"Kiedy był smog, robili więcej błędów". Sprawdzili, jak brudne powietrze wpływa na uwagę dzieci

REKLAMA
Zanieczyszczone powietrze natychmiastowo negatywnie wpływa na dzieci i ich mózgi - alarmują naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, którzy od czterech lat prowadzą badania na ten temat. Szkodliwy jest zwłaszcza smog, którego źródłem są samochody, głównie ze starymi silnikami Diesla.
REKLAMA
Zobacz wideo

Naukowcy przebadali ponad 700 dzieci w wieku szkolnym (10-13 lat) z Krakowa, Małopolski, a także z województw śląskiego i opolskiego. Sprawdzili, jak smog wpływa na ich mózg. Wzięli pod uwagę zarówno pył zawieszony, czyli smog z "kopciuchów" i spalania węgla, jak również smog komunikacyjny, czyli wolne rodniki i dwutlenek azotu, który powstaje głównie w starych dieslach. Za pomocą odpowiednich testów naukowcy badali uwagę i koncentrację dzieci. Wyniki nie są dobre.

REKLAMA

- Smog, zwłaszcza dwutlenek azotu (NO2), szkodzi na koncentrację i uwagę dzieci. W dni, kiedy był gorszy smog, robiły one więcej błędów, miały problemy ze skupieniem. To jest efekt natychmiastowy. Wyniki od razu się pogarszają - mówi profesor Marcin Szwed z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik projektu "Neurosmog".

Dwa zadania

Testy komputerowe polegały głównie na tym, by sprawnie i poprawnie zareagować. W jednym z zadań dzieci miały szybko wskazać kierunek płynącej rybki. - Czas reakcji to zwykle pół sekundy. W gorsze dni dzieci reagowały jedną dwudziestą, czasem jedną pięćdziesiątą sekundy wolniej. Niby niedużo, ale jak na tego typu badania, to jest znaczące. Dzieci robiły też więcej błędów - o kilka, kilkanaście procent - w stosunku do dni "czystych" [bez smogu] - opowiada profesor Szwed. I wskazuje, że bardziej szkodliwy był smog komunikacyjny. - Stare diesle to jeżdżące komory gazowe - stwierdza stanowczo naukowiec.

W drugim teście natomiast badano u dzieci umiejętność skupiania się przez dłuższy czas i poskramiania swojej niecierpliwości. I tu również okazało się, że w smogowe dni - gdy jest większe stężenie dwutlenku azotu - dzieci mniej się kontrolują.

Naukowcy podkreślają, że wyniki testów przekładają się na normalne życie. Bowiem na co dzień dzieci - podobnie jak w badaniach - muszą podejmować szybkie decyzje, np. podczas jazdy rowerem czy na klasówce z matematyki. Przez wysokie i długotrwałe narażenie na smog wychodzi im to gorzej.

REKLAMA

Badacze podkreślają, że grupa badawcza była reprezentatywna. Dzieci zostały wybrane losowo w miejscowościach tych regionów południowej Polski, które borykają się ze smogiem. Przebadano także grupę dzieci, u których zdiagnozowano ADHD. Naukowcy podejrzewają bowiem, że dzieci z tym zaburzeniem, które już mają kłopoty z uwagą i koncentracją, mogą być szczególnie podatne na szkodliwy wpływ smogu.

Jest jeszcze wiele do zrobienia

Aby poprawić jakość powietrza i ograniczyć ruch starych aut, w Krakowie, w najbliższych latach, wprowadzona ma być Strefa Czystego Transportu. Naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego popiera takie działania. Podkreśla, że wymiana kilkunastoletniego diesla na benzynowy samochód jest lepsza dla powietrza i dla zdrowia.

- Ale ważne jest nie tylko to, co jeździ, ale też, ile tego jeździ. I dlatego z przerażeniem patrzę na to, co się dzieje w Krakowie, że połączenia komunikacji miejskiej są cięte. Potrzebujemy tej Strefy Czystego Transportu. Będzie to bolesne, ale eliminując najstarsze dwudziestoletnie diesle, zyskujemy o połowę czystsze powietrze. To ma sens, ale przydałby się jeszcze często jeżdżący, działający transport publiczny - przekonuje profesor Szwed. 

Naukowcy będą prowadzić dalej swoje badania. Chcą sprawdzić m.in. długofalowy wpływ smogu komunikacyjnego na zdrowie człowieka. Podobne testy, jak mówią, były przeprowadzone w Rotterdamie i wskazały, że straty związane z długotrwałym narażeniem na zanieczyszczenie są nie do odrobienia. Jeśli w łonie matki dziecko dostanie dużą dawkę smogu, to efekty tego widać na całe życie. - Jeżeli tam mamy takie wyniki, to niestety obawiam się, że w Krakowie czy Zakopanem zobaczymy to samo - mówi profesor Szwed.

REKLAMA

Mimo ciepłej zimy - smog dusił

O tym, że smog to ogromny problem, świadczą najnowsze dane Polskiego Alarmu Smogowego, który podsumował zakończony sezon grzewczy. Mimo dość łagodnej zimy smog nie pozwalał oddychać mieszkańcom wielu miast w Polsce. Na 211 miejscowości objętych monitoringiem pyłów zawieszonych PM10 aż 180 nie spełniało rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia dotyczącej maksymalnej liczby "dni smogowych", czyli takich o zbyt wysokim stężeniu pyłu PM10.

Najwięcej smogowych rekordzistów znajduje się na południu kraju - to Nowa Ruda, Sucha Beskidzka i Żywiec. Mieszkańcy tych miast oddychali mocno zanieczyszczonym powietrzem nawet przez dwa lub trzy miesiące.

Miejscowości z największą liczbą dni ze smogiemMiejscowości z największą liczbą dni ze smogiem Materiały prasowe PAS

W pierwszej piętnastce najbardziej "zasmogowanych" miejscowości jest aż pięć z Małopolski. Oprócz wspomnianej Suchej Beskidzkiej (2. miejsce), jest też Nowy Targ (5. miejsce), Zabierzów (8. miejsce), Oświęcim (10. miejsce) oraz Nowy Sącz (12. miejsce).

REKLAMA

Stacja pomiarowa na Alejach Trzech Wieszczów - niechlubna rekordzistka

Choć Krakowa nie ma w rankingu najbardziej "zasmogowanych" miast w Polsce, to w stolicy Małopolski również idealnie nie jest. - Powietrze w Krakowie znacznie się poprawiło w ostatnich latach, ale jest jedna stacja pomiarowa - w Alejach Trzech Wieszczów - która jest najgorszą stacją w całym kraju. Ta stacja pokazuje bardzo wysokie zanieczyszczenia - mówi Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. 

W ostatnich sześciu latach w całej Polsce ubyło około miliona starych pieców węglowych, tzw. kopciuchów. Zostało ich jeszcze około trzech milionów, w samej Małopolsce około stu tysięcy. Z końcem kwietnia rząd przedłużył zawieszenie norm jakości węgla o trzy miesiące. Oznacza to, że węgiel marnej jakości trafi do pieców i kotłów również w nadchodzącym sezonie grzewczym.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory