"Do nas codziennie przychodzą osoby głodne". W Krakowie magazyny z żywnością dla Ukraińców świecą pustkami
Wiele magazynów - z powodu braków - zwyczajnie się zamyka. - Na ulicy Daszyńskiego tyle rzeczy, ile mamy dostępnych rano, wychodzi do godziny 12. Nie jesteśmy w stanie zrealizować wszystkich potrzeb tych ludzi - mówi Maria Wojtacha, dyrektor fundacji Internationaler Bund Polska.
Magazyny są puste. Najbardziej potrzebna jest obecnie bielizna, bo każdy powinien dostać zapas nowej bielizny albo nowe buty na wiosenny sezon. - To ludzie z dokładnie takimi samymi potrzebami jak my wszyscy. Niestety nie jesteśmy im w stanie tych podstawowych potrzeb zapewnić. Brakuje dezodorantów czy szamponów do włosów - dodaje Wojtacha. Uchodźcy proszą o podstawowe leki - na ból brzucha, głowy czy niestrawność. Tego też brakuje.
"Bez pomocy państwa sobie nie poradzimy"
Magazyny jeszcze funkcjonują - dzięki inicjatywom oddolnym i wolontariuszom, którzy wszystko robią pro bono. Istnieje jednak duża obawa, że w końcu zabraknie środków. Wolontariusze też - prędzej czy później - będą musieli wrócić do swojej codzienności, pracy, normalnego życia. - Bez rozwiązań systemowych, bez pomocy państwa, sobie nie poradzimy - mówi Katarzyna Pilitowska z inicjatywy Zupa dla Ukrainy.
Potrzebne są stałe dostawy. Zupę, która codziennie wydawana jest w budynku przy ulicy Na Zjeździe, gotują mieszkańcy. Pomagają też niektóre krakowskie restauracje, ale te posiłki - zdaniem organizatorów Zupy dla Ukrainy - zapewniać powinno miasto. - Przecież działają bary mleczne, można by wydawać bloczki na jedzenie. Do nas codziennie przychodzą osoby głodne - matki z dziećmi, które nie mają jeszcze pracy, a często nawet wyrobionego numeru PESEL. Nie znają języka i zupełnie nie radzą sobie w rzeczywistości, która ich zastała - mówi Pilitowska.
Pomagają też inne kraje - duże dostawy przychodzą głównie z zagranicy - Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Hiszpanii czy Niemiec. Nie są to jednak systematyczne dostawy, a wolontariusze nie są w stanie zorganizować całej logistyki. Przekonują, że to właśnie państwo lub miasto powinno opracować konkretny system pomocy.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- PiS plus Konfederacja równa się kolejny rząd? "Ona będzie Solidarną Polską do kwadratu"
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia
- Okrzyki "Judasze", poleciały jajka. Incydent przed wystąpieniem wicepremiera Kowalczyka w Jasionce