Zapadliska w Trzebini. Ujawnili listę najbardziej zagrożonych miejsc. Mieszkańcy pełni obaw
Spółka Restrukturyzacji Kopalń opublikowała długo oczekiwane wyniki badań terenów zapadliskowych w Trzebini (Małopolska). Eksperci, na zlecenie SRK, przeprowadzali je od września, gdy doszło do głośnego zapadliska na cmentarzu. Georadarem przebadano 80 hektarów, dodatkowo - na 15 hektarach - wykonano badania grawimetryczne. Na pięciu hektarach wytypowano miejsca, które wymagają niezwłocznego uzdatnienia. Chodzi o wypełnienie pustych przestrzeni pod ziemią mieszanką cementu i popiołu.
- Cmentarz i ogródki działkowe powinny zostać zamknięte - rekomendował prof. Jan Macuda ze Stowarzyszenia Naukowego im. Stanisława Staszica, który prowadził badania.
- Wystosuję odpowiednie pismo sugerujące ograniczenie możliwości przebywania na tym terenie. Należy się też zastanowić nad tym, co z dalszym pochówkiem - czy może być on realizowany - powiedział burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk. Zaznaczył jednak, że ta decyzja ostatecznie należy do parafii.
Burmistrz dopytywał także eksperta, czy jest ryzyko pojawienia się zapadlisk w rejonach zabudowań. - Sporym nadużyciem byłoby powiedzieć, że nie są zagrożone domy jednorodzinne - odparł prof. Macuda. - W mojej ocenie cały teren doliny Koziego Brodu jest zagrożony - dodał.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń twierdzi, że procedury, które pozwolą na rozpoczęcie wtłaczania pod ziemię odpowiedniej mieszanki zabezpieczającej, trzeba maksymalnie przyspieszyć. - Skorzystamy z najszybszej ścieżki, czyli z udzielenia zamówienia z tzw. wolnej ręki - podali. Polega ono na tym, że w postępowaniu - po stronie wykonawcy - występuje wyłącznie jeden podmiot, a zamawiający - po negocjacjach z jednym wykonawcą - podpisuje z nim umowę.
Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi
Badania wykazały, że największe anomalia (i zagrożenia zapadnięcia ziemi) występują w rejonie cmentarza, ogródków działkowych, dolinki tzw. Koziego Brodu i ulicy Grunwaldzkiej. - To tam w pierwszej kolejności musimy zacząć działać - mówił Marek Pieszczek, wiceprezes zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Mieszkańcy obecni na spotkaniu byli pełni obaw - zwłaszcza ci, którzy mieszkają na terenach nieobjętych badaniami. Nie kryli swojego oburzenia. - Nadal nie wiemy, czy tu, gdzie mieszkamy, możemy czuć się bezpieczni - mówili po spotkaniu. - Wszystko oklejone jest taśmami z napisem "teren zagrożony", ale tutaj badania nie były robione. Nadal nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytania, co dalej - dodawali.
Jeden z mieszkańców powiedział, że ma nowy dom, na który kilka lat temu wziął kredyt. - Działkę też kupiłem na kredyt. Spłacam dwa razy większą ratę, a nawet nie wiem, czy mogę czuć się bezpieczny, bo na tym terenie badania robione nie były. Sprzedać też nie sprzedam, bo kto będzie chciał kupić dom na terenie zagrożonym zapadliskami - opowiadał rozżalony.
Eksperci i członkowie Spółki Restrukturyzacji Kopalni rozkładali ręce. - Na obszarze prawie 280 hektarów prowadzona była płytka eksploatacja węgla. To wszystko są tereny zagrożone, na których zapadliska mogą występować - mówili, dodając, że trzebinianie powinni mieć świadomość tego, gdzie mieszkają.
Skąd zapadliska w Trzebini?
Zapadliska powstające w Trzebini to szkody pogórnicze spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat w Trzebini ziemia zapadła się w 24 miejscach.
SRK zapewniła mieszkańców, że - zgodnie z prawem górniczo-geologicznym - mogą ubiegać się o odszkodowanie, jeśli nie czują się bezpiecznie w swoim domu. Nikt jednak nie był w stanie jasno powiedzieć, jaki budżet jest na to przewidziany, kto i na jakich zasadach może się o taką pomoc zwracać i jak znacząca ona będzie.
- Trzebinia ma bardzo zły PR. Teraz wszystko, co złe kojarzy się z tym miastem - mówili mieszkańcy, którzy obawiają się, że ich domy czy działki nie mają teraz żadnej wartości.
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. O zwycięstwie decydował tie-break
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"