Studniówka bez osoby towarzyszącej. "W obliczu ceny decyzję jeszcze łatwiej podjąć"
Przez ostatnie dwa lata - z powodu pandemii - wiele szkół w Łodzi i regionie nie organizowało hucznych studniówek. W tym roku imprezy odbywają się w zasadzie bez przeszkód. Pomysłów na ten wyjątkowy wieczór, jak słyszymy, nie brakuje. Tradycją XXVI Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi jest organizowanie balu we wnętrzach szkoły. - Nigdy nie wychodziliśmy na zewnątrz - potwierdza dyrektorka Małgorzata Wiśniewska. - Mamy takie możliwości, bo posiadamy zarówno salę gimnastyczną, jak i aulę. W jednym miejscu uczniowie urządzają część restauracyjną, a w drugim taneczną - dodaje.
Studniówka w szkole niesie za sobą pewne ograniczenia. W XXVI LO jest aż sześć klas maturalnych. Oznacza to, że samych maturzystów jest tutaj około 200. Dlatego nie zabierają ze sobą osób towarzyszących.
Z drugiej strony taki bal jest na pewno tańszy niż ten w restauracji. W tym roku, jak słyszymy, składka wyniosła 400 złotych. - Zwykle po studniówce okazuje się, że pieniędzy zostało i są one dzielone pomiędzy klasy. Maturzyści mają je później na kwiaty dla nauczycieli na zakończenie szkoły - wyjaśnia dyrektorka.
Studniówka w XXVI LO w Łodzi zbiory własne XXVI LO
Restauracja wychodzi drożej
Organizacja imprezy na zewnątrz - w restauracji czy hotelu - to rozwiązanie droższe. Maturzyści z VI Liceum Ogólnokształcącego bawili się w tym roku w Centrum Konferencyjno-Bankietowym Rubin. W szkole są cztery klasy maturalne. - Coraz bliżej terminu dopłacaliśmy jeszcze pieniądze i nie wiem, ile dokładnie wyszło, ale coś około 500 złotych za maturzystę - mówi Katarzyna Słupska, uczennica VI LO.
Do tego dochodzi osoba towarzysząca. Jeśli ktoś się zdecydował, dopłacał 270 złotych. W klasie Katarzyny na 23 uczniów tylko dziewięć osób zdecydowało się taką osobę zabrać. - Z jednej strony decydowały o tym koszty, ale z drugiej też rozstania. Zwykle po wakacjach jesteśmy w związkach, a jesienią już nie i wtedy rezygnujemy z osoby towarzyszącej na studniówce - mówi Kasia. - Jeszcze we wrześniu dużo więcej osób deklarowało chęć zabrania partnera lub partnerki - zauważa.
Poza miastem taniej
Ceny poza miastem są nieco niższe. Przykładowo - maturzyści z Zespołu Szkół nr 3 w Pabianicach bawili się w sali bankietowo-konferencyjnej Cristal w miejscowości Gospodarz. Studniówka kosztowała 425 złotych za maturzystę plus 210 złotych za osobę towarzyszącą. Ale, jak słyszymy, tu też wielu uczniów nikogo na studniówkę nie zapraszało. - Im więcej nas idzie samych, tym mniej martwimy się tym, że nie zabieramy nikogo. Bawiliśmy się świetnie, a może nawet lepiej niż z partnerem wyciągniętym na siłę. W obliczu ceny, którą trzeba było zapłacić za osobę towarzyszącą, decyzję o niezapraszaniu nikogo było jeszcze łatwiej podjąć - mówili nam maturzyści.
Koszt imprezy zależy od restauracji, wybranego menu, DJ-a czy dodatkowych pomysłów, za które trzeba było zapłacić. W ZS 3 postawiono na upamiętnienie imprezy na zdjęciach. Było kilku fotografów i specjalna ścianka. Cennik usług w regionie jest jednak nieco niższy niż w samej Łodzi.
Uczniowie zwracali też uwagę, że koszt studniówki to nie tylko szkolna zrzutka za lokal. Dochodzą jeszcze całe przygotowania - sukienka lub garnitur, fryzjer, kosmetyczka. Uczennice szacowały te wydatki średnio na 500 złotych.
Do matury "100 dni"
Studniówki dopiero ruszyły. W Łódzkiem w poniedziałek (16 stycznia) rozpoczęły się ferie, które potrwają dwa tygodnie. Najwięcej bali maturalnych zaplanowano w pierwszej połowie lutego.
Bale studniówkowe organizowane są mniej więcej 100 dni przed maturą. Egzamin dojrzałości w tym roku rozpocznie się 4 maja.
Przemówienia okolicznościowe podczas studniówki w Zespole Szkół nr 3 w Pabianicach Katarzyna Giedrojć
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
We Francji "wiatr sprzyja radykałom". Macron tylko zaciera ręce. "Rząd na to liczy"
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
"Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty
- Papież Franciszek opuścił szpital i wrócił do Watykanu. Wręczył policjantom nietypowy prezent