Seniorzy z Ukrainy. W Bydgoszczy założyli klub. Uczą się polskiego i zwiedzają miasto
Seniorów z Ukrainy spotykamy w Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu "Gdańska 5". W sali na pierwszym piętrze, wokół dużego stołu, siedzi kilkanaście osób. Wszyscy słuchają Felicji Tykwińskiej - emerytowanej nauczycielki języka polskiego, która - w ramach wolontariatu - uczy uchodźców mówić i pisać po polsku.
- Pracowałam przez 40 lat w szkole. Będąc na emeryturze, chciałabym jeszcze realizować swój ulubiony zawód i dlatego zgodziłam się poprowadzić lekcje języka polskiego dla przybyłych do Bydgoszczy Ukraińców - tłumaczy emerytka. - Uczę podstawowych zwrotów i słów, także medycznych, które mogą przydać się - dodaje.
Nie tylko mamy z dziećmi potrzebują wsparcia
Integrację starszych uchodźców z Ukrainy zainicjowała Bydgoska Rada Seniorów. - Pierwsze spotkanie w naszym Centrum Organizacji Pozarządowych okazało się hitem! Przyszli do nas seniorzy, którzy w Bydgoszczy znaleźli swój nowy dom. Bardzo im się spodobało i chcieli spotykać się regularnie - mówi Dorota Glaza, dyrektorka Biura Aktywności Społecznej Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Spotkanie wywołało ogromne emocje. Był i śmiech, i płacz, dużo radości i nadziei - dodaje.
Do Centrum "Gdańska 5" przyszła m.in. Walentina, która uciekła przed wojną z Melitopola w południowo-wschodniej Ukrainie. - Dziś jestem pierwszy raz. Wnuczka mieszka w Polsce, to będzie mi trochę pomagać z nauką języka polskiego. Cieszę się, że mogę tu spotkać moich rodaków - mówi poruszona.
Spotkania pomaga organizować Stowarzyszenie Slavos - Słowiańska Pracownia Kultury i Dialogu. - Chcemy budować ten dialog między narodami. To jest teraz bardzo ważne - podkreśla Rafał Marcinkowski, przedstawiciel organizacji.
Klub Seniora "Razem raźniej"
Na pierwszej wizycie w Centrum "Gdańska 5" padła propozycja utworzenia nieformalnego klubu "Razem raźniej", w którym seniorzy z Ukrainy mogliby się regularnie spotykać, rozmawiać o swoich problemach i integrować z bydgoskimi seniorami. - Wiemy, że jest to bardzo potrzebne. Zaopiekowanie się seniorami, którzy do nas przybyli, jest równie ważne, jak wsparcie dla mam z dziećmi. Oni też potrzebują chwili dla siebie, wytchnienia, skupienia się tylko na sobie - tłumaczy Dorota Glaza.
Co ważne, klub jest nie tylko dla uchodźców z Ukrainy. W spotkaniach bierze też udział pochodzący z Białorusi pan Walery. - Dziś jestem już drugi raz. Czuję się bardzo dobrze w tej organizacji - mówi naszej reporterce. W środę, po zajęciach z języka polskiego, seniorzy wybrali się na wspólny spacer po mieście.
Spotkania w klubie "Razem raźniej" będą odbywać się co tydzień w Bydgoskim Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu przy ulicy Gdańskiej 5 lub w plenerze.
- Kwaśniewski punktuje Dudę za spotkanie z Trumpem. "Lizus z Polski"
- Impreza Zjednoczonej Prawicy w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wezwano Straż Marszałkowską
- Trump postąpi z Dudą tak samo, jak Duda z Zełenskim? "Groźne memento"
- Tragedia w Andrychowie. Nie żyje 11-letnia dziewczyna
- Dyscyplinarka wobec żony Wąsika? Jest odpowiedź GIS
- Polak współpracował z rosyjskim wywiadem. "Planował zamach"
- Marihuana jest w Polsce legalna. Ale tylko dla bogatych
- Skompromitowany arcybiskup udzieli bierzmowania. Kuria stoi za nim murem
- Kandydat Konfederacji czarnym koniem wyborów w Bełchatowie. "Wnosi powiew świeżości"
- Koalicja nadal w trybie kampanijnym. "Problem z przełączeniem na tryb rządzenia"