Nie będzie strajku w łódzkim MPK. Rozmowy ostatniej szansy zakończone porozumieniem

REKLAMA
- Mieszkańcy mogą odetchnąć - mówi rzecznik MPK Łódź. Udało się osiągnąć porozumienie między związkowcami a władzami spółki. - To nie były łatwe rozmowy, trwały ponad dwie godziny. Musieliśmy negocjować, ale udało się - mówi Marek Błaszczyk z OPZZ. W poniedziałek komunikacja miejska wyjedzie zgodnie z planem.
REKLAMA
Zobacz wideo

- Liczyłam na to, że się dogadają. Nie wiem, jak dojechałabym do pracy w poniedziałek. Jak w ogóle funkcjonować, kiedy nie jeździłyby tramwaje i autobusy - mówi pasażerka MPK Łódź. - Musimy jeździć do lekarzy chociażby. Z rynku przywożę ciężkie zakupy. A poza tym mam migawkę [bilet miesięczny - red.], więc nie wyobrażałam sobie nie korzystać z komunikacji miejskiej - dodaje inna pasażerka.

REKLAMA

Piątkowe rozmowy między związkowcami a zarządem spółki MPK Łódź nazwane były rozmowami ostatniej szansy. Rozpoczęły się o 9 rano. Trwały dwie i pół godziny.

- Padały różnego typu propozycje, które szczegółowo analizowaliśmy. Wychodziliśmy w czasie tego spotkania, aby zasięgnąć konsultacji. Negocjowaliśmy tyle czasu, ile było trzeba, żeby osiągnąć coś w miarę zadowalającego - opowiada Marek Błaszczyk z OPZZ.

Jest porozumienie

- Zarząd spółki doszedł do porozumienia ze związkami zawodowymi - poinformował Zbigniew Papierski, prezes MPK Łódź. Potwierdził to również Marek Błaszczyk z OPZZ. - Otrzymaliśmy taką podwyżkę, o jaką wnioskowaliśmy, jednak nie od 1 czerwca, a od 1 września. Z tego powodu nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani, ale z drugiej strony nie czujemy się aż tak źle. Gdybyśmy nie przyjęli tej propozycji, mogliby nas posądzić o brak dobrej woli - dodaje.

Przypomnijmy - związki zawodowe wyszły z propozycją podwyżek o dwa zł za godzinę na stanowiskach robotniczych (np. prowadzący, mechanicy, torowcy) i 340 zł miesięcznie na pozostałych. - Zakończyliśmy spór zbiorowy, ale rozmowy na temat polepszenia sytuacji pracowników będą trwać - podsumowuje Błaszczyk.

REKLAMA

Będzie po staremu

W poniedziałek (5 września) komunikacja miejska w Łodzi wyjedzie planowo. - Mieszkańcy mogą odetchnąć. Mogą się kierować na autobusy i tramwaje. Widmo strajku już nad nami nie wisi - potwierdza Piotr Wasiak, rzecznik prasowy łódzkiego MPK.

Władze spółki ugięły się w ostatnim momencie. Gdyby nie dzisiejsze porozumienie, Łodzi groziłby paraliż komunikacyjny. Gotowa do strajku generalnego była ponad połowa załogi.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory