"To będzie przebojowa trasa". Rowerzyści w Częstochowie czekają na bezpieczne połączenie z Jurą

REKLAMA
Małgorzata Mura
- Od lat marzyliśmy o tym, żeby można było z miasta jechać na Jurę rowerem i nie musieć się martwić, że ktoś nas potrąci. To się ziści - mówi rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie Maciej Hasik. A to niejedyna niespodzianka, jaką to miasto szykuje dla rowerzystów.
REKLAMA
Zobacz wideo

Sezon rowerów miejskich w Częstochowie ruszy 1 kwietnia. - Mamy jeszcze umowę z zeszłego roku - mówi naczelnik Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie Łukasz Kot. - Rowery czekają w magazynie. Przed wystawieniem na miasto będą jeszcze umyte, sprawdzone i ewentualnie naprawione - dodaje.

REKLAMA

W poprzednim sezonie rowery miejskie były w Częstochowie wypożyczane ponad 64 tysiące razy. Najczęściej odwiedzane stacje to: plac Biegańskiego, plac Daszyńskiego, Promenada/Kiedrzyńska i Armii Krajowej/Politechnika, które łącznie odpowiadały za ponad 30 proc. wszystkich wypożyczeń w zeszłym roku.

Jak słyszymy, w nowym sezonie szykują się zmiany. - Na pewno przestawimy jedną stację. Zniknie ta z ulicy Rocha. Miała około dwóch wypożyczeń dziennie, to za mało. Będzie przeniesiona w rejon ronda Szwejkowskiego. Wydaje nam się, że stacja przy strefie przemysłowej zachęci pracowników firm, których mamy tam dużo, żeby dojeżdżali rowerem miejskim - wyjaśnia Kot.

Nowe drogi dla rowerów

Trwa budowa przedłużenia ul. Korfantego do ul. Bugajskiej w Częstochowie. Za niespełna 60 mln złotych mieszkańcy zyskają alternatywne połączenie drogowe z DK-46 - wylot na Jurę i w stronę Jędrzejowa/Kielc, a piesi i rowerzyści dostaną komfortową infrastrukturę do rekreacji.

- Od lat marzyliśmy o tym, żeby można było z miasta jechać na Jurę rowerem i nie musieć się martwić, że ktoś nas potrąci. To się ziści - zapowiada rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie Maciej Hasik. - Miasto zostanie połączone siecią dróg rowerowych z jurajskim Olsztynem i dalej z Jurą Krakowsko-Częstochowską. Nic tylko przygotowywać się na tego typu wycieczki, tym bardziej że tereny są bardzo ładne, bo wzdłuż ulicy Korfantego mamy nietknięty las - dodaje.

REKLAMA

- To będzie przebojowa trasa - podkreśla Łukasz Kot. - Wielu ludzi nie zna leśnych dróg na Olsztyn i woli jechać teraz wzdłuż drogi głównej. Jeżeli połączymy aleję Pokoju z Olsztynem, to będzie tam bardzo dużo ludzi jeździć, bo będą się czuć bezpiecznie i nie będą się bali, że zabłądzą - zaznacza.

Inwestycja przebiega zgodnie z planem, chociaż to teren trudny - nieużytki i bliskość torów kolejowych. Budowa ma się zakończyć jesienią 2024 roku, ale - jak zdradza nam Maciej Hasik - może się udać szybciej. Na pewno nie pojedziemy jednak tą trasą w tym roku.

Wcześniej ma zostać ukończona droga DK 46 - tam też wzdłuż całej długości powstaje droga rowerowa, która będzie połączeniem z Blachownią.

- Jest z kolei rozstrzygnięty przetarg na wykonanie pasów dla rowerów na ulicy Jadwigi. To powinno być ukończone już do końca marca bądź kwietnia. To będzie też połączenie DK 46 z parkiem Lisiniec i dalej, na północ, w rejon Parkitki - wylicza Kot.

REKLAMA

Nowe trasy w aplikacji

Od niemal roku w Częstochowie działa miejska aplikacja dla rowerzystów "Brama na Jurę". Można ją ściągnąć za darmo na smartfony. Chcąc wybrać najlepszą dla siebie trasę na rower, można określić różne kryteria. Jednym z nich jest rodzaj naszego jednośladu (górski, trekkingowy czy szosowy). Można też wybrać długość trasy w kilometrach, czas przejazdu albo kierować się ocenami innych rowerzystów. Są też przejazdy przyjazne dzieciom.

Nazwy tras są czasem nietypowe. Na liście znajdziemy m.in. "Bez wytchnienia" czy "Rzut kamieniem". Każda trasa ma opis zawierający charakterystyczne punkty oraz zdjęcia. Wyliczone jest też, ile unikniemy emisji CO2 do atmosfery wybierając na danej trasie rower zamiast auta, ile oszczędzimy na paliwie i ile spalimy kalorii. To ostatnie wyliczenie jest też podawane w kawałkach pizzy.

Do aplikacji ma być wkrótce dodana nowa trasa. - Pracuję nad trasą rowerową "Żydowski ślad pamięci po Częstochowie" - zdradza nam Łukasz Kot. - Chciałbym to jakoś opisać, ucywilizować. Gdy ktoś przyjedzie do Częstochowy i będzie szukał tej historii, żeby wiedział, gdzie jechać i co zobaczyć - dodaje. W planach jest też konkurs na trasę zaproponowaną przez mieszkańców.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory