjaśnia wiceprezydent Michał Sztybel. - Z trzech lokalizacji, ta w Parku Centralnym obok hali Łuczniczka, była najtańsza, zakładająca wykorzystanie naturalnej wody z Brdy - dodaje.
"Posadzimy co najmniej 100 nowych drzew"
Urzędnicy obiecują, że projekt w Parku Centralnym nad Brdą będzie chronił wszystkie walory przyrodnicze tego miejsca, o co walczyli społecznicy i ekolodzy. - Nie ma mowy o masowej wycince drzew - zapewnia Sztybel. - Plaża nie będzie piaszczysta, tylko wykorzystamy trawę, która tam jest i drzewa, które rosną. Może opalanie będzie utrudnione, ale w szczycie upału będzie cień - dodaje.
Dodatkowo w Parku Centralnym mają być nowe nasadzenia. - Nie mówimy o sytuacji, że jeżeli jedno drzewo wytniemy, to posadzimy drugie. Ma być nasadzonych 100 dodatkowych drzew, od hali aż do ronda Toruńskiego - zapewnia wiceprezydent.
Powstaną też nowe ścieżki mineralne, przebieralnie, budki gastronomiczne, ławki i kosze na śmieci. Teren będzie monitorowany i dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Prace projektowe potrwają 12 miesięcy. Budowa miałaby się rozpocząć w 2024 roku.
Projekty kąpielisk na Astorii i nad Balatonem do szuflady
Pozostałe dwa kąpieliska na razie nie będą realizowane, bo miasto nie ma na nie pieniędzy. Różnica w kosztach budowy jest bardzo duża i już wiadomo, że bez zewnętrznego dofinansowania nie uda się ich zrealizować. Kąpielisko w Parku Centralnym pochłonie około 8 mln złotych, a dla porównania - to przy Astorii na ulicy Królowej Jadwigi miałoby kosztować około 50 mln złotych.
Koncepcje trafią więc do szuflady. - Jeśli będą na to fundusze, na przykład unijne, to do tematu wrócimy - zapewnia Sztybel.
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"