"Potrzebujecie hydraulika? Będzie". Osadzeni z Tarnowa pomagają wyremontować internat dla uchodźców
Pomysł sprowadzenia dzieci z Ukrainy do internatu działającego przy Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego ZKS Unia Tarnów, zrodził się na początku marca. - Wszystko zaczęło się od jednego telefonu z urzędu miasta z pytaniem, czy jesteśmy w stanie przyjąć grupę dzieci ewakuowanych z Ukrainy. Niestety nie było to możliwe, ponieważ tylko jedno piętro budynku nadawało się do użytku - wspomina Tomasz Matyjewicz, dyrektor Zespołu Szkół i Akademii Piłkarskiej ZKS Unia Tarnów.
Placówka chciała pomóc, ale nie miała infrastruktury, środków na remont ani fachowców, którzy mogliby szybko go przeprowadzić. Mimo to postanowiono spróbować i wykonać prace własnymi siłami. Do działań włączyło się szkolne koło wolontariatu "Czarownice", dla którego akcje pomocowe to chleb powszedni.
Ale pierwszą osobą, do której szkoła zwróciła się o pomoc, był Maciej Możdżeń, dyrektor Zakładu Karnego w Tarnowie. Nie wahał się ani minuty. Zresztą nie pierwszy raz. Od kilku lat osadzeni pomagają w przeróżnych inicjatywach pomocowych czy imprezach na terenie miasta i okolic. Mają różne specjalizacje. Są wśród nich hydraulicy, elektrycy czy budowlańcy.
- Wystarczy jeden telefon do dyrektora Możdżenia, aby pojawiła się natychmiastowa pomoc - mówi Beata Janowska-Ptasznik ze szkolnego wolontariatu "Czarownice". Jak dodaje, dyrektor zakładu od razu pyta: "Pani Beato, czego potrzebujecie? Ludzi do pomocy przy festynie? Przyjedzie dziesięć osób. Trzeba coś przewieźć? Ja zaraz to zorganizuję".
Tak samo było przy remoncie internatu. - "Potrzebujecie hydraulika? Będzie hydraulik. Elektryka? Będzie elektryk" - obiecał nam dyrektor tarnowskiego więzienia. Kilka dni później fachowcy pojawili się na miejscu - wspomina Matyjewicz i przyznaje, że pomoc osadzonych jest nieoceniona. - Bez niej to nie byłoby możliwe - przekonuje.
Remont idzie do przodu
Tarnowskie więzienie jest jednym z największych w kraju. Niektórzy skazani odsiadują tu wieloletnie wyroki. Jednak są i tacy, którzy odbywają kary za mniejsze przewinienia. Praca poza murami więzienia to również ważny element ich resocjalizacji. Osadzeni czują się pomocni i potrzebni, a to z kolei budzi w nich nadzieję na lepsze życie w przyszłości.
- Wspólnie organizowaliśmy już pomoc dla tarnowskich seniorów. Więźniowie i funkcjonariuszki prowadzili wewnętrzne zbiórki na ten cel - mówi Beata Janowska-Ptasznik. Kilka wspólnych inicjatyw jest też w planach, chociażby remont łazienki u jednej z tarnowskich seniorek.
Prace w internacie szkoły sportowej też nabrały tempa. Działania wspierają rodzice uczniów, lokalni przedsiębiorcy i duże firmy, które udało się przekonać np. do przekazania darmowych materiałów budowlanych. Ogłoszona została też zbiórka pieniędzy na remont, a w planach jest zorganizowanie Sportowego Dnia Dziecka. Pieniądze zebrane w czasie imprezy zasilą konto remontowe. Wydarzenie zaplanowano na niedzielę, 5 czerwca.
Mecz Przyjaźni
Tarnowski zakład karny znany jest też z tego, że produkuje pojemniki na nakrętki po plastikowych butelkach. Są one w kształcie serc. - Postanowiliśmy, razem ze szkolnym wolontariatem, postawić takie serce obok naszych boisk - mówi dyrektor Matyjewicz. - Treningi i mecze sprawiają, że dużo tej wody mineralnej sportowcy przynoszą ze sobą. Tym samym sporo nakrętek ląduje w pojemniku - dodaje.
Tarnowska szkoła chcąc się odwdzięczyć za okazaną pomoc i organizuje (10 czerwca) Mecz Przyjaźni - Unia Tarnów i Przyjaciele kontra Służba Więzienna. - Wierzymy, że poza sportowymi emocjami będzie to również okazja do dłuższych rozmów z ludźmi, którzy nam na co dzień tak bardzo pomagają - podsumowuje Matyjewicz.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Zaskakująca "oferta" Giertycha. "Kto pierwszy, ten lepszy"
- Abp Jędraszewski o "holokauście nienarodzonych". Oskarżenia pod adresem rządzących
- Szczecin. Konar przygniótł troje przedszkolaków. Akcja służb
- PO szuka kogoś, kto zastąpi Trzaskowskiego w ratuszu. Zaskakujące nazwiska
- Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc? W sobotę sklepy czynne krócej
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"