"Uderzał, ściskał i potrząsał". Nowe informacje w sprawie pobitego Nikodema

REKLAMA
Katarzyna Giedrojć
Rodzina, w której doszło do użycia przemocy wobec 9-miesięcznego chłopczyka, była znana pracownikom socjalnym z MOPS-u w Tomaszowie Mazowieckim. Wiedzieli, że nadużywa się tam alkoholu.
REKLAMA
Zobacz wideo

We wtorek informowaliśmy o 9-miesięcznym chłopcu, który z siniakami na ciele trafił do szpitala Matki Polki w Łodzi. Jak dowiadujemy się od policjantów - o tym, że dziecku może dziać się krzywda, powiadomił funkcjonariuszy jeden z członków rodziny. W niedzielę (14 maja) zaniepokojony zadzwonił na policję i poinformował, że w jednym z mieszkań w Tomaszowie Mazowieckim dzieje się coś złego. - Dla nas najważniejsze było to, aby zabezpieczyć dobro dziecka i udzielić mu jak najszybciej pomocy - mówi rzecznik z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim asp. sztab. Grzegorz Stasiak.

REKLAMA

9-miesięczny Nikodem trafił na oddział chirurgiczny. - Dziecko miało zaczerwienia na czole i na policzkach oraz otarcia naskórka na szyi i siniaki w okolicach lewego policzka - mówi rzeczniczka Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim Magdalena Czołnowska-Musiał.

Rzecznik szpitala już we wtorek mówił nam, że niemowlę zostało pobite. - Jest to na tyle małe dziecko, że nie potrafi się przekręcić z boku na bok. Samo mogłoby sobie co najwyżej nabić guza czy uderzyć się o ścianę łóżeczka - twierdził Adam Czerwiński.

Zarzuty w tej sprawie postawiono dwóm osobom. To rodzice 9-miesięcznego chłopca. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratora Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim.

- Prowadzone jest postępowanie przeciwko Sebastianowi W. podejrzanemu o to, że w bliżej nieustalonym czasie znęcał się fizycznie nad osobą nieporadną z uwagi na wiek, czyli nad 9-miesięcznym Nikodemem W., w ten sposób, że uderzał, ściskał i potrząsał pokrzywdzonego. W dniu 13 maja spowodował u niego obrażenia ciała, które skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na czas nieprzekraczający siedem dni - poinformowała rzeczniczka prokuratury.

REKLAMA

Ojcu dziecka grozi do 8 lat więzienia. Natomiast matka dziecka, 35-letnia kobieta, odpowie za narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jak przekazał rzecznik szpitala Matki Polki, stan dziecka w tej chwili jest dobry, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Opieka społeczna znała sytuację rodziny

Rodzina nie korzystała z pomocy finansowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ale mimo to była objęta nadzorem pracownika socjalnego. - Wcześniej pojawiały się sygnały, że rodzina nadużywa alkoholu. Nigdy nie stwierdzono jednak zaniedbania wobec dzieci. Rodzina nie korzystała z pomocy finansowej - mówi Jolanta Szustorowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Mazowieckim.

Podczas zatrzymania oboje rodzice byli trzeźwi. - Obecnie dziecku nic nie zagraża. Jesteśmy w stałym kontakcie ze szpitalem. We wtorek wystąpiliśmy, jako MOPS, do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim o wydanie postanowienia o zabezpieczeniu i umieszczeniu dzieci w Pogotowiu Rodzinnym - dodaje dyrektorka.

REKLAMA

Starsze dziecko, czyli półtoraroczna dziewczynka, została zabezpieczona 15 maja w Pogotowiu Rodzinnym przez pracownika socjalnego i policję.

Jak podał "Dziennik Łódzki", "35-letnia matka [Nikodema] ma łącznie ośmioro dzieci, ale sześcioro zostało odebranych już wcześniej". "Czworo trafiło pod opiekę babci, a dwoje pod opiekę biologicznego ojca" - czytamy w gazecie.

- Krzywda dziecka boli mnie i moich pracowników tak samo, jak większość ludzi w tym kraju. Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja. Najbardziej boli fakt, że ogrom naszej pracy, wyjątkowo trudnej, bo często z rodzinami niewydolnymi wychowawczo czy przemocowymi lub z problemem alkoholowym może być zniweczona jednym incydentem, w dodatku dotyczącym dziecka. Na szczęście takie sytuacje nie zdarzają się często - podsumowuje Szustorowska. Dalsze działania pracowników MOPS wobec rodziny są uzależnione od decyzji sądu.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory