MPK Wrocław zawiadamia UOKiK w sprawie działań Orlenu. "To okradanie nas przez partię władzy"

REKLAMA
"W związku z polityką prowadzoną przez PKN Orlen, w samym grudniu MPK Wrocław zapłaciło prawie milion złotych więcej za olej napędowy niż wynosiłaby ta cena na podstawie warunków umowy z poprzednim dostawcą" - informuje spółka. Jej prezes Krzysztof Balawejder wystąpił do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o "pilne zbadanie praktyk monopolistycznych" Orlenu.
REKLAMA
Zobacz wideo

Od 1 stycznia przestała obowiązywać obniżka stawki VAT na paliwa i zamiast 8 procent, wynosi on 23 procent. Mimo to ceny paliw na stacjach Orlenu nie zmieniły się. Część komentatorów i polityków opozycji domaga się wyjaśnień i przekonuje, że w ten sposób widać, jak spółka kierowana przez Daniela Obajtka sztucznie zawyżała ceny paliw przez ostatnie miesiące.

REKLAMA

Na sytuację zareagował też prezes wrocławskiego MPK Krzysztof Balawejder. Jak napisał w mediach społecznościowych, spółka - tylko w grudniu - musiała zapłacić 967 tys. złotych więcej za olej napędowy "mimo niskiej ceny ropy na giełdach światowych". 

"Złodziejski monopol"

"To cena, jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu kierowanego przez Obajtka, a nadzorowanego przez Sasina i Morawieckiego. Pieniądze te powiększają i tak rekordowe zyski Orlenu. To nie jest wolny rynek, to jest okradanie nas przez partię władzy" - napisał Balawejder.

"Wierzę że uda się jeszcze zatrzymać ten fatalny dla naszej gospodarki i naszych portfeli projekt. Stowarzyszenie Ruch Samorządowy Tak! dla Polski zbiera już dane, ukazujące praktyki monopolistyczne spółki Orlen i także podejmie działania w tym zakresie" - dodał.

Na szczegółowe pytania mediów w tej sprawie ma odpowiedzieć we wtorek (3 stycznia) na konferencji prasowej. 

REKLAMA

W komunikacie rozesłanym mediom Aleksander Hutyra z wrocławskiego MPK przypomina też, że w czerwcu tego roku dotychczasowy dostawca paliwa - firma Lotos - poinformował MPK Wrocław, że nie będzie przedłużać kończącej się 30 listopada umowy. Przewoźnik musiał zatem ogłosić nowy przetarg

Wrocławskie MPK informuje, że miesięcznie potrzebuje do swoich autobusów od 800 tysięcy do miliona litrów oleju napędowego. W 2020 roku przewoźnik płacił za paliwo ponad 34 miliony złotych rocznie, w 2021 roku było to 45 milionów złotych, a w roku 2022 - aż 68,5 miliona złotych. 

To nie jest jedyna skarga do UOKiK - także rolnicza Agrounia zamierza złożyć wniosek do Najwyższej Izby Kontroli oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodzi o zbadanie, czy Orlen celowo zawyżał ceny paliwa na swoich stacjach w ciągu ostatniego roku. Podobny wniosek skierowała Konfederacja. 

- Fakt, że ceny paliw nie wzrosły po 1 stycznia to dowód na to, że te ceny zależą dziś od decyzji politycznej - komentował w TOK FM były minister gospodarki Janusz Steinhoff.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory