Nietypowa wyprawa z Łodzi na Bałtyk. Kajaki już czekają. "Nie będziemy się spieszyć, bo mamy zadanie"
W wyprawie weźmie udział kilkadziesiąt osób. Wśród nich będzie ok. 30 członków Łódzkiego Klubu Kajakowego Albatros oraz kilkudziesięciu śmiałków, którzy dołączą w trakcie i przepłyną z łódzkimi kajakarzami wybrane etapy. Czterech ochotników będzie brało udział w wyprawie przez całe 29 dni. Będą to: Arkadiusz Jadczak, Rafał Eysymontt, Agnieszka Szulc - prezeska Łódzkiego Klubu Kajakowego Albatros oraz Jerzy Sadzewicz.
Jadczak i Eysymontt będą płynąć cały czas, dwie pozostałe osoby będą się wymieniać (raz płynąć, innym razem prowadzić samochód). Przy brzegu będzie też jechał bus asekuracyjny. - Kwiecień to bardzo ciekawy termin. Z jednej strony może nas zaskoczyć pogoda, ale z drugiej będziemy podziwiać budzącą się do życia przyrodę. To jest okres lęgowy ptaków. Na pewno widokowo będzie pięknie - cieszy się Szulc.
Trasa spływu wynosi 755 kilometrów i biegnie rzeką Ner, Wartą, Odrą, przez Jezioro Dąbie, Zalew Szczeciński, cieśninę i rzekę Dziwna, Zalew Kamieński - aż do Morza Bałtyckiego. Startem będzie baza klubu na Stawach Stefańskiego w Łodzi, a meta zaplanowana jest na plaży w Dziwnowie. - Uważam, że Łodzi należy się z okazji urodzin coś spektakularnego, co będzie symboliczne, a jednocześnie pokaże innym mieszkańcom Polski, że Łódź jest ciekawa i że choć mieszkamy w centrum, to mamy dostęp do morza dzięki rzece Ner - mówi Arkadiusz Jadczak, członek klubu.
Nie lada wyzwanie
Uczestnicy wyprawy zamierzają pokonywać dziennie odcinki ok. 25-35 kilometrów. - Żeby to nie było wykańczające. Dzięki temu będziemy mieli czas na spotkania i rozmowę z ludźmi. Nie jest naszym celem wysiłek fizyczny sam w sobie. Chcemy poznać miejsca i grupy kajakarskie czy żeglarskie, które spotkamy. U niektórych z nich mamy już zaklepane noclegi - opowiada Szulc.
Na pierwszym planie Arkadiusz Jadczak z Łódzkiego Klubu Kajakowego Albatros zbiory własne członków klubu
Kajakarze w wielu miejscach będą też prowadzili warsztaty z zasad bezpieczeństwa i z ekologii. - Nie chcemy się spieszyć, bo mamy zadanie. Będziemy promować Łódź, pozdrawiać wszystkich od łodzian i zbierać pozdrowienia dla Łodzi. W każdym miejscu: gminie, mieście czy wsi będziemy opowiadać, ile jest pięknych miejsc w województwie łódzkim i w samej Łodzi - mówi Jadczak. - Za naszego życia już nie będzie takiej okrągłej [w tym roku wypada 600. - red.] rocznicy urodzin miasta. Mamy nadzieję, że zachęcimy kogoś do przyjazdu do nas i że pokażemy właściwy wizerunek Łodzi. Mamy też nadzieję, że przyczynimy się do popularyzacji turystyki - dodaje.
Święta Wielkanocne uczestnicy spędzą na wodzie. Trasa wyprawy ma przebiegać przez cztery województwa, trzy parki narodowe: Wielkopolski, Ujście Warty i Woliński i aż siedem parków krajobrazowych. Efektem ma być powstanie przewodnika, w którym uczestnicy wyprawy dadzą trochę praktycznych porad dotyczących organizacji i przebiegu takiej wyprawy. Będą w nim również ciekawostki mówiące o tym, co warto zobaczyć. - Chcemy odkrywać walory turystyczne. Napiszemy, gdzie można zjeść, gdzie warto się zatrzymać, gdzie spać i na co uważać. Nie chodzi nam o wykwintne restauracje, a o życie biwakowe. Może ktoś kiedyś wybierze się rodzinnie czy z grupą przyjaciół naszymi śladami - mówi Jadczak.
Kajaki już czekają
Uczestnicy wyprawy popłyną kajakami jednoosobowymi. - Osoby, które już pływają dłużej i podnoszą swoje umiejętności, raczej wolą uprawiać kajakarstwo samodzielnie. Kajaki jednoosobowe są zwrotniejsze i przede wszystkim fan jest większy, bo nie jesteśmy zależni od drugiej osoby - wyjaśnia Agnieszka Szulc.
Spływ ruszy 1 kwietnia, kiedy rozpoczyna się Tydzień Czystości Wód. To akcja ogólnopolska, której celem jest zwrócenie uwagi na rosnący problem zanieczyszczenia rzek, jezior i mórz oraz zachęcenie do większej troski o nasze zasoby wody.
Można kibicować
Przebieg wyprawy będzie można śledzić w internecie (na blogu Łódź na morze, na Facebooku, Instagramie, Twitterze oraz YouTube). Relacja ma być prowadzona z każdego odwiedzanego miejsca.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Zaskakująca "oferta" Giertycha. "Kto pierwszy, ten lepszy"
- Szczecin. Konar przygniótł troje przedszkolaków. Akcja służb
- PO szuka kogoś, kto zastąpi Trzaskowskiego w ratuszu. Zaskakujące nazwiska
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"
- Inflacja w Polsce. Takich informacji nie było od dawna
- Silne burze na Podkarpaciu. Zerwane dachy i powalone drzewa