Tego dzieła nie wykonuje się zbyt często. Artyści Teatru Wielkiego w Łodzi zrobią to, by pomóc Ukrainie
"Requiem" Verdiego zostało wybrane na ten koncert nieprzypadkowo. - Kiedy myślimy o wspieraniu, o dobroczynności i o charytatywności, to od razu przychodzi nam do głowy mistrz opery Giuseppe Verdi. Był to człowiek bardzo szlachetny, który przez całe swoje życie wspomagał potrzebujących. Ufundował np. dom dla muzyków seniorów - mówi dyrektor teatru Dariusz Stachura.
Joanna Woś, solistka Teatru Wielkiego, z tym utworem ma do czynienia pierwszy raz. - Jestem nim naprawdę zafascynowana. "Requiem" jest napisane operowo, jakby z narracją i akcją. Verdi to specjalista od budowania nastroju i dramaturgii, co daje się tutaj wyczuć. Strona muzyczna jest w tym dziele niezwykle operowa - mówi artystka.
Na scenie pojawią się również: Bernadetta Grabias (mezzosopran), Dominik Sutowicz (tenor) i Robert Ulatowski (bas). Wystąpi także chór i orkiestra pod dyrekcją Adama Banaszaka. - Utwór jest piękny i przede wszystkim mam nadzieję, że usłyszy to publiczność - dodaje Joanna Woś. Pytana o to, jak pracuje się nad przygotowaniem takiego występu, wyjaśnia, że najpierw każdy z artystów indywidualnie rozczytuje utwór, rozpracowuje go zarówno technicznie, jak i muzycznie oraz tekstowo. - Potem spotykaliśmy się na zajęciach indywidualnych, a końcowa forma, czyli ostatnie próby, są tuż przed koncertem. Wtedy wszyscy wypracowujemy wspólny mianownik - opowiada.
Koncert "Solidarni z Ukrainą" w Teatrze Wielkim w Łodzi odbędzie się w piątek (24 czerwca) o godz. 18:30. - Wpływy z biletów zostaną przekazane na pomoc dla Ukrainy. Ponadto widzowie i zaproszeni goście będą mogli przekazać datki do puszek - informuje Monika Markiewicz z działu marketingu teatru. - Zapraszamy wszystkich gorąco. Jest to koncert charytatywny, więc tym bardziej zależy nam, aby widzowie otworzyli swoje serca - dodaje.
"Requiem" Verdiego nie jest wykonywane często. Na deskach Teatru Wielkiego w Łodzi nie zabrzmiało w ciągu ostatnich kilku lat ani razu. Będzie to więc rarytas dla melomanów.
"Wielki" pomaga od początku
Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, pracownicy teatru od razu ruszyli na pomoc. Dla potrzebujących uchodźców zbierali: artykuły higieniczne, kosmetyki, ubrania, buty, pościel i materace. Podobne akcje organizują do dziś. Zbiórki datków na rzecz uchodźców przeprowadzają w teatrze wolontariusze Caritasu oraz Polskiego Czerwonego Krzyża.
Ale wsparcie ma też wymiar symboliczny - budynek teatru jest oświetlony barwami narodowymi Ukrainy oraz zawieszone są na nim flagi Polski i Ukrainy. - W ten sposób pokazujemy, że jesteśmy solidarni z naszymi sąsiadami. Dlatego też pod takim hasłem organizujemy piątkowy koncert - mówi Monika Markiewicz.
Ale to nie wszystko. Na stronie internetowej teatru, na Facebooku i Instagramie opublikowano komunikat solidaryzujący się z Ukrainą. Już w pierwszych dniach wojny, 25 i 27 lutego po przedstawieniach "Don Pasquale" wystawione zostały flagi Ukrainy i Polski. Przed koncertami "Va, Pensiero - najpiękniejsze chóry świata" 4 i 5 marca artyści chóru i orkiestry w strojach w kolorze ukraińskiej flagi wykonali hymn tego kraju. - Przed wszystkimi spektaklami na tle barw narodowych Ukrainy jest prezentowany utwór ukraińskiego kompozytora Myrosłava Skoryka "Melodia". Robimy, co możemy, aby pokazać, że to, co się dzieje, obchodzi nas i że nie zapominamy - dodaje Markiewicz.
Do końca maja na każdy spektakl przeznaczono pulę 20 bezpłatnych biletów dla uchodźców z Ukrainy. Ponadto dla dzieci i młodzieży z Ukrainy pracownicy teatru organizują działania edukacyjne i różnego rodzaju warsztaty artystyczne. Do tego zaproponowali osobom, które opuściły Ukrainę, sześć pokoi w Domu Aktora.
- Marihuana jest w Polsce legalna. Ale tylko dla bogatych
- Atak Izraela na Iran skończy się wojną atomową? Nawet "Rosja jest bardziej przewidywalna"
- Zakonnica w ZUS. "Byłam przekonana, że jestem w ukrytej kamerze"
- Impreza Zjednoczonej Prawicy w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wezwano Straż Marszałkowską
- Warszawa. Dlaczego wyją syreny alarmowe? Apel do mieszkańców
- Kaczyński wyrzucił Janinę Goss. "Był po ludzku zły"
- Nie ma już pokoju dla matki z dzieckiem na dworcu w Przemyślu. Wolontariusze rozczarowani
- Teatr Wielkiej Muzyki, Teatr Wielkich Tytułów
- Jak Iran "sprzeda" światu atak Izraela? Eskalacji konfliktu nie chce nawet Rosja
- Borelioza i metoda ILADS. Przełomowa decyzja sądu