Urzędnicy właśnie poinformowali o zerwaniu umowy z wykonawcą nowej drogi, która miała połączyć ulice Wschodnią i Sienkiewicza. Prace rozpoczęły się dziewięć miesięcy temu. Od pół roku jednak na placu budowy nic się nie dzieje.
- Nie możemy zaakceptować takiego stanu rzeczy, dlatego odstępujemy od umowy. Nie oznacza to, że nie chcemy dokończyć tej inwestycji. Będziemy szukać wykonawcy i mamy nadzieję, że na przełomie lata i jesieni prace zostaną wznowione - poinformował wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik.
Zdaniem urzędników w tym przypadku firma odpowiedzialna za budowę wykonała zaledwie 10 procent prac. Mimo to chcieliby, aby nowa droga została oddana w terminie, czyli do końca 2023 roku. Jednak podobnych problemów jest więcej.
- Czas jest dla nas bardzo trudny i wymaga bardzo uważnego monitoringu prowadzonych inwestycji. Pracujemy w niesprzyjających warunkach. Każdego dnia z firm dochodzą do nas głosy o następstwach wojny w Ukrainie. Mam na myśli odpływ pracowników, wzrastające ceny, kłopoty z dostawą materiałów - mówi Małgorzata Loeffler, rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich. - Ale chcę podkreślić, że mimo złej sytuacji wciąż utrzymujemy wszystkie fronty robót. Żadna inwestycja nie została przerwana.
Wojna wstrzymała dostawy stali od wschodnich sąsiadów. Bolączką jest też brak wystarczającej ilości drewna czy szkła.
Inną kwestią są pracownicy. W ostatnim czasie w łódzkich firmach zatrudnianych było wielu Ukraińców. Teraz znaczna część z nich wyjechała walczyć o wolność ojczyzny. Przybywający uchodźcy to przede wszystkim kobiety z dziećmi lub osoby starsze. Braki kadry pracowniczej w branży budowlanej będą więc coraz większe.
- Na pewno jest jeszcze za wcześnie, by wskazywać inwestycje, które nie zostaną zrealizowane - mówi Małgorzata Loeffler. - Program rewitalizacji obszarowej centrum Łodzi, odnowa Księżego Młyna, modernizacja ulicy Wojska Polskiego, trzeci etap budowy Trasy Górna to bardzo ważne dla nas i mieszkańców inwestycje i robimy wszystko, aby zostały zrealizowane - dodaje.
Kto chętny, by budować?
Zarząd Inwestycji Miejskich stara się pracować normalnie. Ogłasza przetargi i czeka na chętnych. W najbliższych tygodniach kilka ważnych, strategicznych przetargów ma zostać rozstrzygniętych.
- Poszukujemy firmy, która przebuduje al. Śmigłego Rydza na odcinku od ul. Przybyszewskiego do ul. Dąbrowskiego, czy wykonawcy, który zmodernizuje ul. Przybyszewskiego od al. Śmigłego-Rydza do ul. Grabowej - wylicza Loeffler. - To są inwestycje, które bardzo chcemy zrealizować i nie wyobrażamy sobie, że mielibyśmy z nich zrezygnować - zaznacza.
Jednak gdy ceny materiałów idą w górę, firmy windują stawki za wykonanie prac. Gdy Miasto Łódź, które szykuje się do przebudowy pasażu Schillera, otworzyło oferty w przetargu na wybór wykonawcy, zobaczyło szokujące kwoty.
- Zgłosiły się dwie łódzkie firmy. JAGEZ zaproponował cenę 18,9 mln zł, a konsorcjum MMK-INZ i LARKBUD jest skłonne wykonać zamówienie za 25,2 mln zł. Miasto zagwarantowało na tę inwestycję 7,7 mln zł. Aukcja, która jest przed nami, zweryfikuje ostateczną kwotę inwestycji, ale już widzimy, że kwoty proponowane przez wykonawców znacznie przewyższają nasz budżet - mówi rzeczniczka Zarządu Inwestycji Miejskich.
Niektóre prace idą zgodnie z planem
Bez problemów przebiega remont 100-letniej fabryki "Wigencja" w pobliżu OFF Piotrkowska. Tu 70 proc. robót zostało już wykonanych, a czasu jest jeszcze sporo. Według planu inwestycja ma zostać ukończona w czwartym kwartale tego roku. W tym przypadku urzędnicy liczą, że uda się nawet szybciej.
Łódź cały czas czeka na nowoczesne tramwaje. Producent planuje dostarczyć pierwszy Moderus Gamma po 15 listopada 2022 roku. Całość zamówienia, według nowych warunków umowy, ma być zrealizowana do 15 czerwca 2023 roku.
