Trzeci transport z uchodźcami dotarł do Łodzi. "Jak popatrzyłem na te śpiące dzieci na fotelach, to serce mi pękało"
W ostatnim transporcie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej było około 400 uchodźców. Pociąg dotarł na dworzec w Łodzi w sobotę (12 marca). Przyjechali nim mieszkańcy okolic Kijowa, Charkowa i Żytomierza. To pierwszy skład łódzkiej kolei, który przywiózł osoby aż z przejścia granicznego w Dorohusku. Podczas podróży uchodźcom pomagali wolontariusze. Łatwo nie było - czasem mieli tyle pracy, że najchętniej byliby w kilku wagonach jednocześnie. Jedni ludzie płakali i chcieli podzielić się swoimi historiami, inni woleli milczeć.
Kilka godzin z uchodźcami spędzili też ratownicy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Zduńskiej: Wojciech Michalski i Karol Krawczyk. - Jedna z pań opowiadała nam, że widziała, jak pod jej domem żołnierze rosyjscy zabijali żołnierzy ukraińskich. Takich historii jest wiele. Opowiadali nam o nalotach rakietowych. Byli wystraszeni - relacjonował Michalski.
"Chwilami musiałem odejść, aby się nie rozpłakać"
Podczas podróży uchodźcy mogli liczyć na wieloraką pomoc. Jeśli byli głodni - mieli wyżywienie. Jeśli ktoś potrzebował - dostawał leki, także uspokajające. - Przechodziliśmy z panią doktor z jednego wagonu do drugiego - mówił ratownik medyczny. - Były ataki nerwicy czy paniki. Na trasie od Lublina w kierunku Łodzi mieliśmy naprawdę dużo pracy. Chodziliśmy od człowieka do człowieka i staraliśmy się pomóc. Część ludzi nie chciała nic mówić. Widać, że mieli prawdziwą traumę - dodał.
Wśród uciekających z Ukrainy są niezmiennie głównie kobiety z dziećmi oraz osoby starsze. - Jak popatrzyłem na te śpiące dzieci na pociągowych fotelach, to serce mi pękało. Jest to poruszające. Mimo, że jestem dorosłym mężczyzną, to łza mi się w oku kręciła i chwilami musiałem odejść, aby się nie rozpłakać - przyznał Michalski.
1300 uchodźców przyjechało pociągami ŁKA
Ten sobotni transport został uruchomiony z inicjatywy marszałka województwa Grzegorza Schreibera, na prośbę rządu i we współpracy z Jakubem Banaszkiem, prezydentem Chełma. Ale nie był to pierwszy taki transport Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Poprzednie przywiozły uchodźców w niedzielę (6 marca) i było to około 300 osób z Przemyśla (nie z samej granicy). Drugi transport odbył się w środę (9 marca) i z Jarosławia przywiózł aż 600 osób. W sumie pociągami ŁKA do Łódzkiego dotarło już 1300 uchodźców.
- Wiele rodzin miało ze sobą zwierzęta. Wszyscy byli zmęczeni, ale gdy wsiedli do pociągu, byli szczęśliwi, bo wreszcie czuli się bezpieczni - opowiadają wolontariusze.
Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego zachęca wolontariuszy, aby dalej angażowali się w pomoc. Na stronie www.lodzkie.pl/ukraina znajduje się link do formularza zgłoszeniowego, który wystarczy wypełnić i odesłać.
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
-
Rosja kończy jako wasal Chin. "Putin brzmiał płaczliwie, jak suplikant lekko zdesperowany"
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- Książę William jest w Polsce. Niespodziewana wizyta w Rzeszowie
- Czy Emigracja XD jest przereklamowana?
- Apostazja - jak wystąpić z Kościoła? Wzór oświadczenia
- Okrzyki "Judasze", poleciały jajka. Incydent przed wystąpieniem wicepremiera Kowalczyka w Jasionce
- Kierowcy ciężarówek protestują. Na S8 są poważne utrudnienia. Zator ma 10 km