Lekarze z Pabianic zrobią USG przez smartfona. "Staramy się nadążać za szybkim postępem"
Lekarze z Pabianickiego Centrum Medycznego wykorzystują do diagnozy pacjentów sondę i telefon komórkowy. Połączenie tego - jak słyszymy - daje duże możliwości i jest bardzo praktyczne. Niewielki zestaw zastępuje bowiem duży, standardowy aparat USG na kółkach. - Takie w szpitalu oczywiście mamy. Chcemy jednak się rozwijać i podążać za nowinkami technicznymi - mówi Patrycja Socha, rzeczniczka Pabianickiego Centrum Medycznego.
Sonda jest przykładana do ciała pacjenta. Jest niewielkich rozmiarów. - Aby odczytać obraz z badania, potrzebny jest ekran. Do tego właśnie wykorzystujemy telefon komórkowy. Nie ma różnicy jaki, po prostu trzeba ściągnąć odpowiednią aplikację i wszystko staje się widoczne. Mam takie urządzenie na swoim oddziale i lekarze często z niego korzystają - mówi kierownik oddziału wewnętrznego Piotr Debich, lekarz chorób wewnętrznych.
Nowoczesny sprzęt do robienia USG jaki pojawił się w Pabianickim Centrum Medycznym zbiory własne PCM
Urządzenie jest często wykorzystywane w diagnostyce pacjentów leżących, którzy sami nie dojdą do gabinetu, gdzie wykonywane jest badanie USG. Musieliby zostać dowiezieni na łóżku lub aparat USG musiałby być przywieziony do sali, w której leżą. Badanie za pomocą sondy i smartfona jest więc dla nich bardziej komfortowe. - Daje nam możliwość szybkiej diagnostyki przy łóżku pacjenta. Pozwala na precyzyjne określenia miejsca nakłucia jamy opłucnej czy jamy otrzewnej - mówi kierownik oddziału wewnętrznego.
W Pabianickim Centrum Medycznym takie urządzenia są trzy. Oprócz oddziału wewnętrznego ma je również oddział anestezjologii i intensywniej terapii. - Staramy się nadążać za szybkim postępem technologicznym - mówi Piotr Debich.
Najnowocześniejszy holter
USG na smartfonie to niejedyna nowość. Lekarze z PCM-u właśnie testują nowoczesny holter EKG. Sprzęt znacząco różni się od tych, którymi placówka dysponuje obecnie. Jest dużo mniejszy i ma bardzo cienkie elektrody. Co najważniejsze - jest też bardziej wytrzymały. - Baterie w klasycznym urządzeniu wystarczają na dobę. W przypadku założenia go pacjentowi na kilka dni te baterie trzeba po prostu regularnie wymieniać. Urządzenie, które testujemy obecnie, jest wyposażone w akumulator i ładowane za pomocą zwykłego kabla USB. Po naładowaniu wystarcza na tydzień - mówi doktor Piotr Debich.
I podkreśla, że tego typu holter jest na wagę złota. Częściowo wyręcza w pracy lekarzy. - Wyniki badania interpretuje i opisuje sztuczna inteligencja, która potrafi odróżnić faktyczne zaburzenia od tych, które wynikają na przykład z przypadkowego odpięcia elektrody i wychwytuje tylko te rzeczywiste. Rezultatem końcowym jest raport z analizy EKG - wyjaśnia prezes PCM Witold Olszewski.
Nie oznacza to jednak, że lekarze nie będą interesować się pacjentem. Nowoczesny holter ma im tylko pomóc w pracy. - Nie polegamy wyłącznie na opisie wykonanym przez, nazwijmy to, sztuczną inteligencję, ale to urządzenie ułatwia i przyspiesza interpretowanie wyników badania - wyjaśnia lekarz.
Podobnie jak standardowy holter, również ten pomaga w diagnozowaniu zaburzeń rytmu serca objawiających się np. tachykardią, migotaniem przedsionków, bradykardią czy blokami serca.
- Czy ataku Putina na Polskę trzeba się bać? Takiej rozmowy w naszych mediach jeszcze nie było
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Hostel LGBT do zamknięcia? "Po wygranej opozycji nasza sytuacja się pogorszyła"
- Maryja z tęczową aureolą obraża uczucia religijne? Sąd nie miał wątpliwości
- Kultowa polska firma poszła pod młotek. Nie ma chętnych na ratunek
- Schronów prawie nie ma. Gdzie chować się w razie zagrożenia?
- Król kryptowalut skazany. Miał ukraść 8 000 000 000 dolarów
- Jest nowy dowódca Eurokorpusu. Posłowie dziwią się trybowi odwołania poprzednika
- Afera z Funduszem Sprawiedliwości. Rośnie liczba aresztowanych. Na liście słynny ksiądz
- Patryk Jaki nie wytrzymał w Sejmie. Zaczął krzyczeć