- Wiele można wymieniać zasług tej instytucji. Na pewno buduje ona system polskiej edukacji i produkcji filmowej, a więc i siłę polskiej kinematografii - tak o Stowarzyszeniu Filmowców Polskich mówi Małgorzata Brożek, sekretarz Kapituły Łódzkiej Alei Gwiazd. - Właśnie za takie zasługi honorowani są kolejni twórcy kina czy też właśnie instytucje działające w tej dziedzinie - dodaje.
Stowarzyszenie powstało 55 lat temu. Liczy blisko 1900 członków, skupia ludzi związanych z filmem i stoi na straży ich praw. Kierowali nim wybitni twórcy filmowi, m.in. Jerzy Kawalerowicz, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi czy Krzysztof Kieślowski. Działa w różnych sferach i powołało do życia wiele ważnych instytucji filmowych, choćby Łódzką Szkołę Filmową czy studio filmowe Se-Ma-For.
W najbliższą sobotę Stowarzyszenie zyska swoją gwiazdę w słynnej Łódzkiej Alei Gwiazd. Odsłonięcie odbędzie się o godzinie 13, na Piotrkowskiej 77. Pół godziny później zorganizowane zostanie spotkanie w Klubie 77. Fundatorem gwiazdy Stowarzyszenia Filmowców Polskich jest Miasto Łódź.
89. też zabłyśnie
Kilka dni później - we wtorek (17 maja) o godzinie 16.30 odsłonięta zostanie kolejna - 89. - gwiazda. Uhonoruje Lidię Zonn-Karabasz - wybitną montażystkę, specjalistkę od łączenia wizji i fonii. Obecnie jest wykładowczynią w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Najbardziej znane prace Lidii Zonn-Karabasz powstały w latach 70., kiedy podjęła współpracę z młodym pokoleniem reżyserów. To ona zmontowała m.in. uchodzące za klasykę gatunku dokumenty Kieślowskiego: "Życiorys", "Z punktu widzenia nocnego portiera", "Szpital, Dworzec" i "Siedem kobiet w różnym wieku".
Lidia Zonn-Karabasz ma też na swoim koncie montaż filmów fabularnych, np. "Lokis" Janusza Majewskiego, "Personel" Krzysztofa Kieślowskiego i "Cień już niedaleko" Kazimierza Karabasza.
Gwiazda Zonn-Karabasz została ufundowana przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich oraz PWSTiT. Spotkanie z montażystką odbędzie się także we wtorek o godz. 17.30 w sali kinowej Szkoły Filmowej. - Staramy się organizować tego typu spotkania z publicznością. Jest możliwość zadania pytań. Spotkania są otwarte - podaje Małgorzata Brożek.
Gwiazd przybywa
Łódzka Aleja Gwiazd ma ponad 20 lat. Jej pomysłodawcą był związany z Łodzią reżyser i pedagog Jan Machulski. To jedna z atrakcji turystycznych ulicy Piotrkowskiej. Rozciąga się między ulicami 6 Sierpnia i gen. Romualda Traugutta a pasażem Artura Rubinsteina.
Autorem projektu gwiazdy jest artysta grafik Andrzej Pągowski. Po nieparzystej (zachodniej) stronie ulicy znajdują się gwiazdy aktorów polskiego kina, natomiast po stronie parzystej (wschodniej) - gwiazdy pozostałych twórców kina: reżyserów, operatorów, scenografów czy kompozytorów. Szczególne względy mają artyści związani z Łodzią. O tym, kto zostanie uhonorowany, decyduje jednak Kapituła. W jej skład wchodzi dziewięć osób związanych z filmem i kulturą.
Pierwsza gwiazda poświęcona była Andrzejowi Sewerynowi, wybitnemu reżyserowi. Została wmurowana 28 maja 1998 roku. Ostatnią gwiazdę odsłonięto w listopadzie ubiegłego roku. Uhonorowano w ten sposób reżysera i scenarzystę Andrzeja Żuławskiego. W imieniu zmarłego sześć lat temu artysty gwiazdę odsłonili jego syn i brat.
W tym roku będzie odsłoniętych jeszcze kilka gwiazd. Na razie nie są znane szczegóły, ale wiadomo, że kolejna uroczystość planowana jest w czerwcu.
