Ciało ekspedientki znalezione w kałuży krwi. Rozwiązali zagadkę zbrodni sprzed 21 lat
Było późne wtorkowe popołudnie, 23 stycznia 2001 roku. Sklep spożywczy, nazywany przez mieszkańców "Jezioranami", znajdował się przy drodze głównej z Tarnowa do Żabna. Klientami byli zarówno mieszkańcy, jak i podróżujący tamtędy przyjezdni. Tuż przed zamknięciem lokalu wszedł do niego mężczyzna. Zamierzał zrobić zakupy. W środku zastał jednak makabryczny obraz.
Znana mu ekspedientka, bez oznak życia, leżała na posadzce w kałuży krwi. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policjanci z pobliskiego komisariatu. Ratownicy podjęli próbę reanimacji kobiety, na której ciele znajdowało się wiele ran. Jej życia nie udało się uratować. Policjanci nie mieli wątpliwości, że doszło do zbrodni. Ofiara była mieszkanką Biskupic Radłowskich. Miała 35 lat.
W czasie śledztwa przesłuchano setki osób
Rozpoczęły się działania mające ustalić sprawcę morderstwa. W śledztwie przesłuchano setki osób mogących mieć wiedzę lub związek z przestępstwem. - Od niektórych pobierano próbki śliny po to, by wyodrębnić kod DNA. - Było to o tyle istotne, że na miejscu znaleziono ślady krwi, które nie należały do ofiary. Sprawca skaleczył się, prawdopodobnie zadając ciosy swojej ofierze. Dzięki temu śledczy mieli konkretny dowód, który pomógł wytypować zabójcę - mówi Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, który pracował przy tej sprawie 21 lat temu.
Ustalano możliwe wersje i motywy zabójstwa 35-latki. Pomimo szeroko zakrojonych działań i miesięcy spędzonych nad sprawą, śledczy nie zdołali rozwiązać zagadki morderstwa i wskazać sprawcy.
- Krąg podejrzanych był bardzo duży. Przesłuchano kilkaset osób. Ustalenie sprawcy było trudne - wspomina Gleń. Ekspedientka nie prowadziła bujnego życia towarzyskiego. Była raczej spokojną osobą, która nie miała wrogów. - Nie znaleźliśmy żadnych wątków kłótni, romansu czy też napaści na tle rabunkowym. Jednym słowem, nie było motywu, a to dodatkowo utrudniało śledztwo. Z reguły bardzo szybko udaje nam się znaleźć sprawców zabójstw, bo są oni z bliskiego kręgu ofiary - dodaje policjant.
W lipcu 2002 roku śledztwo zostało umorzone.
Powrót do sprawy
Po 20 latach do sprawy wrócili policjanci z małopolskiego Archiwum X - wraz z kryminalnymi z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Tym razem sprawdzano osoby, które wcześniej nie były podejrzane, ale po latach weszły na drogę przestępstwa.
- Sprawdzano alibi tych osób, ich dossier w bazach danych i pobierano próbki śliny - podaje nasz rozmówca. W końcu nadeszła długo oczekiwana wiadomość. Instytut ekspertyz jedną z próbek zidentyfikował jako DNA zgodne z tym, które znaleziono wtedy w sklepie.
Mężczyzna ma obecnie 39 lat, a więc kiedy doszło do zbrodni w Niedomicach - miał zaledwie 17, był uczniem szkoły zawodowej. Od dwóch lat odsiaduje wyrok pozbawienia wolności m.in. za rozbój. Zakład karny miał opuścić w październiku tego roku.
26 września kryminalni doprowadzili 39-latka do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Tam usłyszał zarzut zabójstwa. Zarzucono mu, że skatował swoją ofiarę, zadając jej 21 ciosów ostrym narzędziem, po czym ukradł jej torebkę, m.in. z dowodem osobistym i pieniędzmi w kwocie 170 zł. Na koniec miał zabrać ze sklepu butelkę wódki. To on miał być ostatnim klientem, którego o godz. 17.20 obsłużyła w sklepie 35-latka.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Tarnowie sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy trzymiesięczny areszt. Za popełnioną zbrodnię grozi mu dożywocie.
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Trwa walka nerwów". Gen. Bąk wskazuje, kiedy spodziewać się "istotnych zmian" na ukraińskim froncie
-
Poseł Rutka cytuje hejterskie teksty z TVP. O kim mowa? Karolina Lewicka zgadła od razu
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- "Margin Call": film zamiast podręczników do Business English
- "Wizyta Putina w Mariupolu to teatrzyk". Ekspertka o "wiosce putinowskiej"
- Dawid Kubacki kończy sezon. "Nie to jest teraz najważniejsze"
- Ile może dorobić emeryt w 2023 r.? Od 1 marca obowiązują nowe limity
- Dni wolne w 2023 roku. Kiedy warto zrobić sobie długi weekend?