Bydgoszcz. Zawozi dary do Lwowa i zabiera uchodźców. Ksiądz w konwoju humanitarnym
Księdza Dariusza Wesołka z parafii pod wezwaniem Świętego Krzyża w Bydgoszczy i towarzyszącego mu Piotra Kałużnego spotykamy na Dworcu Głównym PKP Bydgoszcz, gdy załatwiają dla Ukraińców bilety na pociąg. Razem z tłumaczką z punktu informacyjnego cierpliwie wyjaśniają, na jaki peron mają pójść, do którego pociągu wsiąść i na jakiej stacji wysiąść.
Duchowny razem z wolontariuszami już po raz czwarty zawiózł dary do Lwowa i w drodze powrotnej zabrał uchodźców. - Zawieźliśmy dziesięcioma busami w konwoju humanitarnym 45 palet między innymi z jedzeniem i materiałami medycznymi. Wszystko trafiło do tamtejszej parafii pod wezwaniem Jana Pawła II. No i żeby nie robić pustych przebiegów, zabraliśmy z powrotem 75 osób - opowiada naszej reporterce.
Uchodźcy z Ługańska i Charkowa
Do rozmowy włącza się Piotr Kałużny. - Część osób zostawiliśmy na granicy, w Korczowej i pojechali dalej do Warszawy. Część wyjechała do Torunia i Opoczna, a część zabrała się z nami do Bydgoszczy. Nikt tu nie zostaje, ruszają w inne miejsca - wyjaśnia. Wszyscy, którzy z bydgoskiego dworca chcą jechać dalej, do Berlina, mają już darmowe bilety.
Wśród osób ewakuowanych czekających na ławce na pociąg, jest m.in. rodzina z Ługańska, która w podróży jest od niedzieli. - A tu jest mama z małym Kiryłem, ze wsi spod Charkowa. Uciekała przed nawałą wojenną - wskazuje ksiądz Dariusz.
"We Lwowie słychać alarmy przeciwlotnicze"
Organizatorzy konwoju mówią, że we Lwowie coraz bardziej czuć atmosferę wojny. - Byliśmy tam czwarty raz i czuje się to zagrożenie. Są zasieki na ulicach, posterunki policyjne i wojskowe od granicy do Lwowa, a gdy rozpakowywaliśmy rzeczy, to słychać było alarmy przeciwlotnicze - opowiada duchowny. - Jednak jak długo będzie taka możliwość, to będziemy jeździć. Organizatorem tych konwojów dobroci jest przedsiębiorca spod Bydgoszczy, pan Jacek. To człowiek z ogromnym sercem - dodaje.
Od momentu wybuchu wojny na teren Polski wjechało już 2 miliony 175 tysięcy Ukraińców. Tylko we wtorek Straż Graniczna odprawiła 31 tysięcy podróżnych.
- Czy ataku Putina na Polskę trzeba się bać? Takiej rozmowy w naszych mediach jeszcze nie było
- Kultowa polska firma poszła pod młotek. Nie ma chętnych na ratunek
- Awantura na konferencji. Poszło o aferę wizową. Schreiber nie wytrzymał. "To jakaś komedia jest"
- Maryja z tęczową aureolą obraża uczucia religijne? Sąd nie miał wątpliwości
- Niepokojąca rola Ewy Wrzosek w procesie przejmowania mediów publicznych. WP: Wnioski powstały poza prokuraturą