Sensacyjne odkrycie w jednej z łódzkich kamienic. "Widać, że było zakopane celowo"
Zaczęło się zwyczajnie. Robotnicy weszli na teren budowy. Mieli zagospodarować podwórka przy ul. Północnej 23 i Północnej 25. Zaczęli od ogrodzenia. Nie spodziewali się, że długo nie popracują, bo odkrycie jakiego dokonają, będzie niebywałe. - Pracujemy na budynkach, które przez kilkadziesiąt ostatnich lat nie były użytkowane. W związku z tym nic dziwnego, że odkrywamy coś, co jest związane z życiem dawnych użytkowników tych miejsc. Ale to, co znaleźliśmy na Północnej, jest naprawdę zaskakujące i ma niebywałą wartość dla kolejnych pokoleń - mówi Małgorzata Loeffler z Zarządu Inwestycji Miejskich.
Robotnicy odkopali przedmioty, które były starannie owinięte w papier. Widać było, że ktoś zakopał je celowo. Niewykluczone, że zrobili to dawni mieszkańcy, czyli ludność pochodzenia żydowskiego, która w czasie wojny była zamykana w getcie. - Z jednej strony jest wiele codziennych przedmiotów, które świadczą o tym, że to mogli być zwykli mieszkańcy. Zebrali wszystko, co było najcenniejsze i to po prostu zakopali. Druga koncepcja mówi, że w tym miejscu był kiedyś dom modlitwy. O tym mogłaby świadczyć duża liczba przedmiotów związanych z kultem - opowiada Loeffler.
4.01.2023. Ul. Północna w Łodzi. Miejsce odkrycie cennej kolekcji judaików Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl
O znalezisku poinformowano wojewódzkiego konserwatora zabytków w Łodzi, który wstrzymał prace ziemne, przypuszczając, że cennych przedmiotów może być znacznie więcej. Do akcji ruszyli archeolodzy, którzy odkryli kolejne eksponaty.
Co odkryto?
Na początek było to 280 przedmiotów, z czasem dochodziły kolejne. Obecnie wiadomo, że odkryto tam około 400 rzeczy, które zostały poddane badaniom. Część przedmiotów związana jest z kultem religijnym. Są tam trzy świeczniki chanukowe, czyli chanukije, świece szabatowe, kieliszki kiduszowe i papierośnice. Są również elementy stroju i biżuterii. Poza tym jest szereg przedmiotów codziennego użytku, w tym zestaw łyżek, noży i widelców, salaterki, czy szkatułka. - Przedmioty są wciąż badane. O ostatecznej ich liczbie będziemy mogli powiedzieć za kilka tygodni - wyjaśnia Loeffler. - Mieszkańcy nie zdawali sobie sprawy z tego, że chodzą po skarbach - dodaje.
Odkrycie przy ul. Północnej w Łodzi. Judaika oraz posrebrzane przedmioty osobiste Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Coraz częściej okazuje się, że rewitalizacja to nie tylko budowa, ale też często spotkanie z przeszłością. Tego typu odkrycia komplikują przebieg planowanej inwestycji. Przede wszystkim powodują wydłużenie terminu, co budzi zwykle niezadowolenie wśród mieszkańców. - Łodzianie tego bardzo nie lubią - potwierdza urzędniczka ZIM. - Z drugiej strony nie możemy przejść obok tego do porządku dziennego. To, że znajdują się takie przedmioty, ma dla nas ogromne znaczenie. Ci ludzie, którzy żyli tutaj dawniej, byli przecież tacy sami jak my. Używali łyżek, nosili pierścionki i modlili się - dopowiada.
Co dalej?
Skarb odkryty przy Północnej jest wyjątkowo cenny, ale nie jest jedyny. Wcześniej spore zbiory archeologiczne wykopano podczas prac na Starym Rynku. Znaleziono tam ponad 1000 przedmiotów. - Naszym marzeniem jest, aby udało się za jakiś czas opowiedzieć prawdziwą historię tych znalezisk. Obecnie są to tylko przypuszczenia - mówi urzędniczka.
Przedmioty trafiły do laboratorium Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie studenci i wykładowcy starannie oczyszczają wszystkie znaleziska. Są bardzo dobrym materiałem do badań dla przyszłych archeologów i etnografów, którzy kształcą się na uczelni. Docelowo ze zbiorów powstanie wystawa. Jeszcze nie wiadomo, w którym muzeum będą eksponowane znalezione przedmioty. Ubiega się o to kilka łódzkich instytucji.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
- Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji