Tarnów. Hotelarze zaczynają wycofywać się z pomocy uchodźcom. Miasto szuka dodatkowych noclegów
Punkty zbiórek darów dla Ukrainy pojawiły się w mieście błyskawicznie, tuż po wybuchu wojny. Trzy miasta partnerskie: Winnica, Biała Cerkiew i Tarnopol natychmiast przesłały informacje o swoich potrzebach, prosząc o wsparcie. - To były bardzo szczegółowe listy potrzeb. Mieliśmy informacje z pierwszej ręki. Z kolei to, jak zareagowali mieszkańcy miasta, było absolutnie niezwykłe. Bez ich pomocy tak wielkie wsparcie byłoby niemożliwe. Prosimy jednak o dalszą pomoc, bo zgromadzone dary powoli się kończą - mówi wiceprezydent miasta Agnieszka Kawa, koordynatorka akcji pomocowej dla Ukrainy.
Czego potrzeba najbardziej?
Potrzeby wciąż są duże, a darów z dnia na dzień ubywa. Dlatego tak bardzo potrzebne jest wsparcie tarnowian. W tej chwili najbardziej potrzebne artykuły żywnościowe to: kasza gryczana, mąka, makarony, olej, mleko UHT, wszelkiego rodzaju konserwy i słoiki z zakonserwowanymi produktami, pakowane próżniowo sery, dżemy, herbata, kawa, woda mineralna, soki, słodycze i soczki dla najmłodszych.
Zbierane są również środki higieny: papier toaletowy, szampony, kremy czy patyczki higieniczne. Przydatne też będą środki przeciwbólowe dla dzieci i dorosłych oraz maseczki ochronne. Dary przyjmowane są w hali przy ulicy Gumniskiej 28 - od poniedziałku do piątku od godziny 9 do 17, w soboty od godziny 9. do 15.
W mieście zaczyna brakować miejsc noclegowych
Kolejnym problemem - obok kurczących się darów rzeczowych - jest coraz mniejsza liczba miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Zaraz po wybuchu wojny poruszenie mieszkańców miasta było niebywałe. Otworzyli swoje domy i mieszkania dla gości ze Wschodu. Zapewnili około 400 miejsc, które jednak szybko się zapełniły. Niestety w tej chwili baza noclegowa jest niewystarczająca, a ludzi poszukujących mieszkań z tygodnia na tydzień przybywa. Dlatego miasto szuka kolejnych chętnych osób, które przyjmą gości z Ukrainy pod swój dach. Dodatkowo bardzo często trzeba im zabezpieczyć podstawowe środki do życia.
- Zdarza się, że te osoby trafiają do mieszkań, w których nie mają żadnej opieki - dodaje Agnieszka Kawa. - Co prawda mają dach nad głową, ale wszystko muszą kupić sobie samodzielnie, a po prostu ich na to nie stać. To dlatego wciąż prosimy mieszkańców miasta, aby nam pomagali. Pomoc wciąż będzie potrzebna. Zdarza się, że wracają do nas osoby z Krakowa, które tam nie znalazły noclegów. Dlatego przyjeżdżają do nas z nadzieją, że tu je znajdą - wyjaśnia dalej wiceprezydent miasta.
Zakwaterowaniem uchodźców zostających w mieście na dzień, dwa lub dłużej zajmuje się Centrum Usług Społecznych. Kieruje ono przyjezdnych do osób prywatnych udostępniających swoje mieszkania, a także do byłej bursy międzyszkolnej lub do punktów prowadzonych przez inne instytucje, w tym m.in. Caritas.
Z pomocy wycofuje się część hotelarzy
Po wprowadzeniu specustawy pomocowej dla Ukraińców, z pomocy wycofuje się część hoteli. Na początku rząd oferował 120 zł dziennie za pomoc uchodźcy z Ukrainy. Ostatecznie przyjęto rozporządzenie, w którym kwota ta jest mniejsza - wynosi 40 złotych. Zdarzały się sytuacje, że z dnia na dzień Ukraińcy tracili miejsce w hotelach i trafiali z powrotem do bursy przy ulicy św. Anny.
Są jednak hotele, które wciąż goszczą Ukraińców. - Mamy gości z Ukrainy od samego początku. Od chwili, kiedy zaczęli przyjeżdżać do Polski - mówi Joanna Dobroś z Hotelu Tarnovia. - Teraz jest ich znacznie mniej. Przerażające było patrzeć na te rodziny z małymi dziećmi. Matki zapłakane, niejednokrotnie trochę bezradne. Dlatego staraliśmy się pomóc, jak tylko się dało. Szef kuchni gotował tak, aby potrawy smakowały dorosłym i dzieciom - dodaje. Dobroś zaznacza, że obecnie w hotelu przebywają głównie rodziny tutejszych pracowników z Ukrainy.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu