Wszystko dzieje się w ramach akcji "Zwolnieni z teorii". To nietypowa forma olimpiady, w ramach której uczniowie organizują różne projekty społeczne. Dzięki temu uczą się pracy zespołowej, zarządzania, rozwiązywania problemów i zdobywają międzynarodowe certyfikaty.
Pomysły na projekty to inicjatywa samych uczniów. Chodzi o to, by zjednoczyć ich wokół wspólnego działania. - Grupy wymyślają temat projektu i jego plan. Dzięki temu, że młodzi ludzie zajmują się tym, co naprawdę ich interesuje, nie trzeba ich do tego zachęcać. Uczą się pracować w grupie, przygotowują się do prawdziwego życia - mówi nauczycielka Klaudyna Andrijewska, koordynatorka projektu w VI Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi.
W zeszłym roku szkoła realizowała jeden projekt. W tym roku było aż pięć grup i pięć różnych pomysłów. - To pokazuje, że zainteresowanie wzrasta. Młodzież, oprócz certyfikatów za wzięcie udział w olimpiadzie, zyskuje dużo umiejętności interpersonalnych. Każdy znajduje tam swoje miejsce i ma swoje wyznaczone zadania. To dobra lekcja życia - dodaje nauczycielka.
)
Każdy projekt jest inny. Jedne mają edukować, inne - pomagać słabszym. Dzięki temu młodzi ludzie mają okazję sprawdzić się na różnych polach. - Jestem członkiem jednego z zespołów. Głównym celem naszego projektu jest wspieranie kobiet, które znajdują się w schroniskach dla kobiet i dzieci. Robimy to poprzez dotrzymywanie im towarzystwa i wsparcie finansowe. W tym celu organizujemy różne kiermasze i zrzutki - mówi Noemi Wajs, uczestniczka olimpiady.
Są też projekty ekologiczne, takie jak "Edukacja dla klimatu" czy "Zielony talerz, zielony świat". Dlatego w szkole na porządku dziennym są kiermasze z wegańskimi słodyczami. Poza tym uczennice ze starszych klas przeprowadzają lekcje dla klas pierwszych o katastrofie klimatycznej. Prezentują, jak można jej zapobiegać i dlaczego jest zagrożeniem. - Wszystkie działania proekologiczne, jakich podejmiemy się teraz jako młodzi ludzie, będą miały ogromne znaczenie w przyszłości - mówią Anna Szałowska, Maja Justyńska i Iga Zakrzewska, uczestniczki olimpiady. - Główny powód tego projektu to strach przed katastrofą klimatyczną. Dowiedziałyśmy się, jak możemy jej zapobiegać i zdecydowałyśmy, że podzielimy się tym z naszymi rówieśnikami. Boimy się o to, co się stanie z naszą planetą za kilkadziesiąt lat - dodają.
)
Kolejny projekt to "Healthy sweets, healthy kids". Ma edukować w zakresie zdrowego odżywiania dzieci w wieku wczesnoszkolnym. - Realizujemy warsztaty w szkołach podstawowych, w klasach najmłodszych. Robimy dla nich zdrowe jedzenie, wieszamy plakaty i rozdajemy ulotki - mówi Marta Kozakiewicz, uczestniczka tego projektu. - On jest bardzo potrzebny. Staramy się szerzyć wiadomości na temat otyłości wśród dzieci. Dobrze jest wiedzieć, jak się zdrowo odżywiać - dodaje Karolina Dulas, inna uczestniczka olimpiady.
Ostatni projekt ma nazwę "Pszczele osiedla". Jego celem jest uświadomienie ludzi o problemie pszczół i o tym, jak ważne są dla nas dzikie zapylacze. W tym celu uczniowie organizują warsztaty z robienia domków dla pszczół, rozdają ulotki i robią plakaty, które powiesili w szkole i w okolicy.
Uczniowie - po zakończeniu olimpiady - otrzymują certyfikat, który jest honorowany nie tylko w Polsce. Udział w projekcie ma im pomóc w przyszłości m.in. w odnalezieniu się na rynku pracy.
