Bydgoszcz. Ciężarne zrobią w domu KTG, a za badanie zapłaci ratusz
KTG - czyli kardiotokografia - to badanie sprawdzające pracę serca nienarodzonego dziecka i czynności skurczowe macicy. Odbywa się za pomocą niewielkiego urządzenia umieszczonego na brzuchu kobiety. W zaawansowanej ciąży powinno być wykonywane co kilka dni w przychodni lub szpitalu, pod okiem specjalistów, najczęściej położnej. Badanie pozwala oceniać ogólny stan zdrowia płodu i reagować w sytuacjach zagrożenia jego życia.
Mieszkanki Bydgoszczy będą teraz mogły wykonywać KTG samodzielnie, w domowym zaciszu. Zrobią to za darmo, bo usługę opłaci ratusz, czego inicjatorem jest radny Szymon Wiłnicki. - Bardzo się cieszę, że ta usługa ruszy. Dziękuję panu prezydentowi za to, że w tych trudnych czasach znalazły się środki - mówi radny Koalicji Obywatelskiej.
100 tysięcy złotych na badania dla 100 ciężarnych
Ratusz przeznaczy na ten cel 100 tysięcy złotych. - Taka kwota pozwoli na zaproszenie do programu 100 kobiet, po 30. tygodniu ciąży - informuje wiceprezydent Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz. - Bardzo się cieszę, że dzięki temu programowi kobiety będą mogły mieć badanie w warunkach domowych. Ograniczy to ich obecność w szpitalu. Mam nadzieje, że uda się również wcześniej wykryć wady, które ewentualnie miałyby dzieci, ale także powikłania, które mogą wystąpić po niedotlenieniu - dodaje.
Konferencja prasowa poświęcona programowi Fot. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.pl
Jak wyjaśnia Karol Mielcarek z firmy Carebits, która udostępnia sprzęt, wyniki domowego badania KTG - całodobowo - będzie kontrolować Centrum Monitoringu Położniczego. - Urządzenie pozwala wykonać badanie praktycznie w dowolnym miejscu, w którym przebywa ciężarna. W ciągu kilkunastu minut kobieta wraz z lekarzem prowadzącym otrzymują równolegle wyniki i szczegółową diagnozę dobrostanu płodu - tłumaczy Mielcarek. W przypadku nieprawidłowości pacjentka będzie kierowana do najbliższego szpitala.
Kto i gdzie może się zapisać?
Bydgoszczanki, które chcą zapisać się do programu, mogą zgłaszać się telefonicznie do Biura ds. Zdrowia i Polityki Społecznej. - Wniosek będzie zawierał imię, nazwisko, miejsce zamieszkania i czas trwania ciąży. Po weryfikacji pacjentka otrzyma od nas kod dostępu i będzie mogła zalogować się do systemu, który poprowadzi ją krok po kroku - tłumaczy dyrektorka biura Agnieszka Bańkowska.
Program przeznaczony jest dla 100 kobiet i potrwa do końca tego roku. Jak zapowiedział przedstawiciel firmy Carebits, ze wsparcia - bez limitu - będą mogły też skorzystać mieszkające w Bydgoszczy ciężarne Ukrainki, które uciekły przed wojną.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Zmiana czasu w marcu może być niebezpieczna? Lista skutków ubocznych jest długa
- Duda "po prostu nie lubi kobiet". "Cofa nas cywilizacyjnie"
- Na Muranowie protestują przeciwko budowie apartamentowca. "Będziemy mieszkać w norach"
- Japonia. Pięć osób nie żyje, ponad sto w szpitalu. Wszystko przez ten suplement
- Wybory w Poznaniu. Jaśkowiak wraca do gry. "Żadna kampania, tylko praca"