Łódź. "Kopciuchy" będą mogły zostać dłużej? Chcą dać więcej czasu na wymianę
Zarząd województwa łódzkiego - z marszałkiem Grzegorzem Schreiberem (PiS) na czele - chce wydłużyć termin, jaki dał mieszkańcom na wymianę tzw. kopciuchów. Zgodnie z dotychczas obowiązującą uchwałą antysmogową, powinny one zniknąć do końca tego roku. Jeśli ktoś tego nie dotrzyma - musi liczyć się z karą w wysokości 5 tys. zł.
Jednak jeszcze przed majówką zarząd województwa rozpoczął konsultacje społeczne dotyczące projektu uchwały zakładającego wydłużenie terminu na wymianę "kopciucha" o dwa lata. Lokalne władze tłumaczą to sytuacją na rynku surowcowym wywołaną inwazją na Ukrainę oraz tym, że w wyniku wojny zostaliśmy odcięci od rosyjskiego gazu, a to oznacza problemy energetyczne.
Głosy sprzeciwu
Na taki pomysł nie zgadzają się jednak aktywiści z Łódzkiego Alarmu Smogowego. Przekonują, że każdy rok wdychania zanieczyszczonego powietrza jest niebezpieczny dla mieszkańców. Podkreślają, że stare, pozaklasowe kotły są głównym źródłem zanieczyszczenia na terenie województwa. - W ostatnim roku powietrze znacznie się pogorszyło, wzrosły stężenia pyłu na stacjach pomiarowych oraz znacząco zwiększyła się powierzchnia obszarów występowania przekroczeń. To potwierdzają pomiary Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska - informuje Dominik Artomski z Łódzkiego Alarmu Smogowego.
Przeciwni działaniom marszałka są również radni sejmiku z ramienia Koalicji Obywatelskiej. - Jest to duży błąd - tak o propozycji marszałka mówi jeden z nich Marcin Bugajski. - Smog zabija i powoduje wiele problemów zdrowotnych. Najgorsze jest to, że nie padła propozycja rozmów na temat jakiegokolwiek programu osłonowego. Nie powiedziano także o żadnych planach realnej pomocy ze strony urzędu marszałkowskiego czy rządu - dodaje.
Zdaniem radnego wydłużenie terminu niczego nie załatwi. - Apeluję do wszystkich mieszkańców miasta i regionu, żeby wzięli udział w konsultacjach i głosowali na "nie", ponieważ to jest jedyne sensowne rozwiązanie - prosi Bugajski.
W podobnym tonie wypowiada się inny radny KO Damian Raczkowski. - Wydłużenie terminu na wymianę pieców spowoduje, że będziemy o kolejne lata dłużej dusić się smogiem. Radni już rok temu apelowali do rządu o stworzenie programów osłonowych, które byłyby wsparciem do projektu miejskiego wymiany pieców. Z roku na rok jest coraz większy problem z cenami energii. Te wszystkie problemy będą się pogłębiać - przekonuje.
Aktywiści i radni uważają też, że plany zarządu województwa łódzkiego mogą zaprzepaścić szansę na pozyskanie środków na ten cel z Unii Europejskiej. - To niebezpieczny precedens, który może odwrócić antysmogowe działania w Polsce - twierdzi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. I zauważa, że wprost odwrotnie do radnych z Łodzi postąpili ostatnio radni z Sejmiku Województwa Mazowieckiego. - Oni właśnie zaostrzyli uchwałę antysmogową i wprowadzili zakaz spalania węgla w stolicy i okalających ją powiatach. Widać rozumieją, że czyste powietrze jest naszym dobrem wspólnym - mówi.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Komisja do spraw Pegasusa nie daje rady? "Będziemy maglować delikwentów"
- Abp Jędraszewski o "holokauście nienarodzonych". Oskarżenia pod adresem rządzących
- Szczecin. Konar przygniótł troje przedszkolaków. Akcja służb
- PO szuka kogoś, kto zastąpi Trzaskowskiego w ratuszu. Zaskakujące nazwiska
- Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc? W sobotę sklepy czynne krócej