Jej dymisji domagał się minister Czarnek. Wraca sprawa dyrektorki zawieszonej za udział uczniów w Tour de Konstytucja

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Ministerialna komisja kazała raz jeszcze przyjrzeć się sprawie dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 1 w Dobczycach. Aleksandra Sutkowska została zawieszona za to, że pozwoliła uczniom starszych klas wziąć udział w akcji Tour de Konstytucja. Przemysław Czarnek i małopolska kurator oświaty uznali to za "niebywały skandal".
REKLAMA
Zobacz wideo

Chodzi o wydarzenia z czerwca 2021 roku. Na rynku w Dobczycach pojawili się uczestnicy inicjatywy Tour de Konstytucja. To edukacyjna akcja obywatelska, w którą zaangażowani są m.in. sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, działacze NGO-sów czy aktorzy i inne osoby walczące o wartości demokratyczne. Odwiedzają różne miasta w Polsce i spotykają się z ich mieszkańcami.

REKLAMA

Na takie właśnie spotkanie w Dobczycach przyszła m.in. młodzież z pobliskiej szkoły, razem z nauczycielami. Rozmawiano głównie o konstytucji. Obecny tam sędzia Waldemar Żurek przeczytał rozdziały dotyczące praw dziecka. Jeden z uczniów zapytał, czy prezydent złamał konstytucję. Prowadzący - w odpowiedzi na to pytanie - starali się wytłumaczyć, na czym polegał spór o zaprzysiężenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. 

Na stronie szkoły napisano wówczas: "Spotkanie dotyczyło spraw związanych z ustawą zasadniczą, miało charakter apolityczny i edukacyjny. Udziałem uczniów chcieliśmy uczcić 100. rocznicę uchwalenia pierwszej pełnej konstytucji po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Podczas spotkania dzieci otrzymały teksty konstytucji oraz flagi biało-czerwone. Wszystkim, którzy rozumieją obecność naszych uczniów w tym wydarzeniu, serdecznie dziękujemy za wsparcie i dobre słowo". 

Minister edukacji uznał to za akcję polityczną i domagał się dymisji dyrektorki szkoły. "To obrzydliwy skandal, który będę wyjaśniał. Użyję wszystkich narzędzi, które ma do swojej dyspozycji minister edukacji i nauki" - grzmiał Przemysław Czarnek. Podobne zdanie wyrażała małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, która oświadczyła, że "byliśmy świadkami absolutnego skandalu". 

Zawieszenie dyrektorki

Ostatecznie dyrektor Aleksandra Sutkowska została zawieszona w obowiązkach. Wszczęto wobec niej również postępowanie dyscyplinarne. Komisja dyscyplinarna dla nauczycieli przy wojewodzie małopolskim miała ukarać panią dyrektor naganą. Sprawa - z odwołania - trafiła ostatecznie do Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministrze Edukacji i Nauki. I ta komisja podjęła teraz decyzję o uchyleniu pierwszego rozstrzygnięcia, a także skierowaniu sprawy do ponownego rozpoznania. Sprawa wraca więc do komisji przy wojewodzie. 

REKLAMA

W Ministerstwie Edukacji i Nauki dyrektor Aleksandrze Sutkowskiej towarzyszyli pełnomocnicy, ale również przedstawiciele środowisk prodemokratycznych. Był wśród nich m.in. sędzia Paweł Juszczyszyn, jako przedstawiciel Stowarzyszenia Sędziów Iustitia.

Po orzeczeniu ministerialnej komisji sędzia napisał m.in., że obrońcy pani dyrektor wygłosili mowy obrończe, w których odwoływali się m.in. do tego, że rolą nauczyciela jest kształcić i wychowywać w poszanowaniu Konstytucji. "Mówili m.in., że zgodnie z art. 6. Karty Nauczyciela nauczyciel zobowiązany jest kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka oraz dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów" - napisał Juszczyszyn.

Jak wskazał sędzia, to właśnie za to pani dyrektor została zawieszona i jest ścigana dyscyplinarnie - za pokazywanie, jaka jest rola konstytucji. Sama dyrektor Aleksandra Sutkowska powiedziała przed komisją, że "Konstytucja jest dla wszystkich". 

Wcześniej w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mówiła m.in., że "czuje się jak w Matrixie". "Nie chce mi się wierzyć w to, co mnie spotkało. Szkoła została wmanewrowana w paskudną polityczną sytuację" - wskazywała Sutkowska. 

REKLAMA

"Konstytucja jest jedna dla wszystkich. To jest jeden tekst, zbiór praw i obowiązków obywateli. Tak samo powinna go czytać i przestrzegać zarówno lewica, jak i prawica. Dlatego nie zastanawiałam się, która strona będzie go prezentować. Nie szukałam drugiego dna. Zresztą w zapowiedzi wydarzenia było zapewnienie, że akcja jest całkowicie apolityczna. Że nie będzie mowy ani o konkretnych partiach, ani o politykach. Patronat nad wydarzeniem objął Rzecznik Praw Obywatelskich, wspierała je Helsińska Fundacja Praw Człowieka" - tłumaczyła pani dyrektor. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory