"Energia tańsza nie będzie". W Łodzi spór o to, jak walczyć z kryzysem energetycznym

REKLAMA
Katarzyna Giedrojć
Aktywiści proekologiczni chcą, aby Łódź w większym zakresie oszczędzała energię. Mają żal do władz miasta z powodu świątecznych iluminacji i Parku Miliona Świateł. Mają też żal do rządu, że nie stawia na produkcję energii z wiatru i słońca. - Energia tańsza nie będzie - odpowiadają urzędnicy.
REKLAMA
Zobacz wideo

- Wszystkie rządy przespały czas, kiedy trzeba było inwestować w zieloną energię i nadal niewiele się zmienia. Rząd Prawa i Sprawiedliwości w ciągu ostatnich siedmiu lat nic nie zrobił, ale także zablokował rozwój alternatywnej zielonej energetyki. W tym czasie można było postawić na energię z wiatru, ze słońca. Można było zapewnić czyste ciepło w polskich domach z pomp ciepła i z paneli fotowoltaicznych - twierdzi Magdalena Gałkiewicz z Partii Zieloni.

REKLAMA

Społecznicy zarzucają partii rządzącej, że zdecydowała się przeznaczyć ogromne pieniądze na dodatek węglowy, co - w ich ocenie - niczego nie rozwiązało. - To był tak naprawdę plasterek na ranę. Za rok obudzimy się znowu z tym samym problemem i w tej samej rzeczywistości, z drożyzną i z brakiem możliwości zapewnienia mieszkańcom ciepła w domach - uważa Gałkiewicz. - Można by, zamiast takiego dofinansowania do węgla, wymienić wszystkie "kopciuchy", a tym osobom, których na to nie stać, dofinansować to w stu procentach. Wtedy akcja, która przebiega bardzo powoli, nabrałaby tempa i miała jakiś sens - dodaje działaczka Zielonych.

W dobie ubóstwa energetycznego

Kryzys energetyczny odbija się na kieszeniach mieszkańców i budżetach samorządów. - W Polsce mamy do czynienia z ubóstwem energetycznym, czyli sytuacją, kiedy ludzie muszą wybierać, czy ogrzać dom i mieć ciepło, czy kupić sobie na przykład coś do jedzenia - twierdzi Beata Borowiec z portalu ekowyborca.pl, rzeczniczka Koalicji Klimatycznej.

Zdaniem łódzkich społeczników, gminy też mają narzędzia do rozwiązywania problemów związanych z kryzysem energetycznym i nie wykorzystują ich w stu procentach.

W listopadzie 2020 roku Partia Zieloni złożyła pismo do władz Łodzi z zapytaniem, co miasto robi, aby oszczędzać energię. Do tej pory - jak słyszymy - nie otrzymali oficjalnej odpowiedzi.

REKLAMA

- Sugerowaliśmy konkretne rozwiązania. Chcieliśmy, aby - wzorem Inowrocławia, Katowic, Lublina czy Kielc - wprowadzić w odpowiednich godzinach, w zależności od ruchu, ograniczenia w oświetleniu ulic. Zaproponowaliśmy wymianę wszystkich żarówek na ledowe. Sugerowaliśmy, aby zmniejszono oświetlenie elewacji zewnętrznych wielu budynków i docieplenie budynków użyteczności publicznej. Przede wszystkim jednak chcieliśmy, aby ograniczyć iluminację świąteczne w czasie Bożego Narodzenia oraz pytaliśmy, czy Park Miliona Świateł w dobie kryzysu energetycznego jest potrzebny - mówi Gałkiewicz.

Zdaniem społeczników, łódzki ratusz powinien zatrudnić osobę, która byłaby odpowiedzialna konkretnie za zarządzanie energetyczne. Kontrolowałaby politykę energetyczną, monitorowała i wdrażała program oszczędnościowy.

"Wprowadziliśmy oszczędności"

Zgodnie z ustawą samorządy są zobligowane do wprowadzenia działań, których efektem ma być wypracowanie 10 procent oszczędności energii. - Energia tańsza nie będzie. Nawet jeśli mieszkańcy nie wszystko widzą i wiedzą, to w urzędzie podejmowanych jest wiele kroków, które mają na celu oszczędności - zapewnia nas Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu Urzędu Miasta Łodzi.

Jako przykład podaje m.in. wymianę oświetlenia na ledowe, co jest robione sukcesywnie od kilku lat. - Niestety nie wszystko zależy od nas. Oświetlenie uliczne jest w rękach PGE i to z nimi staramy się rozmawiać, aby wymiana szła jak najszybciej - mówi urzędnik.

REKLAMA

Podkreśla, że miasto zdecydowało się również zainwestować w odnawialne źródła energii. - Fotowoltaika już jest kładziona na niektórych budynkach użyteczności publicznej, a w tym roku zostanie położona jeszcze na kilkudziesięciu. Są to przedszkola, żłobki, szkoły oraz domy pomocy społecznej - wylicza.

W szkołach podlegających miastu oraz placówkach ochrony zdrowia będą montowane czujniki światła - aby nie świeciło się bez powodu wtedy, kiedy nikt nie przebywa w korytarzu czy w poczekalni.

Miasto zainicjowało również program Łódzki Klaster Fala Energii, którego celem jest zapewnienie lokalnego bezpieczeństwa energetycznego, poprawa środowiska naturalnego oraz zwiększenie konkurencyjności i efektywności ekonomicznej lokalnej gospodarki. - Pomysł jest taki, żeby członkowie wspólnie wytwarzali energię i dzielili się nią na swoje potrzeby. Tutaj mamy producenta - czyli spółkę ciepłowniczą, miasto - jako wielkiego posiadacza nieruchomości i Politechnikę Łódzką - jako jednostkę badawczą. Chcemy pójść w stronę rozproszonej energii i uzyskania jak największej efektywności energetycznej - podsumowuje Riemer.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory