Rząd da środki na remonty dróg, ale pod jednym warunkiem. "Martwię się, skąd wziąć pieniądze"
Nabór do ósmej edycji Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg ogłosił w piątek (29 lipca) wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. - Nabór dotyczy dróg gminnych i powiatowych. Prawo do złożenia wniosków mają też takie miasta jak Grudziądz, Inowrocław czy Włocławek - poinformował. - Jeden samorząd może złożyć maksymalnie trzy wnioski i musi mieć 50 procent wkładu własnego. W ramach tegorocznego programu do podziału mamy 145 milionów złotych - dodał Bogdanowicz.
Toruń i Bydgoszcz mogą dostać od rządu po 30 mln zł
Osobny program na budowę dróg lokalnych został też - po raz pierwszy od siedmiu lat - ogłoszony dla wszystkich miast wojewódzkich w Polsce. W kujawsko-pomorskim dotyczy to Bydgoszczy i Torunia. Każde z miast będzie mogło otrzymać maksymalnie 30 milionów złotych rządowego dofinansowania. Jest jednak warunek, który może być trudny do spełnienia - samorząd musi wyłożyć na inwestycje drugie tyle.
- Martwię się, z czego wziąć na to pieniądze? - przyznaje skarbnik Bydgoszczy Piotr Tomaszewski. - Z czego sfinansuję ten przyszły budżet? Z czego złożymy te dochody, te klocki, by dopasować je do wydatków? Rząd co roku zabiera nam 149 milionów złotych. Na koniec tego roku będziemy mieli ujemną nadwyżkę operacyjną, czyli praktycznie żadnych własnych pieniędzy na inwestycje - dodaje.
Wiceprezydent Bydgoszczy Michał Sztybel nadmienia, że włączenie miast wojewódzkich do programu to populistyczna zagrywka rządu. - Przez ostatnich siedem lat z rządowych programów na gminne drogi w miastach wojewódzkich nie trafiła ani złotówka. Przed wyborami w 2023 roku pojawi się natomiast symboliczne wsparcie uwarunkowane środkami własnymi - dziwi się zastępca prezydenta. - 30 milionów złotych na budowę dróg przy obecnej drożyźnie pozwoli zbudować jedną zbiorczą ulicę lub kilka osiedlowych. Aktualna modernizacja części ulicy Smukalskiej pochłania 25 milionów - wylicza.
Premier zdecyduje, komu dać pieniądze
Bydgoscy urzędnicy zapowiadają, że wniosek pewnie i tak złożą, choć jeszcze nie wiadomo, na jakie ulice. - Z każdej okazji pozyskania pieniędzy będziemy starali się korzystać. Natomiast chcę, żeby państwo wiedzieli, że wkład własny na te 30 milionów złotych to być może są mniejsze pieniądze na inne potrzeby albo konieczność zadłużenia miasta - tłumaczy Sztybel. Bydgoszcz - ze swoich środków - w ostatnich latach utwardziła 122 ulice o długości ponad 35 kilometrów.
Samorządy mogą składać wnioski do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego do 29 sierpnia. Zadania zostaną zweryfikowane i na początku 2023 roku trafią na biurko premiera, który zdecyduje, kto i w jakiej wysokości dostanie dofinansowanie.
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. O zwycięstwie decydował tie-break
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"
- Nieamerykańskie spojrzenie na wojnę w Wietnamie. O serialu "Sympatyk"